Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Rozmieszczenie przewodów głośnikowych, przewodów sieciowych i gniazdek elektrycznych w domu – o czym warto pamiętać

Rozmieszczenie przewodów głośnikowych, przewodów sieciowych i gniazdek elektrycznych w domu – o czym warto pamiętać

Paweł Okopień
paweloko
9
Dodane: 4 lata temu

Planujesz budowę domu? Zastanawiasz się jak rozwiązać kwestie audio w swoim domu? Oto kilka wskazówek związanych z domowym i ogrodowym audio. Jako przykład posłużyły sprzęty Sonos i moje własne doświadczenia.

O wielu elementach technologicznych warto myśleć na samym początku budowy domu

Żyjemy w świecie, którym coraz więcej urządzeń jest bezprzewodowych. Internet „spada nam z nieba”, akumulatory w sprzętach działają przez wiele godzin, a większość elementów Smart Home działa na zasadzie „plug & play”. Problem w tym, że tak to wygląda często w katalogach reklamowych, a w życiu codziennym trzeba wykonać pewien wysiłek, aby rzeczywiście tak było.

Jeśli budujecie dom, planujecie remont generalny przemyślcie na starcie takie kwestie jak rozmieszczenie przewodów sieciowych, rozmieszczenie odpowiedniej liczby gniazdek w newralgicznych miejscach, czy też poprowadzenie kabli głośnikowych. Warto zawczasu pomyśleć, gdzie wstawimy telewizor, projektor i ewentualnie przygotować też instalacje tak, aby w ramach zachcianek w przyszłości było to możliwe również w innych pokojach.

Poprowadzenie sieci przewodowej nawet w sytuacji, gdy wychodzimy z założenia, że będziemy korzystać z WiFi jest niezwykle ważne. Po pierwsze pozwala nam to na rozmieszczenie routerów (np. sieci Mesh) w sposób skuteczniejszy, aby w całym domu zasięg był odpowiednio silny. Po drugie takie sprzęty jak konsola do gier, przystawki do telewizorów, Smart TV warto podpiąć przewodem ethernetowym by zyskać niższe opóźnienia i wyższe prędkości. Koszty samych przewodów ethernetowych nie są duże, a szybko docenicie taką instalacje.

W przypadku przewodów audio warto rozprowadzić po salonie podtynkową instalację pod system dźwięku 5.1.2 lub 5.1.4. Nawet jeśli nie zamierzacie teraz ani w najbliższej przyszłości kina domowego to te kilkaset złotych przy całej budowie/remoncie nie stanowią dużego wydatku, a mogą okazać się świetnym rozwiązaniem na przyszłość. Wciąż nie ma lepszego rozwiązania na rynku niż kompletny przewodowy zestaw głośnikowy.

Jednocześnie jednak atrakcyjne są systemy bezprzewodowe jak chociażby rozwiązanie Sonosa. Gdzie na froncie mamy soundbar Sonos Arc, subwoofer, a z tyłu głośniki Sonos One. Często jednak okazuje się, że za kanapą w odpowiednich miejscach nie znajdziemy gniazdek elektrycznych. Warto więc rozmieścić gniazdka w odpowiednich miejsach. Można nawet zostawić miejsca na przewody przy suficie z tyłu, czy na wysokości kanapy, tak aby łatwo zamontować tam gniazdka w przyszłości. Oczywiście warto zadbać z elektrykiem o odpowiednią dokumentacje, także fotograficzną, aby pamiętać, gdzie te przewody są rozłożone.

Głośniki w ogrodzie – czy to ma sens?

Obok salonu w przypadku domu sporo czasu od wiosny do jesieni spędzamy w ogrodzie. Taras właściwie staje się na letni czas głównym pokojem. W moim przypadku zastępującym wtedy i salon, i kuchnie. Coraz poważniej zastanawiam się nad projektorem/telewizorem także na zewnątrz. Zwłaszcza, że takie rozwiązania stają się coraz bardziej dostępne. W niektórych krajach Samsung zaoferował już telewizor Tarrace.

Przede wszystkim w ogrodzie myślałem o audio – umilające popołudnia w ogrodzie zarówno te w towarzystwie jak i bez. Na etapie budowy pojawiły się więc przewody głośnikowe. A później nawet zamontowałem głośniki Taga. Problem pojawił się z nakarmieniem ich muzyką. Szybko okazało się, że mój amplituner owszem ma drugą strefę audio, ale nie obsługuje jej z cyfrowych źródeł. Wybór padł więc na Sonos Amp. Rozwiązanie małe, wspierające AirPlay 2. Właściwie najrozsądniejsze cenowo, ale nie tanie.

Problem w tym, że życie pokazało, że głośniki ulokowane na stałe w ogrodzie zupełnie się nie sprawdziły. Większość czasu, gdy jest potrzebna muzyka spędzam po drugiej stronie. I tu ratunkiem jest Sonos Move. Głośnik ma potężną moc jak na swoje kompaktowe wymiary. Jest wodoszczelny, więc zachlapania, a nawet pozostawianie go na deszczu nie jest mu groźne. Jedyny mankament jest taki, że trzeba pamiętać o jego ładowaniu. Tu znów warto pomyśleć o ulokowaniu gniazdek na tarasie tak aby w razie czego można podłączyć takie sprzęty do ładowania.

To właśnie Sonos Move stał się moim ogrodowym ulubieńcem. A dzięki współpracy z AirPlay 2 i ekosystem Sonos możliwe jest połączenie go z głośnikami zewnętrznymi co sprawdza się wyśmienicie w trakcie spotkań w większym gronie. Liczę, że rok 2021 będzie sprzyjał okazją do takich wydarzeń. W dodatku w najbliższym czasie zamierzam przetestować Sonos Move w parze stereo.

Sam Sonos Move jest też ulubionym głośnikiem mojej córki, właśnie ze względu na przenośność. Teraz gdy zimą stacjonuje on w domu lubi go przenosić i domaga się puszczenia muzyki by mogła nieco potańczyć w miejscu gdzie nie ma mebli.

Budując i remontując bądź przewiduj przyszłość

Nie da się wszystkiego przewidzieć na etapie budowy czy remontu. Natomiast warto być zapobiegawczym i myśleć przyszłościowo. Położenie instalacji na zapas ostatecznie kosztuje znacznie mniej niż wszelkie przeróbki. Pozwala zadbać o estetykę, brak widocznych kabli etc. U mnie na przykład świetnie sprawdzają się gniazdka w podłodze w dwóch pokojach. Natomiast przewodów głośnikowych w salonie jest za mało i mogłyby być jednak ulokowane nieco inaczej. Jednocześnie mamy coraz więcej ciekawych rozwiązań alternatywnych i stricte bezprzewodowych jak wspomniany Sonos Move, który pozwala nam przenieść wysoką jakość audio na parę godzin do miejsca gdzie nie ma zasilania.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 9

Można skorzystać też z rozwiązań typu PowerLine. Wszędzie tam, gdzie jest urządzenie podłączane przewodem ethernet jest też i gniazdko elektryczne. A mając PowerLine można przestawiać to do woli po mieszkaniu.

Jasne to dobre rozwiązanie choć nie idealne, warte rozważenia jedynie już po remoncie. Wady cena Adapterów, konieczność posiadania wolnego gniazdka tylko na adapter i mimo wszystko niższe prędkości, no i oczywiście instalacja musi być poprawnie położona. Położenie podczas remontu kabli jest jednak tańsze i oferujące lepsze parametry. Ale jak najbardziej warto pamiętać o powerLine – przez długi okres używałem osobiście doprowadzając internet po kablu do sypialni.

Ja mam takie z przelotką na gniazdko więc samo się prosi o takie rozwiązanie. Na trzyżyłowej instalacji wyciąga 1300Mbit.

Kupowałem używane PA8010P i PA8030P TP-Linka. Za pół ceny sklepowej od sztuki

No to właśnie jedyny minus tej metody to cena (nowe kosztują) no i może jeszcze dystans jaki zaczyna się robić jeśli masz gniazdko za meblami. Ale ogólnie warte polecenia na pewno.

Fakt, w jednej szafce musiałem wyciąć plecki. Ale cenię luksus możliwości praktycznie nieograniczonego przemeblowywania mieszkania bez ciągnięcia kabli sieciowych. A WiFi w wieżowcu to dramat. Nawet jeżeli wszystko co się da mam na 5 GHz

“świetnie sprawdzają się gniazdka w podłodze w dwóch pokojach” – gratuluję pomysłowości, ale jest to rozwiązanie niezgodne ze sztuką i przy przeglądzie instalacji powinno być zakwestionowane przez elektryka i nakazana poprawa.
Nie kwestionuję użyteczności, ale nigdzie i nigdy tak się nie robi.
A zmiany w ułożeniu przewodów, to najłatwiejsze przeróbki instalacyjne podczas remontu i można je robić sukcesywnie kolejnymi pomieszczeniami.

Gniazdka są w dedykowanych puszkach podłogowych więc jest to jak najbardziej prawidłowe rozwiązanie instalacyjne. Robione przez elektryka