Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu No to po AirPower

No to po AirPower

22
Dodane: 6 lat temu

Apple oficjalnie zabija AirPower. Podobno ze względu na brak możliwości spełnienia własnych standardów jakości, pisze TechCrunch.

Po wielu wysiłkach doszliśmy do wniosku, że AirPower nie osiągnie naszych wysokich standardów i anulowaliśmy projekt. Przepraszamy tych klientów, którzy czekali na tę premierę. W dalszym ciągu wierzymy, że przyszłość jest bezprzewodowa i jesteśmy zobowiązani do rozwijania doświadczeń bezprzewodowych – powiedział Dan Riccio, wiceprezes Apple ds. Inżynierii sprzętu w oświadczeniu przesłanym pocztą elektroniczną.

To chyba pierwsza sytuacja jaką pamiętam, że Apple zabija produkt, który zapowiedział. AirPower był zaanonsowany podczas premiery iPhone X we wrześniu 2017 roku. Potem temat przycichł, pojawiało się wiele plotek o rezygnacji, potem o tym, że jednak projekt będzie dostępny, o zmianach konstrukcyjnych aby spełnić wymogi jakościowe i bezpieczeństwa (ponoć miał być grubszy od pierwotnego założenia).

Potem pojawiła się informacja o starcie produkcji w momencie prezentacji nowych słuchawek AirPods 2, gdzie na pudełku był ich rysunek oraz w referencjach do AirPower w nowej becie systemu.

Tymczasem epopeja się właśnie zakończyła. Przyznam się szczerze, że trochę żałuję, bo po cichu liczyłem, że jednak AirPower będzie dostępny.

Spokojnie możemy już nie czekać na jego pojawienie się i kupić produkt innego producenta. Osobiście testuję nowy produkt – Zens Dual+Watch Aluminium Wireless Charger. Niebawem opublikuję recenzję na www.

Dominik Łada

MacUser od 2001 roku, rowery, fotografia i dobra kuchnia. Redaktor naczelny iMagazine - @dominiklada

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 22

Szkoda, ale nawet Apple nie przeskoczy praw fizyki :) Któryś z czytelników kilkanaście tygodni temu pod innym artykułem o AirPower pokazywał chińską podróbkę tej ładowarki – dysponuje ktoś linkiem?

Mam i używam. Baseus – na AW oraz iPhona. Poza tym, wpisz w Ali apple watch charger 3 in 1 – i sporo produktów Ci wyskoczy.

Największa wtopa ostatnich 2 lat. Straszny wstyd pokazać oficjalnie produkt i przez prawie 2 lata udawać że zaraz wyjdzie do sprzedaży, a następnie przyznać się, że jednak nie.
Swoją drogą – nie trzeba było kombinować z różnymi standardami. Gdyby wprowadzili do zegarka QI od samego początku to może nie byłoby dzisiaj problemu.

Oddzielny element do ładowania Apple Watcha – to robi każdy (nawet Chińczyk), wydaje mi się, że właśnie akurat tego elementu nie udało się przeskoczyć Apple.

Napierw wymyślić ładowanie do zegarka niezgodne z ogólnym standardem a później niemóc przeskoczyć konstruowania ładowarki. Funk logic.

Problemem dużych podstawek ładujących jest to ze musisz położyć urządzenie równo nad cewka, bo inaczej się nie zacznie ładować. W tej wersji zrobili to warstwowo i cewki nachodzą na siebie. Fakt ze watch jest osobno, ale mi to rozwiązanie bardzo odpowiada, szczególnie z opcja podniesienia tego elementu – watch w trybie budzika. Myśle ze jakby taka ładowarkę Apple wypuścił nikt by nie narzekał.

Szkoda, ale nawet Apple nie przeskoczy praw fizyki :) Któryś z czytelników kilkanaście tygodni temu pod innym artykułem o AirPower pokazywał chińską podróbkę tej ładowarki – dysponuje ktoś linkiem?

Mam i używam. Baseus – na AW oraz iPhona. Poza tym, wpisz w Ali apple watch charger 3 in 1 – i sporo produktów Ci wyskoczy.

Największa wtopa ostatnich 2 lat. Straszny wstyd pokazać oficjalnie produkt i przez prawie 2 lata udawać że zaraz wyjdzie do sprzedaży, a następnie przyznać się, że jednak nie.
Swoją drogą – nie trzeba było kombinować z różnymi standardami. Gdyby wprowadzili do zegarka QI od samego początku to może nie byłoby dzisiaj problemu.

Oddzielny element do ładowania Apple Watcha – to robi każdy (nawet Chińczyk), wydaje mi się, że właśnie akurat tego elementu nie udało się przeskoczyć Apple.

Problemem dużych podstawek ładujących jest to ze musisz położyć urządzenie równo nad cewka, bo inaczej się nie zacznie ładować. W tej wersji zrobili to warstwowo i cewki nachodzą na siebie. Fakt ze watch jest osobno, ale mi to rozwiązanie bardzo odpowiada, szczególnie z opcja podniesienia tego elementu – watch w trybie budzika. Myśle ze jakby taka ładowarkę Apple wypuścił nikt by nie narzekał.

Napierw wymyślić ładowanie do zegarka niezgodne z ogólnym standardem a później niemóc przeskoczyć konstruowania ładowarki. Funk logic.