Mastodon

Xcode 4 darmowy tylko dla płacących developerów

18
Dodane: 14 lat temu

Dotychczas uczestnicy programu developerskiego Apple mogli sobie za darmo pobrać najnowszą wersję Xcode bez dodatkowych opłat — wystarczało też darmowe konto.

Xcode 4 wczoraj pojawiło się w Mac App Store za kwotę € 3.99, ale pozostało darmowe dla płacących członków programu developerskiego.

Dla przykładu: roczny koszt udziału w programie dla iOS kosztuje $99.

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 18

to znowu ja (z innego iUrządzenia ;])
porównując do ceny Visual Studio czy jakiegokolwiek chyba płatnego IDE to są totalne grosze. Albo się machnęli z przecinkiem ;)

ja tam już ściągam :]

Może za chwilę iTunes będzie płatny. Ale co tam kolejny jeden dolar. Tu nie chodzi o kwotę, tylko o zasadę.

@Robert Lange

Kupując bardzo drogi komputer mam prawo wymagać pewnych rzeczy za darmo. Pobieranie opłat, nawet niewielkich, za FaceTime i Xcode jest zagrywką, której nie rozumiem. Zysk dla Apple będzie z tego stosunkowo niewielki, natomiast plama na wizerunku spora: Apple – firma, która doi swoich użytkowników ile się tylko da! Idąc tym tropem, proponuję aby zaczęto wymagać opłaty za iTunes. Za darmo powinien być tylko z nowym iPodem/iPhonem/iPadem, dla reszty za 1$. Podoba Ci się takie rozwiązanie?

@Moridin

Dlaczego czasami nie ma możliwości udzielenia odpowiedzi konkretnej osobie? Brak przycisku “odpowiedz”.

Kupując nawet najdroższy komputer na świecie masz prawo wymagać tylko tego za co zapłaciłeś. Nie masz żadnego prawa wymagać żadnych dodatkowych bonusów. Żadnych. Bo na jakiej podstawie? Jakiegoś rozdmuchanego ego bo wydałeś ileś tam kasy na komputer ileś tam temu? Plamą to są takie słowa. Się za przeproszeniem w dupach poprzewracało.

Kupując KAŻDY komputer od Apple dostajesz XCode. Ba! Nadal możesz ściągnąć za darmo wersję 3.
Nagle ‘należy’ ci się bezpłatny upgrade? Na podstawie jakiej, przepraszam bardzo?
Noż kurde, aż dziw, że nie należą ci się wszystkie przyszłe (no i przeszłe) wersje OS X, a kiedyś to i pewnie OS 11 za darmo.
No a już na pewno iLife! A te chamy to chcą za nie o wiele więcej dolarów! No hańba i plama na wizerunku po prostu! Wydałeś tyle pieniędzy na komputer, dostałeś iLife w cenie (bo nie gratis, umówmy się), a te sknerusy każą ci za nową wersję płacić!? Powinieneś mieć przecież każdy możliwy upgrade za darmo!
I to nie tylko softu! Zaraz ktoś powinien do mnie wbić do domu i mi założyć złącze thunderbolt w moim laptopie!

A trop marny, bo iTunes to naprawdę nie jest program tylko do obsługi iPodów/iPadów/iPhonów, pomijając już fakt, że to też klient do iTunes Store, na którym apple zarabia. Natomiast XCode to program tylko dla programistów/developerów/zwał jak zwał.
Jak ktoś chce się nauczyć języka, czy tam sobie poklepać coś – to przecież NADAL ma ten XCode, który dostał z komputerem, NADAL może ściągnąć w pełni działającą wersję (ok – nie najnowszą, tylko co z tego?), NADAL ma wszystkie potrzebne narzędzia.
A jak ktoś jest developerem/programistą (w sensie – taka praca, a nie hobby) i nie wydał już swojego czasu 99$ na różne ‘przywileje’, że tak powiem, to sorry, ale taka kwota za coś takiego to jak splunąć.

@Robert Lange

Apple to firma niszowa na rynku zdominowanym przez PC z Windows. Powinna zabiegać o klienta, a nie zniechęcać go kolejnymi opłatami i to za produkty oferowane dotychczas za darmo.

“Nie masz żadnego prawa wymagać żadnych dodatkowych bonusów. Żadnych. Bo na jakiej podstawie?”

Ależ oczywiście, że mam takie prawo jako klient! Mam też prawo wyboru, pozwalające mi wybrać produkt konkurencji, ciekawe tylko co Apple na tym zyska? Tak się składa, że w tym roku planuję zakup nowego notebooka. Nowe MacBooki Pro mają pewne braki, które mi przeszkadzają (brak Blu-Ray, HDMI). Zapewne wybiorę coś z oferty Sony lub HP i zapłacę za to dużo mniej. I co? Nadal twierdzisz, że nie mam żadnych praw?

“A trop marny, bo iTunes to naprawdę nie jest program tylko do obsługi iPodów/iPadów/iPhonów, pomijając już fakt, że to też klient do iTunes Store (na którym apple zarabia) i jest to aplikacja systemowa.”

Tak, iTunes jest aplikacją bardzo systemową, zwłaszcza pod Windows. iTunes Store w Polsce nie ma, czyli aplikacja jest tak naprawdę użyteczna tylko dla właścicieli iPodów/iPhonów/iPadów.

“A jak ktoś jest developerem/programistą (w sensie – taka praca, a nie hobby) i nie wydał już swojego czasu 99$ na różne ‘przywileje’, że tak powiem, to sorry, ale taka kwota za coś takiego to jak splunąć.
To jest narzędzie do PRACY.
A jak się porówna to z ceną np. takiego Visual Studio – no to sorry, ale z czym do ludzi…”

A jak ktoś chce tylko przetestować najnowszą wersję Xcode i ewentualnie podjąć decyzję o pracy w tym środowisku to co? Jest jakaś ogólnodostępna wersja demo? Visual Studio Express to umożliwia.

Zalecam mniej ślepego i niczym nie uzasadnionego fanatyzmu, tak charakterystycznego dla użytkowników produktów Apple i więcej trzeźwego spojrzenia na rynek.

Pozdrawiam.
Użytkownik produktów Apple trzeźwo patrzący na jabłkowe wynalazki i politykę firmy.

XCode nadal jest dodawany za darmo do komputerów, więc jakie ‘dotychczas’?

Możliwość wyboru sprzętu, to nie prawo do wymagania bonusów już PO jego zakupie i nie ma z nim nic wspólnego, no proszę cię.
Nadal nie masz praw wymagania jakiś dodatkowych bonusów za darmo, szczególnie po zakupie sprzętu (przy zakupie – co sobie wynegocjujesz to twoje, ale zawsze za to płacisz). I tylko to mówiłem, nie mówiłem nic o tym, że niby “nie masz ŻADNYCH” praw, więc nie mogę NADAL tak twierdzić, bo nigdy tak nie twierdziłem.

Co mnie obchodzi czy jest czy nie ma iTunes Store w Polsce? Część JEST, i to nie tylko chodzi mi o App Store (i tak – to jest przydatne tylko dla użytkowników iUrządzeń), ale o iTunes U, czy Podcasty. Więc nie jest ‘naprawdę użyteczna tylko dla właścicieli iPodów/iPhonów/iPadów’, bo to przede wszystkim też narzędzie do zarządzania biblioteką multimedialną.

XCode 3 też to umożliwia. Ba! Umożliwia w pełni normalną pracę bez ŻĄDNYCH dodatkowych ograniczeń jak VSE! W końcu ludzie przed XCode 4 w czymś pisali aplikacje, prawda?
A że nie ma dodatkowych bajerów, które nie są niezbędne?
Jak ktoś się chce pobawić, przetestować, zobaczyć – nie ma żadnych przeszkód.

Jeżeli to jest trzeźwość, to ja już wolę być pijanym obłąkańcem. Serio. Dają mi za darmo (w cenie komputera) w pełni użyteczne narzędzie, dostaję je też przy zakupie systemu.
Więc teraz, jeżeli potrzebuję (może raczej – chcę?) jego NOWEJ wersji, bo jest to moje narzędzie do PRACY, muszę zapłacić całe kilkanaście złotych, a nie dają mi tego za darmo.
A ja niby mam WYMAGAĆ upgradu za darmo bo mi się NALEŻY bo kiedyś tam zakupiłem komputer z którym to narzędzie dostałem? To jest trzeźwość?
Dać palec…

Zastanawia mnie też jaki odsetek użytkowników to w jakikolwiek sposób dotknie. Którym to jest niezbędny XCode 4 i nie należą do płatnego programu developerskiego, którym to XCode 3 nie starczy i dla których ta cena to za dużo za takie narzędzie, a którzy tak naprawdę biją pianę bo nie dali im za darmo coś, o czym i tak nie mają w ogóle pojęcia.

Pozdrawiam.
Użytkownik, który korzysta z XCode i jest na tyle trzeźwy, że nie wymaga wszystkiego od innych “bo mu się (niby) należy”.

@Robert Lange

OK, trochę się zagalopowałem z tym “dotychczas”. Poczekamy i zobaczymy, czy Xcode 4 będzie dodawany za darmo do Liona. Śmiem w to wątpić.

Idąc Twoim tokiem rozumowania, Apple powinno sprzedawać a nie udostępniać za darmo, każdy service pack, każdą poprawkę. W końcu wnoszą nowości do już istniejących produktów, a jak właśnie się dowiedziałem, po dokonaniu zakupu nic mi się nie należy od producenta.

Ciekawym zobrazowaniem pazerności Apple jest MobileMe. Płacimy za coś, co Google i Microsoft oferują za darmo. Gdyby jeszcze Apple zrobiło podział na wersję bezpłatną i płatną premium, to bym to zrozumiał. Jednak w obecnym stanie taka oferta jest dla mnie nie do zaakceptowania.

Jak pokazuje Twój przykład, dla niektórych nie jest istotne ile coś kosztuje, jakie jest podejście producenta do użytkowników itd. Ważne jest żeby dana rzecz miała magiczny znak nadgryzionego jabłka, to załatwia wszystko, tłumaczy każdą niedogodność. Niestety dla mnie jest to niewystarczające. Mam w nosie mętne tłumaczenia Apple dotyczące braku Blu-Ray i normalnego złącza HDMI w ich produktach. Nie podoba mi się cenzura w App Store, jestem dorosły i mam prawo sam decydować, czy interesują mnie aplikacje erotyczne. Nie podoba mi się usunięcie VLC z AppStore, brak polskiego iTunes Store, zaporowe w stosunku do USA ceny i wiele innych “kwiatków”. Z drugiej strony używam wielu produktów tej firmy i bardzo je sobie chwalę. Staram się być maksymalnie obiektywny i realnie patrzeć na to, co oferuje mi rynek. Mam prawo do własnych poglądów i nie muszę wysłuchiwać, że coś mi się nie należy. Myślę, że moje podejście jest dużo lepsze od “onanizowania się” na widok wszystkiego co ma jabłuszko na obudowie i prowadzenia krucjaty przeciw niewiernym, którzy ośmielili się oświadczyć, że coś im nie pasuje. Trochę to dziecinne, nie sądzisz?

A należy ci się?
Tylko, jeżeli takie były warunki zakupu. Niestety, ale muszę cię zmartwić – producent wcale nie obiecuje updatów. Dostajesz produkt “as is” i to, że są wypuszczane poprawki to tylko ‘dobra wola’ (a raczej zysk) producenta. Warto o tym pamiętać czasem.

Jak nie jest – to nie kupuj, nikt nie zmusza przecież. Aż dziw, że nie czepiasz się innych firm jakie to są pazerne bo oferują płatnie hosting i maila.

Jak pokazuje twój przykład – uwielbiasz zmyślać.
Czy jest istotne dla mnie ile coś kosztuje? Tak, jest to dla mnie istotne. Gdyby XCode kosztował np. 30 Euro to bym już tak ochoczo go nie kupił, bo na nim nie zarabiam. Gdyby to było moje narzędzie do pracy i zarabiania pieniędzy – to zastanowiłbym się pewnie wtedy, kiedy cena byłaby porównywalna z Visual Studio. Ale wtedy o wiele bardziej by się opłacało przejść na płatny program developerski i mieć dodatkowe bonusy z tego tytułu.

A 4 Euro za takie IDE to żadna niedogodność.

Super – ty masz to w nosie, tylko kogo to interesuje?
Ja mam w nosie blue-ray i hdmi (jak i dvd czy napęd dyskietek) w laptopie aktualnie, ale nie widzę sensu gadania o tym w dyskusji, która jest na zupełnie inny temat.
Ja tam wolę jasną ‘cenzurę’ w App Store niż wywalanie aplikacji z “otwartego” (teoretycznie przynajmniej) Android Market bez ostrzeżenia, czy aplikacji z trojanami.
Jesteś dorosły, ale zachowujesz się jak dziecko tupiące nóżkami i krzyczące bo coś chce i uważa, że mu się to należy.
Rzecz niezgodności licencji VLC z zasadami panującymi w App Store. Naprawdę się dziwisz, że Apple nie zmieni licencji w swoim sklepie (np. ograniczenia co do ilości stanowisk i przypisania aplikacji do konkretnego konta) dla kilku aplikacji? Autorom VLC się nie podobało, że ich praca jest dystrybuowana niezgodnie z jego licencją, zgłosili to do Apple i Apple usunęło VLC ze sklepu. Nie podoba ci się, że Apple słucha developerów w takich przypadkach?

Starasz się, ale ci jednak wyraźnie nie wychodzi. A nikt ci nie zabiera przecież prawa do własnych poglądów (nieważne jak głupich), przynajmniej dopóki nie krzywdzą innych.

Czy przedstawianie skrajnego podejścia i mówienie, że własne (nie aż tak skrajne, ale oczywiście po drugiej stronie) jest lepsze nie wydaje ci się dziecinne?
Cóż dla mnie onanizowanie się na pewno nie jest dziecinne, tylko chore, ale to moje zdanie, dla ciebie może być to dziecinne.
Pogląd “należy mi się, bo tak, chociaż tego nie używam i nie potrzebuję” uważam jednak za dziecinny.
Tak samo jak argument “uważasz inaczej, więc jesteś zaślepionym fanboyem”.

Swoją drogą ciekawe jak przy pomocy swojego obiektywizmu i trzeźwego podejścia doszedłeś do tego, że XCode 4 nie jest wart 4 Euro. Bo to dla mnie jest po prostu zagadka. A jeżeli jest – to czemu uważasz, że nie powinieneś za niego płacić.

Dyskusja trochę zboczyła na inne tory, postaram się więc wrócić do meritum.

Nie podoba mi się pobieranie opłat za Xcode 4. Mam do tego prawo.

Tobie nie przeszkadza pobieranie opłat za Xcode 4. OK, masz do tego prawo, a mi nie przeszkadza, że Tobie to nie przeszkadza. :-)

W czym widzisz problem i powód do nawracania mnie i usilnego przekonywania, że to Ty masz rację, choć doprawdy nie wiem, na czym ta racja miała by polegać, bo bardziej widzę tu kwestię osobistych preferencji?

“Swoją drogą ciekawe jak przy pomocy swojego obiektywizmu i trzeźwego podejścia doszedłeś do tego, że XCode 4 nie jest wart 4 Euro. Bo to dla mnie jest po prostu zagadka.”

Nigdzie nie napisałem, że nie jest wart. Jest wart o wiele więcej. Dotychczas był jednak oferowany za darmo.

“Starasz się, ale ci jednak wyraźnie nie wychodzi. A nikt ci nie zabiera przecież prawa do własnych poglądów (nieważne jak głupich), przynajmniej dopóki nie krzywdzą innych.”

Właśnie Ty zabierasz mi to prawo, dodatkowo obrażając mnie twierdzeniem, że moje poglądy są głupie. Chwyt doprawdy bardzo mało finezyjny, specyficzny dla kogoś pozbawionego rzeczowych argumentów. Możesz wskazać, kogo moje niezadowolenie z wprowadzenia opłat za Xcode, krzywdzi?

“Cóż dla mnie onanizowanie się na pewno nie jest dziecinne, tylko chore, ale to moje zdanie, dla ciebie może być to dziecinne.”

To wiele wyjaśnia. Współczesna nauka nie widzi niczego chorego w onanizowaniu się. Jest to jak najbardziej normalna czynność u osób dojrzewających, poznających swoje ciało i nie mających unormowanego życia seksualnego. Tylko jedna organizacja, działająca w oderwaniu od rzeczywistości, tak postrzega tą czynność. Symptomatyczne jest, że członkowie wspomnianej organizacji, też mają usilną potrzebę, przekonywania wszystkich na około, do swoich racji, często wbrew ich woli, i nie szanują poglądów innych od ich własnych. Pragnę poinformować, że czasy inkwizycji i palenia na stosie dawno się skończyły. Żyj więc sobie w swoim ciemnogrodzie i odpuść mi ewangelizację (Applową i każdą inną).

nie podoba ci się. wspaniale. tylko nie gadaj głupot, że ci się to należy, bo tak nie jest i tylko o to chodziło.

nie przeszkadza mi pobieranie opłaty w postaci 5 Euro za XCode. Gdyby była większa – mogłoby mi przeszkadzać.

Widzę problem, bo kolejny gada co to mu się należy tylko dlatego że on jest. I to nie jest kwestia preferencji.
Czy ci się to podoba czy nie – ok, twoje zdanie.
Gadanie, że ci się to nagle należy (nie wiadomo dlaczego) – głupota.

Ależ ja nie powiedziałem, że krzywdzi, ani że twoje niezadowolenie z tego, że sprzedają za bezcen XCode jest głupie.
Masz prawo do swoich poglądów nawet _jeżeli_ byłyby one głupie.

Tak, to wiele wyjaśnia, skoro dla ciebie onanizowanie się do wszystkiego z logiem nadgryzionego jabłka jest zdrowe.

Taki trzeźwy i z rzeczowymi argumentami, a jedynym jest tutaj jak widzę “jesteś fanboyem”, “ewangelizujesz” + “ciemnogród”. Takie wspaniałe wycieczki osobiste.

Nadal – nie masz żadnego prawa wymagać czegoś co ci się nie należy. A ci się NIE należy. Może ci się to nie podobać, jednak nie zmienia to tego faktu.

Chyba że ktoś ci to obiecał? Powiedział, że zawsze i wszędzie to dostaniesz?

Mi też się to nie podoba i nie chodzi tu o kasę, a sam fakt. Po co to robią ?? Żeby zarobić ?? Przecież to marne pieniądze będą… Poza tym, idiotycznie jest robić coś co jest darmowe płatnym. Oczywiście można, ale to w większości przypadków budzi raczej zdziwienie na twarzy, a nie, budzi zrozumienie. XCode akurat mnie nie boli i tak używałem go w większości for fun i obejdę się 3, ale zaczynam się obawiać, czy zaraz za wszystko nie będę musiał płacić. Może jeszcze opłatę klimatyczną mi wprowadzą, za używanie Mac’a ??

Marne? Ja wiem – w top grossing jest, więc raczej nie takie marne te pieniądze.
I raczej co było darmowym, a nie jest. Bo gdyby było darmowe to nie byłoby też płatne – akurat te rzeczy się wykluczają. A jeżeli to może pomóc w rozwoju tej aplikacji – toż to w moim interesie leży.
Większe moje zdziwienie budzi raczej fakt, że najgłośniej narzekają ci, których sprawa kompletnie nie dotyczy.
A już najbardziej to lubię takie bajdurzenie, z cyklu “co to oni zaraz nie zrobią”.
I całe mnóstwo opłat przecież już płacisz (np. opłatę ekologiczną, bo klimatyczna to coś zupełnie innego).

W Polsce też są App’y w Top Grossing i co z tego ??

Narzekają Ci co maja na to czas. Dev. mają ważniejsze i ciekawsze rzeczy do roboty ;).

Gadaj sobie co chcesz, ale tendencja jest w kirunku legalnego skrojenia klijenta z całej jego kasy. Stąd te obawy.

Co do update’ów to moim zdaniem należą mi się conajmniej update’y łatające dziury i crashowania się systemu. To nie moja wina, że producent dał ciała. A co do reszty, to też nie mam pewności, czy kupując dany program, nie dostajemy wieczystego wsparcia (update), dla danej wersi.

Nie wiem czemu się tak rzucasz. To chyba normalne, że klient nie chce za wszystko płacić ;).

PS. Tylko nie odpisuj mi w stylu – Bo nie można wymagać… ( już się tego naczytałem ;) ).


Pozdrawiam :).

Dnia 14-03-2011 o godz. 23:54 “Disqus” napisał(a):

Znaczy że zarabiają.

Nie, dev znają wartość tego narzędzia. Albo i tak mają je w cenie programu developerskiego i tyle.

WOW. Tendencja jest taka, żeby zarabiać, kto by pomyślał. Na serio ktoś myślał, że ta firma to instytucja charytatywna?

Nie należą. Wiedziałeś co kupiłeś i za co zapłaciłeś, a w licencji jest ładnie napisane, że dostajesz produkt w postaci “as is”.
W przypadku programów – tak samo. To, że licencja pozwala ci na korzystanie z tych updatów nie oznacza, że producent ma obowiązek je dostarczać! Oczywiście zazwyczaj to robi, bo ma w tym zysk (klienci nadal korzystają z jego produktów).
No i też czasami nie jest to wcale wieczyste, a np. tylko przez jakiś okres. Jak np. w przypadku systemu operacyjnego – producent obiecuje wsparcie tylko przez określony czas. Nikt teraz przecież nie wypuszcza poprawek do Windowsa 3.11, ani do Mac OS 9 na przykład.
Wszystko zależy od tego co kupiłeś (jaką licencję).

Jasne, że to jest normalne. Tylko dlaczego nagle się klientowi ubzdurało, że coś mu się _należy_?
To tak jakbym kupił sobie płytę Archive – Controlling Crowds i domagał się z racji tego dostania Controlling Crowds IV za darmo. Bo mi się należy. Bo mam wcześniejszą płytę.
Taa… tylko nikt nigdy mi czegoś takiego nie obiecywał.
Mówienie “głupio że trzeba płacić” – ok.
Mówienie “bo mi się to należy” – to ktoś po prostu nie wie co kupił. Trochę głupio, nie uważasz?

Jak masz zapis, który mówi że masz do tego prawo – to jasne, że ci się należy.
Tylko proszę powiedzieć kto i kiedy obiecywał darmowe upgrady (nie updaty) XCode?