Ostatni pop-up store Apple Watch zostanie zamknięty
Na dniach zostanie zamknięty ostatni luksusowy pop-up store Apple. Sklep w Japonii utrzymał się najdłużej – 3 lata. W ten sposób praktycznie kończy się przygoda Apple Watch Edition. Nie pomógł Vogue, celebryci czy zatrudnienie Angeli Ahrendts w Apple. Apple Watch to produkt sportowy, elektroniczny, a nie biżuteria w wersji must have.
Czy Apple Watch jest produktem modowym? W pewnym sensie z pewnością tak, tak samo jak iPhone, MacBooki, a w przeszłości iPody. Podobnie jak sprzęt Bang&Olufsen, czy Beats. Współczesna elektronika użytkowa to element stylu, dobieramy nasze gadżety do naszych stylizacji, do naszej osobowości. Wybieramy więc paski w Apple Watch, kupujemy obudowy na iPhone’y i dobieramy torby na laptopa. Jedni przywiązują do tego większą wagę inni mniejszą. Dokładnie tak samo jak w przypadku ciuchów, samochodów. Dla jednych będzie to szpan, dla innych styl bycia, dla innych po prostu sprzęt mający wykonywać swoje zadanie.
Apple Watch, Apple Watch Nike+, Apple Watch Hermes doskonale spełniają to zadanie, to stylowe i funkcjonalne urządzenia, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie. Także w rozsądnym przedziale cenowym. Produkty takie jak Apple Watch Hermes to jak najbardziej wyższa półka, produkt stworzony z myślą o ludziach ceniących styl, lubujących się w prestiżowych markach. A z drugiej strony jest Nike+ dla tych, którzy cenią sobie sport, bycie bardziej casual. Do tego liczne inne paski, które pozwalają wyrazić własne ja.
Ceramiczna wersja Apple Watch Edition, jest jeszcze utrzymywana, ale zapewne na jesieni zniknie z rynku. Można się za to spodziewać współpracy z innymi partnerami, wprowadzenia kolejnej modowej serii. Natomiast ultradrogie, snobistyczne zegarki Apple Watch idą w zapomnienie. Trudno stwierdzić na ile to był produkt nastawiony jedynie na sensacje, a na ile miał być rzeczywistą bramą Apple do świata luksusu. Likwidacja pop-up store dowodzi raczej, że koncept ten się nie sprawdził.
Fiasko luksusowych zegarków Apple Watch i całej modowej komunikacji pokazuje, że Apple nie jest firmą midasem, zamieniającą wszystkie swoje projekty w złoto. Apple jak każdy popełnia błędy, reaguje na to co dzieje się na rynku. Apple Watch wydaje się być urządzeniem wprowadzonym na rynek nieco pod presją plotek. Apple w ciągu 3 lat mocno zrewidowało jego pierwotne założenia, tworząc kolejne generacje bardziej nastawione na aktywny tryb życia. Zresztą to nie pierwsze takie zmiany, przecież także iPhone zyskał dużo rok po swojej premierze. Dopiero iPhone 3G nakreślił dalszy rozwój platformy i sukces smartfonów.
Wydaje się też, że rynek dóbr luksusowych jest zarezerwowany dla starych wyjadaczy. Apple owszem może czerpać największe profity ze sprzedaży zegarków. Nigdy jednak nie przebije się jako marka ponad to co serwuje Omega, Seiko, Patek, Tag Heuer i inni. To podobnie jak Tesla nigdy nie będzie Lamborghini, czy Ferrari. Dlatego też Apple chętnie przytula się do takich marek jak Hermes, czy Nike – ponieważ to one w swoich grupach docelowych są pewnym wyznacznikiem.
Koniec butików Apple Watch w luksusowych domach handlowych, nie oznacza końca Apple Watch na salonach. Produkty Apple mają się świetnie, tylko wmawianie, że są prestiżowe, luksusowe nie ma racji bytu. Pierwsze zegarki Apple Watch może za dekadę na aukcjach osiągną niezłe ceny, ale to nie będą produkty przekazywane z pokolenia na pokolenie jak kultowe zegarki.
Komentarze: 3
Przekazywan jako co? Elektroniczne śmieci z niesprawnymi bateriami?
Apple Watch nie jest dobrem luksusowym, jakkolwiek wyglada i czy ma zloto, krysztaly to nie czyni go produktem z wyzszej polki. Produkt elektroniczny posiada wiele wad, a najwieksza to brak tradycyjnego mechanizmu i wkladu recznej pracy ludzkiej, duszy. To nie rzemioslo.
Po przesiadce na Garmin Fenix oceniam AW jako zabawka. Mam tu na myśli użytkowanie, monitoring oraz rejestracje i agregowanie danych. Podsumowując AW jako zegarek sportowy jest określeniem niewłaściwym.