Podwyżka cen dopłat do RAM-u w MacBookach Pro to korekta według Apple
W weekend Apple podniosło cenę RAM-u LPDDR3 w MacBookach Pro 13″ (early 2020) ze 100 USD do 200 USD w USA i z 500 zł do 1000 zł w Polsce, żeby podać tylko dwa przykłady. To „korekta ceny, a nie podwyżka”, mówi Apple.
The price increase is actually a price correction. The price to upgrade RAM from 8GB to 16GB is $200 on other Macs, including the iMac and MacBook Air, and this change is meant to keep the fee consistent.
Podwyżka cen jest w rzeczywistości ich korektą. Cena dopłaty do podniesienia RAM-u z 8 GB na 16 GB wynosi 200 USD w innych Macach, włączając w to iMaca i MacBooka Air, i ta zmiana ma na celu wyrównanie cen.
Jak pierwszy raz zobaczyłem, że Apple „woła” sobie „tylko” 100 USD za dodatkowe 8 GB RAM, aby rozszerzyć dostępną pamięć do 16 GB, to się autentycznie ucieszyłem, że w końcu, po wielu miesiącach, zaczynają obniżać ceny do bardziej realnych wartości, gdzie ich marża wynosi jedynie 300+%, a nie 600+%, na tym podzespole.
Głupi ja.
Komentarze: 4
Oj, leniuszki – nie chciało się poprawiać we wszystkich pozycjach z 200 na 100, to w jednej ze 100 na 200 podnieśli.
No i niedbaluchy z nich. Jest jeszcze jeden błąd w cenniku – MBP 4tb jest o 1000PLN za drogi (albo 2tb o 650 za tani), by zachować proporcję taką jak w innych krajach.
No sam sie przymierzam do zakupu nowego komputera. Sam nie wiem jeszcze na co się zdecydować, ( air czy MBP) , ale w jednym i drugim przypadku wchodzi w grę dodatkowy ram. Ceny z kosmosu. Narazie działam jeszcze na starym MBP late 2011. Podejrzewam , że na co się nie zdecyduję to i tak będzie mega przeskok. Wolałbym by ram był bardziej przystępny. Minimum 16 bym brał.
Marża nie może wynosić 600 procent. Tyle wynosi narzut, ale to tylko tak na marginesie. Pozdrawiam
Mój wewnętrzny opos skrzeczy, głośno. Nic w portfolio sprzętowym Apple nie jest tak frustrujące jak wybór kompa. Zwłaszcza jak doklepują podwyżkę 100% na ramie w momencie, gdy człowiek dojrzeje do decyzji o zmianie MBA z 2014 roku. Meh.