Apple zaprezentowało Final Cut Pro X
Podczas odbywających się właśnie targów NAB (National Association of Broadcasters) w Las Vegas, na spotkaniu SuperMeet, Apple zaprezentowało najnowszą wersję programu Final Cut Pro X.
Final Cut Pro X został praktycznie od nowa napisany. W pełni wspiera architekturę 64-bitową, jest w stanie obsłużyć wszystkie osiem rdzeni najmocniejszych obecnie procesorów oraz skorzystać z ponad 4GB RAM.
Nowe funkcje to m.in.:
– architektura 64-bitowa
– Cocoa, Core Animation, Open CL, wsparcie dla Grand Central Dispatch
– zarządzanie kolorem (np automatyczne wyrównywanie kolorystyki pomiędzy dwoma różnymi ujęciami)
– zarządzanie dźwiękiem
– detekcja osób (pojedynczych jak i całych grup)
– możliwość stosowania słów kluczowych nawet dla poszczególnych fragmentów wideo.
Na spotkaniu był Michał Bogusławski z firmy MBS i dzięki niemu mamy informacje z pierwszej ręki oraz zdjęcia – dziękujemy. Wg Michała, najnowszy FCP X z tego co pokazali, działa bardzo szybko ze względu na wykorzystanie wszystkim zasobów systemowych i … bardzo przypomina iMovie. Czy to dobrze, czy źle trudno powiedzieć. Zapewne wyjdzie wszystko w praniu. Podobno robi niesamowite wrażenie, bardzo pozytywne.
Jeśli wszystko dobrze się ułoży z połączeniem internetowym będziemy chcieli przeprowadzić z Michałem szybki wywiad, który mamy nadzieję, pojawi się w najnowszym odcinku Nadgryzionych.
Final Cut Pro X będzie dostępny dopiero w czerwcu poprzez Mac App Store w cenie 299USD. Wygląda na to, że będzie sprzedawany jako niezależna aplikacja.
O pozostałych aplikacjach wchodzących obecnie w skład pakietu Final Cut Studio nie wspominano w trakcie spotkania.
Komentarze: 8
4 MB RAMu? poprawcie ;)
Dzięki za uwagę. Już poprawione.
W końcu nowy interfejs, na to czekałem wygląda świetnie no i 64bit + GCD wyciśnie z maca wszystki soki.
Mam nadzieję że reszta programów z pakietu FCS pójdzie w ślady final cut pro, choćby interfejs bo ten obecny zatrzymał się na Tigerze :)
Wg Michała, najnowszy FCP X z tego co pokazali, działa bardzo szybko ze względu na wykorzystanie wszystkim zasobów systemowych i … bardzo przypomina iMovie
W czym to przypomina iMovie? iMovie nie wykorzystuje wszystkich zasobów :) – ślimaczy się niemiłosiernie :(
ps. tak tak chodzi o wygląd, ale z wyglądu nie odbiega zbytnio od poprzedniej wersji FCP
choćby interfejs bo ten obecny zatrzymał się na Tigerze :)
Oj, chyba na OS 9 ;) Przez 10-11 lat nic się nie zmieniło. Do tej chwili. Interfejs ok, kilka funkcji przyspieszy pracę. Oby tylko nie wywalili funkcji już dostępnych w aktualnym FCP.
Jak wygląda sparwa z plikami h.264, wypuszczanymi np. z aparatów Canona?, czy da sie je natywnie obrabiać (co jest już w nowym Premierze), bez wczesniejszej przkompreski.
Jak wygląda sprawa z plikami h.264 wypuszczanymi np. z aparatów Canona? Czy da się je natywnie obrabiać w FCP X, bez wczesniejszej przkompreski, tak jak ma to miejsce w najnowszym Premierze.