Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Helios Dream – tak wygląda referencyjna jakość kina

Helios Dream – tak wygląda referencyjna jakość kina

Paweł Okopień
paweloko
16
Dodane: 4 lata temu

Miniony weekend w świecie filmów upłynął pod znakiem przecen biletów kinowych. Teraz w większości sieci w całym kraju kosztują 15 PLN lub mniej. Choć sam uwielbiam filmy, fanem kina nie jestem ze względu na jego jakość. W niedzielę doświadczyłem jednak seansu w Helios Dream, a to zmienia postać rzeczy. Tak właśnie powinno wyglądać kino i nie chodzi tu o fotele.

Helios Dream to koncept sal premium, gdzie bilet wiąże się z dodatkową dopłatą na poziomie 7 PLN. To nic w porównaniu do zupełnie innych doświadczeń z filmowego seansu. Sam odwiedziłem Helios Dream w katowickiej galerii handlowej Libero. W tej chwili Helios Dream obecny jest także w Warszawie (Blue City), Gdańsku (Forum Gdańsk), Poznaniu (Posnania) oraz od tego weekendu w Łodzi (Sukcesja). Projekt ma być rozszerzany o kolejne sale w całym kraju. To co widzi widz na pierwszy rzut oka, to przede wszystkim szerokie wygodne skórzane fotele rozkładane elektrycznie. Mamy więc komfort rodem z domowej kanapy. Zresztą dwuosobowe kanapy również są.

Dla mnie jednak ważniejsze są projektory CHRISTIE 4K, które nie są tu oszczędzane i oferują fantastyczną jasność, której nie doświadczyłem nigdy w żadnym polskim kinie, oraz udźwiękowienie Dolby Atmos i tu też jest ono zrobione w sposób wzorowy, moim zdaniem lepszy niż w salach Dolby Atmos, w których do tej pory miałem okazję go słuchać.

Wreszcie wyszedłem z filmowego seansu w pełni ukontentowany tym, jak się on prezentował na dużym ekranie. Może jedynie odległość foteli od samego ekranu jest tym, co bym zmienił, aby doświadczyć większej imersji jak w sali IMAX. Ale i tak jest wyśmienicie. Tak właśnie powinny wyglądać filmy na dużym ekranie. To czego doświadczamy na ogół w kinach, to „popłuczyny” po filmie. Twórcy korzystają z kamer za setki tysięcy dolarów, ekipy postprodukcyjne spędzają godziny w studiu nad odpowiednią korekcją barwną i resztą efektów, a później kina to psują. Tu wreszcie mamy do dyspozycji referencyjną jakość i to bardzo cieszy.

Jestem zachwycony i żałuję jedynie, że do najbliższego kina z salą Dream mam 80 km. Polecam się wybrać by zobaczyć i usłyszeć to, o czym zwykle piszę w swoich tekstach, czyli dźwięku Dolby Atmos i rozdzielczości 4K, i więcej. Tak w kinie, jak i w domowym zaciszu.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 16

A jesli chodzi o niskie czestotliwosci to jak to wyglada bo jak na razie to tylko, wg mniej IMAX ma najlepszy dzwiek i bas jest naprawde dobry choc ja bym go jeszcze poglebil (odjał kilka herzow).

A jesli chodzi o niskie czestotliwosci to jak to wyglada bo jak na razie to tylko, wg mniej IMAX ma najlepszy dzwiek i bas jest naprawde dobry choc ja bym go jeszcze poglebil (odjał kilka herzow).