Filipińscy rybacy wyłowili z morza chińskiego drona. To podwodny „niewidzialny” zwiadowca
Grupa filipińskich rybaków dokonała niezwykłego odkrycia na wodach Morza Południowochińskiego.
W pobliżu spornej rafy Scarborough Shoal wyłowili z wody duży, zaawansowany technologicznie obiekt, który okazał się podwodnym dronem zwiadowczym. Analitycy wojskowi niemal jednogłośnie wskazują, że jednostka należy do Chin i była wykorzystywana do celów szpiegowskich.
Wyłowiony obiekt to bezzałogowy pojazd podwodny (UUV) typu „szybowiec” (glider). Ma charakterystyczny, czarny kolor, opływowy kształt, skrzydła, ogon i jest wyposażony w szereg czujników. Jego konstrukcja, jak wskazują eksperci, ma cechy „stealth” – została zaprojektowana tak, by minimalizować odbicie fal sonarowych, co utrudnia wykrycie drona przez okręty wojenne i inne systemy obronne.
Tego typu jednostki są kluczowym narzędziem do prowadzenia działań wywiadowczych, obserwacyjnych i rozpoznawczych (ISR). Ich głównym zadaniem jest zbieranie danych oceanograficznych, takich jak temperatura, zasolenie i prądy morskie, które są niezbędne do precyzyjnego operowania okrętów podwodnych. Drony te mapują również dno morskie i mogą być wykorzystywane do śledzenia ruchów jednostek pływających przeciwnika.
Odkrycie drona w rejonie Scarborough Shoal ma ogromne znaczenie geopolityczne. Jest to jeden z najbardziej zapalnych punktów w sporze terytorialnym między Filipinami a Chinami. Incydent ten stanowi namacalny dowód na prowadzenie przez Pekin intensywnych, ukrytych operacji wywiadowczych na spornych wodach. To kolejny element w strategii Chin, mającej na celu ciche przejmowanie kontroli nad kluczowymi akwenami Morza Południowochińskiego.
Nadchodzi „moment ChatGPT” dla robotów. Chiny chcą zdominować kolejną technologię