Krótki komentarz nt. nowości Samsunga – Galaxy Note20 Ultra i Galaxy Z Fold2 – oraz galeria zdjęć Dominika Łady
Samsung wczoraj zaprezentował kilka nowych produktów. Nie miałem ich jeszcze w rękach, ale mam kilka wstępnych przemyśleń na ich temat.
Galaxy Note20 (Ultra)
- Cena Note20 Ultra jest bardzo wysoka, ale muszę przyznać, że w zamian dostajemy bardzo dużo.
- Jestem szalenie ciekawy 120 Hz ekranu OLED. Szkoda, że ten znajduje się tylko w modelu Ultra, a nie w nieznacznie tańszym Note20.
- Bardziej podoba mi się ekran bez zaokrąglonych brzegów w Note20 niż ten w Note20 Ultra. Gorąco liczę na to, że za rok już wszystkie modele będą płaskie. Jednocześnie, to zaokrąglenie powoduje złudzenie optyczne, przy którym wydaje się, że ramki są jeszcze mniejsze.
- Wyspa z aparatami jest ogromna i sporo odstaje, ale to (dla mnie) kompromis do zaakceptowania – wolę lepsze aparaty niż brak wyspy.
- Ekran w Note20 Ultra prawdopodobnie znowu okaże się jednym z najlepszych na rynku – czekam na testy DisplayMate.
- Najważniejsze będą dla mnie aparaty i zdjęcia, jak zwykle.
Galaxy Z Fold2
- Już na pierwszy rzut oka widać, że to zdecydowanie bardziej dopracowana konstrukcja niż zeszłoroczna – wystarczy spojrzeć na zewnętrzny ekran.
- Nadal jestem fanem takiej konstrukcji. Jestem osobą, która zawsze sięgnie po iPada, jeśli mam go pod ręką i zdecydowanie preferuję ten rozmiar nad porównywalnie małe ekrany smartfonów. Z Fold2 jest dla mnie właśnie tabletem, którego zawsze mogę mieć ze sobą.