Mercedes pokazuje „Tomorrow XX” – przyszłość tego, z czego (i jak) auto jest zbudowane
Kiedy miałem okazję testować Mercedesa Vision EQXX na torze w Modlinie, byłem pod wrażeniem, jak obsesyjnie inżynierowie walczyli o każdy ułamek współczynnika oporu powietrza, by uzyskać rekordowy zasięg. Dziś Mercedes ogłasza program „Tomorrow XX”. To ta sama inżynieryjna obsesja, ale przeniesiona na inny grunt: zamiast walczyć z oporem powietrza, walczą z jednorazowością.
Program „Tomorrow XX”, zaprezentowany właśnie w Stuttgarcie, czerpie garściami z metodologii, którą widzieliśmy w Vision EQXX. Cel jest jeden: zdekarbonizować auto nie tylko „z rury wydechowej” (co w elektrykach jest oczywiste), ale od pierwszej śrubki w fabryce aż po złomowanie.
Oto najciekawsze rozwiązania, które wyłowiłem z morza korporacyjnych zapowiedzi – niektóre brzmią jak powrót do starej, dobrej mechaniki.
Koniec z jednorazowymi reflektorami?
To może być hit dla każdego kierowcy. Współczesne lampy LED są często nierozbieralne – pęknie klosz, wymieniasz całość za grube tysiące złotych. W ramach Tomorrow XX Mercedes zaprojektował reflektor, w którym klosz, obudowa i elektronika nie są sklejone, lecz skręcone.
Dzięki temu, po uderzeniu kamieniem, będzie można wymienić sam klosz. To ukłon w stronę „prawa do naprawy”, rzadko spotykany w segmencie premium. Co więcej, taki reflektor łatwiej zdemontować na części pierwsze i poddać recyklingowi.
Poduszka powietrzna pod silnikiem i „kości” w drzwiach
Inżynierowie szukają też zastosowań dla odpadów, które trudno przetworzyć. Przykładem mogą być mocowania silnika z airbagów. Wyjaśniam: otóż inżynierowie Mercedesa wpadli na pomysł, by zużyte poduszki powietrzne (wykonane są z poliamidu) były przetwarzane na elementy mocowania silnika oraz obudowy zaworów, które muszą wytrzymać temperatury od -40 do +130 stopni Celsjusza, a poliamid z poduszek daje radę.
Kolejnym pomysłem są drzwi jak kości. Nowe kieszenie drzwiowe wykonano z monomateriału (PET) o strukturze pianki przypominającej kość. Są lżejsze o 40% od tradycyjnych plastików i w pełni nadają się do recyklingu, bo nie trzeba oddzielać różnych warstw tworzywa.
BIONICAST, czyli natura wie lepiej
Pamiętacie ażurowe elementy zawieszenia w Vision EQXX? To technologia BIONICAST, która teraz trafia do szerszego użytku. Algorytmy wzorowane na naturze projektują odlewy tak, by materiał (np. aluminium) znajdował się tylko tam, gdzie działają siły. Reszta jest „wycinana”. Daje to do 25% oszczędności na wadze elementu bez utraty jego wytrzymałości.
Mercedes zapowiada też coś, co firma nazywa „miejskim górnictwem”. Bez obaw nie chodzi o szaber koksu z piwnicy Pani Halinki z sąsiedztwa, lecz o odzyskiwanie surowców ze starych aut na skalę przemysłową , a nawet produkcję plastików z zużytych opon przerobionych na olej w procesie pirolizy.
Program Tomorrow XX pokazuje, że lekcja z Vision EQXX została odrobiona. Efektywność to nie tylko zasięg baterii, ale też to, czy po 20 latach auto stanie się górą śmieci, czy kopalnią surowców dla kolejnego modelu.
Mercedes VISION EQXX – jeździłem przyszłością elektromobilności
