Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Prezentownik Apple (2020)

Prezentownik Apple (2020)

9
Dodane: 4 lata temu

Przygotowałem dla Was listę najciekawszych produktów Apple, z obecnie dostępnych w ich ofercie, wraz z krótkim uzasadnieniem każdej propozycji, w formie prezentowanika świątecznego. Gorąco zapraszam!


Partnerem prezentownika Apple jest iSpot.pl


Mac

Nowe serce Maców – Apple M1 – obecne w trzech modelach, zapewnia ogromną wydajność, porównywalną z najszybszymi desktopowymi Macami, ale pobiera ułamek ich energii, a co za tym idzie, wiąże się to z niewielkimi potrzebami w kwestiach chłodzenia. To oznacza, że pracuje cicho, niewiarygodnie wydajnie i nie uwierzyłbym w to, gdybym go nie miał teraz przed sobą.

MacBook Air z Apple M1

Niegdyś największy hit wśród notebooków, stał się wzorem dla ultrabooków, ale potem, dzięki montażowi zbyt powolnej serii procesorów i zbyt wolnemu przejściu na Retinę, wypadł z łask. Teraz, z Apple M1, bez Touch Bara, z Touch ID i z nowym ekranem wspierającym Display P3, uważam go za najlepszego Maca, jakiego można kupić. Polecam zainteresować się jedynie wersją z 16 GB RAM, pojemność SSD dostosować do własnych potrzeb i nawet nie ma sensu dopłacać do 8-rdzeniowego GPU. To komputer, który nadaje się nie tylko do pracy biurowej, ale z powodzeniem można na nim montować wideo, nawet w 4K.

MacBook Air 13” z M1 – od 5199 PLN

MacBook Pro 13” z Apple M1

Ma ciut jaśniejszy ekran od nowego Aira (o 100 nitów), dodano mu Touch Bara (co kto lubi) i jeden wentylator, który odpowiada za odprowadzanie tej niewielkiej ilości ciepła, które odda Apple M1, co pozwala mu pracować dłużej pod większym obciążeniem. Nieznacznie wydajniejszy i cięższy od Aira, dla osób, które naprawdę go potrzebują. Pamiętajcie tylko o 16 GB RAM! Ciekawostką jest fakt, że wentylator, w odróżnieniu od Intel Maców, ledwo słychać, nawet gdy procesor jest w pełni obciążony, więc nie odstraszy Was hałasem.

MacBook Pro 13” z M1 – od 6699 PLN

Mac Mini z Apple M1

Jeśli jednak wolicie komputer stacjonarny, to nowy Mac Mini Was nie zawiedzie. W ofercie Apple nadal pozostaje model z procesorem Intela, ale to model z M1 powinien skupić Waszą uwagę. Do kompletu obowiązkowo należy zamówić 16 GB RAM, a resztę według potrzeb. Nie uwierzycie, ale to maleństwo, wyposażone w M1, może w wielu konkurencjach rywalizować z Makiem Pro. Nie, nie żartuję. Zrobi to przy okazji w ciszy, bo jego wentylator rzadko kiedy ma potrzebę rozkręcenia się.

Mac Mini z M1 – od 3699 PLN

MacBook Pro 16”

Na nowe modele, wyposażone w mocniejszą odmianę Apple M1, przyjdzie nam jeszcze poczekać, może rok, a może nawet dwa. Jeśli więc potrzebujecie już teraz komputera, który udźwignie większe zadania, to 16-tka nie powinna Was zawieść. Model z Core i7 ma mniej rdzeni, ale dzięki temu pracuje przy niższej temperaturze, co z kolei powoduje, że wentylator rzadziej szaleje, ale Core i9 potrafi więcej, pod maksymalnym obciążeniem. Polecam od razu AirPods Pro z ANC do kompletu, aby nie słyszeć wspomnianego wentylatora.

MacBook Pro 16” – od 11 999 PLN →

iMac 27” Retina 5K

Nadal najciekawszy all-in-one na rynku, dodatkowo wyposażony w genialny ekran 5K. Niestety, na model z M1 jeszcze trzeba poczekać, ale jeśli nie chcecie mieć Maca Mini z zewnętrznym ekranem i wolicie posiadać jedno urządzenie, to nie macie wyboru. Największą zaletą iMaca jest to, że jego ekran jest naprawdę świetny, biorąc pod uwagę cenę komputera, a największą wadą jest to, że tego ekranu nie można sobie zostawić, gdy chcemy komputer wymienić na nowszy.

iMac 27” Retina 5K – od 8999 PLN

Mac Pro

Są pewne zadania, które wymagają wielu rdzeni i wielu kart graficznych, a pieniądze nie mają znaczenia. Najnowsza odmiana Maca Pro będzie prawdopodobnie ostatnią w tej formie i architekturze, więc to dobra okazja, aby wyposażyć się na najbliższe lata. Kto wie, ten wie.

Mac Pro – od 27 999 PLN

iPad

iPad Air (4. generacji)

Całkowicie nowa konstrukcja, oparta o iPada Pro 11”, powoduje, że ten model to bardzo korzystna oferta. Względem swojego droższego brata zabrakło przede wszystkim czterech głośników (są dwa), Face ID oraz ekranu ProMotion. Wszystko inne zostało, ale ekran jest ciut inny – ma 10,9” i niezauważalnie niższą rozdzielczość, którą z pewnością rekompensuje niższa cena. Do wyboru aż pięć kolorów, a Touch ID umieszczono w przycisku Sleep/Wake. Dla osób, które zamierzają się z nim przemieszczać, polecam wersję z LTE.

iPad Air – od 2899 PLN

iPad Pro 11” i 12,9” (2020)

Nowe modele Pro są delikatnym odświeżeniem modeli z 2018 roku, z dodatkowym rdzeniem w GPU oraz LiDAR-em przy obiektywach. Ich niepodważalną zaletą jest 120 Hz wyświetlacz ProMotion oraz 4 głośniki, grające nie tylko głośno, ale również czysto. Dostępny również w rozmiarze laptopowym, czyli 12,9”.

iPad Pro 11” i 12,9” – od 3899 PLN

iPad 10,2” (8. generacji)

Najtańszy model iPada być może nadal ma stary design, brakuje mu Face ID i lepszego ekranu, ale jego serce jest jak dzwon. Szalenie szybki, z ceną zaczynającą się od 1599 PLN, jest to świetny wybór dla wszystkich, niezależnie od wieku.

iPad 10,2” – od 1599 PLN

Apple Pencil

Występuje w dwóch odmianach, zależnie od iPada, z którym ma pracować. Jeśli zależy Wam na rysowaniu, kolorowaniu, bazgraniu lub pisaniu po ekranie, to jest to bezapelacyjnie najlepsze piórko, jakie znajdziecie na rynku.

Apple Pencil – od 479 PLN

Magic Keyboard dla iPada Pro

Ten dock dla iPadów Pro jest naprawdę wyjątkowym pomysłem i zależnie od sytuacji, może być najlepszym akcesorium dla nich. Klawiaturę poprawiono diametralnie i dodano touchpad, więc można nawigować po iPadOS bez odrywania rąk od klawiatury. Wadą jest cena, ale zaletą to, że pasuje do modeli Pro z 2018 i 2020 roku.

Magic Keyboard – od 1499 PLN

iPhone 12 Pro i 12 Pro Max

Najlepsze z najlepszych, mają teraz większe ekrany i jeszcze lepsze aparaty. Po raz pierwszy w historii są też znaczące sprzętowe różnice pomiędzy Pro i Pro Max – ten drugi wyposażono w większą matrycę i inne obiektywy. Szczegółowe różnice pomiędzy modelami znajdziecie w naszym porównaniu. Jeśli zależy Wam przede wszystkim na zdjęciach, to dodatkowy teleobiektyw 2× (2,5× w 12 Pro Max), nieobecny w 12-tkach, uważam za obowiązkową pozycję. 12 Pro ma teraz większy, 6,1-calowy ekran, a 12 Pro Max urósł aż do 6,7”. Mają jedną wadę – nieporęczne, kanciaste brzegi.

iPhone 12 Pro – od 5199 PLN
★ iPhone 12 Pro Max – od 5699 PLN

iPhone 12 i Mini

iPhone 12 i 12 Mini w tym roku otrzymały ekrany OLED klasy tych z linii Pro. Mini oczywiście charakteryzuje się krótszym czasem pracy na baterii, ale dla osób, które chcą mały telefon, jest to absolutnie najlepsza propozycja na rynku. Oba modele, poza rozmiarem ekranu i pojemnością baterii, są identyczne – mają takie same dwa obiektywy aparatu i identyczną funkcjonalność. Prawdopodobnie obecnie najrozsądniejszy wybór.

iPhone 12 Mini – od 3599 PLN
iPhone 12 – od 4199 PLN

Apple Watch

Apple Watch Series 6

Najnowszy i najlepszy, wyposażony w czujnik pomiaru tlenu we krwi, zapewnia maksymalnie do 2–3 dni pracy na jednym ładowaniu (przy wyłączonym ekranie always-on).

Apple Watch Series 6 – od 1899 PLN

Apple Watch Series SE

Konstrukcyjnie jest to model bardzo zbliżony do Series 4, bez większości „bajerów” Series 6, w tym bez ekranu always-on. Zaletą jest zdecydowanie niższa cena oraz nowszy i szybszy procesor.

Apple Watch Series SE – od 1299 PLN

TV + Music

Apple TV 4K

Apple nadal nie oferuje nowszego modelu od Apple TV 4K, więc jeśli szukacie jednego z najlepszych set-top-boxów na rynku, który dodatkowo umożliwia granie, nawet z padem, to nie macie dużego wyboru.

Apple TV 4K – od 849 PLN

AirPods

To są najlepsze słuchawki, jakie kiedykolwiek miałem okazję używać (dopóki nie pojawiły się AirPods Pro). Mieszczą się w kieszeni, więc zawsze mamy je ze sobą, zapewniają długi czas pracy na baterii i automatycznie przełączają się pomiędzy wszystkimi naszymi urządzeniami iCloud. Must have dla osób w ekosystemie Apple.

AirPods – 599 PLN

AirPods Pro

Nigdy nie sądziłem, że ANC w tak maleńkich słuchawkach może być tak skuteczne. Znakomicie sprawdzają się nie tylko w podróży, ale również na co dzień, gdy chcemy odciąć się od otaczającego nas hałasu. W odróżnieniu od AirPods, ten model jest dokanałowy i co było dla mnie szokujące – wygodny! Obowiązkowa pozycja dla właściciela iPhone’a.

AirPods Pro – 1099 PLN

Powerbeats Pro

Dla osób bardziej aktywnych, którym AirPods lub AirPods Pro mogą wypadać z uszu, Beats oferuje Powerbeats Pro, które są funkcjonalnie identyczne z AirPodsami, ale ich konstrukcja pozwala na uprawianie sportów bez ryzyka wypadnięcia słuchawek.

Powerbeats Pro – od 1129 PLN

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 9

WTF?! ;)

“Prezentownik”? Powiało duchem świąt… Chyba ktoś tu chce przebić Apart i Rubika w ddtvn w odklejeniu ;)

Nie wystarczyło po prostu podać link do sklepu Apple?

Nooo faktycznie „grube” prezenty. Ja się chyba urodziłem w nieodpowiedniej warstwie społecznej, bo u mnie takich prezentów pod choinką się nie znajdowało. :)

Nawet taty Kevina samego w domu nie było chyba stać na takie prezenty, mimo że mieszkali w willi większej od Białego Domu, a na święta zabierał ogromną rodzinę samolotem na tydzień z USA do Paryża w najdroższych hotelach. A otwierali paczki z jakimiś normikowymi prezentami :)

I żeby nie było, nie chodzi tu o żaden ból dupy związany z cenami.
No ale robienie prezentownika z wszystkich topowych produktów Apple, z najbardziej głównych kategorii to troszkę żart z czytelników ;) żeby tak chociaż odrobina kreatywności i dobrych intencji

dziwne, że nie ma wśród prezentów 77”TV Banga i Porszawki, no i jakiegoś zacnego GFX 100, żeby tanio nie było :)

Każdy ma prawo spędzać wolny czas jak chce, jedni wolą obchodzić Boże Narodzenie a inni Święto Choinki. Prezenty mają w jednym i drugim wypadku drugorzędne znaczenie. Wspólnym mianownikiem jest na pewno dzielenie się radością i miłością z rodziną. Nie można się Panowie i Panie dziwić tej merkantylnej podszewki w świątecznym garniturze iMaga. W końcu z czegoś musi być kasa w aspirującej klasie na te najdroższe (co nie oznacza najlepsze) słuchawki, kółka do Maka Pro i podstawki do LCD, Maklareny, Purchawy, Omegi etc. Może ciekawszym i egalitarnym sposobem byłoby pogrupować prezenty w przedziałach – do 100 , 500, 1000, 2000, 5000, i >5000 PLN i w każdym przedziale wrzucić po 3 przykłady techgadżetów (wyszłoby podobnie, tj ca 20 pozycji), tylko pytanie, czy takie same referale by wpadły :) PS. zabrakło klawiatur a to IMHO baaardzo fajny prezent. Wesołego Prezentowania