AirPods Pro 3 – pierwsze wrażenia i wyjmujemy z pudełka
AirPods uważam za bezsprzecznie najlepszy produkt Apple, a każda kolejna generacja stawała się coraz lepsza. Dzisiaj mamy dwie linie tych słuchawek bezprzewodowych, które zawsze możemy mieć ze sobą – linię AirPods i linię Pro.
Ta ostatnia właśnie otrzymała uaktualnienie i jeśli uwierzymy Apple, to ANC jest teraz dwukrotnie lepsze. To właśnie AirPods Pro zastąpiły u mnie słuchawki wokółuszne z ANC podczas podróży (samolotem, pociągiem, itp.). Czy nowe ANC jest rzeczywiście 2x lepsze od tego w AirPods Pro 2? Co jeszcze jest nowego? Zapraszam do moich pierwszych wrażeń.
Wyjmujemy z pudełka
W środku znajdziemy tym razem same słuchawki, bez kabelka.
Gumki
W zestawie Apple dołącza 5 (a nie jak było do tej pory 4) rozmiarów gumek. Są one przeprojektowane i łączą dwa światy – silikon i piankę. Wcześniej mieliśmy możliwość używania silikonowych gumek od Apple, lub dokupić pianki. AirPods Pro 3 mają nową konstrukcję i od zewnętrznej strony jest silikon, a na wejściu do kanału słuchowego, od wewnętrznej strony gumki jest pianka.
Obudowa
Nowa obudowa jest minimalnie większa od obudowy AirPods Pro 2. Nie ma wbudowanego przycisku do parowania. W tej chwili aby połączyć słuchawki z innym urządzeniem niż iPhone czy iPad, trzeba otworzyć obudowę i dwa razy w nią puknąć.
Dioda w nowej obudowie jest schowana „pod” plastikiem i jest większa i jaśniejsza.
Słuchawka
Nowa słuchawka ma minimalnie inny kształt. Wydaje się bardziej wystawać z ucha – korpus jest dłuższy. Dodatkowo trochę inaczej się ją „wkręca”. Kwestia przyzwyczajenia, bo inaczej leży w uchu, co nie oznacza, że mniej wygodnie, inaczej.
Słuchawka ma teraz wbudowany czujnik tętna.
Podczas konfiguracji jest też na to zwrócona uwaga.
Warto też zobaczyć nową opcję w ustawieniach AirPods Pro 3 – „Dopasowanie AirPods Pro…”
Pierwsze wrażenia
Podczas prezentacji Apple chwaliło się, że nowe AirPods Pro 3 mają dwa razy lepsze ANC od poprzednika. Tak się składa, że miałem dziś okazję lecieć samolotem, już z nowymi słuchawkami. Oczywiście wziąłem ze sobą też „dwójki”. Różnica była znacząca, na tyle duża, że jak zmieniałem nowe AirPods Pro 3 na stare AirPods Pro 2 łapałem się na tym czy na pewno mam włączony ANC.
Po części jest to na pewno kwestia nowej konstrukcji i nowych „hybrydowych” gumko-pianek, ale na pewno jest to też kwestia software’owa.
Jeśli chodzi o dźwięk AirPods Pro 3 oferują zauważalny krok naprzód względem poprzedniej generacji. Brzmienie jest pełniejsze, z głębszym i bardziej wyrazistym basem, który daje poczucie mocniejszego uderzenia, nie tracąc przy tym kontroli. Wysokie tony pozostają klarowne i szczegółowe, a całość brzmi czysto nawet przy wyższych poziomach głośności, bez niepożądanych zniekształceń.
Lepsze uszczelnienie dzięki nowym końcówkom w pięciu rozmiarach poprawia izolację, co dodatkowo wzmacnia wrażenie dynamiki i pełni brzmienia – kluczowe jest tutaj odpowiednie dobranie rozmiaru dla siebie. Adaptive EQ i usprawnione algorytmy sprawiają, że muzyka brzmi naturalnie w różnych warunkach, a ulepszony tryb transparentności zachowuje przy tym wyraźność głosu.
Ogólnie AirPods Pro 3 zapewniają bardziej angażujące, czystsze i bogatsze doświadczenie dźwiękowe, które docenią zarówno codzienni użytkownicy, jak i osoby wymagające wyższej jakości w kompaktowej formie. Co ważne i warto wziąć pod uwagę, że pewnie nie będzie to idealny wybór jeśli ktoś chce bardzo neutralnego brzmienia.
Czy warto się przesiąść?
Przesiadka z AirPods Pro 2 na Pro 3 ma sens szczególnie dla osób, które oczekują lepszego basu, czystszych wysokich tonów i wygodniejszego dopasowania dzięki nowym końcówkom. Różnice w brzmieniu i działaniu trybu transparentności są wyraźnie odczuwalne, więc to nie tylko kosmetyczne zmiany. A przy nowej cenie 1099 PLN AirPods Pro 3 stają się jeszcze bardziej atrakcyjną propozycją — szczególnie, jeśli dotąd wahaliście się nad zakupem.
Na koniec moje szybkie wrażenia po wyjściu z samolotu w formie wideo znajdziecie na moim X:
https://x.com/dominiklada/status/1967957843694489611?s=61
 
			






















