Kreatywność, przodkowie, malowidła naskalne i co ma z tym wspólnego smartfon Samsung Galaxy S23 Ultra?
Homo sapiens to gatunek wyróżniający się kreatywnością. Nie ulega wątpliwości, że my, ludzie jesteśmy kreatywni, a współczesne technologie pozwalają nam wynieść tę umiejętność na poziom niespotykany nigdy wcześniej, tylko czy wiemy jak z tego korzystać? Mówiąc wprost: w jaki sposób smartfon może napędzać naszą kreatywność?
Czym jest kreatywność? Nie ma jednej definicji. Wiele zależy od kontekstu w jakim umieszczamy to pojęcie. Zgodzimy się jednak, że na najbardziej elementarnym poziomie kreatywność to po prostu zdolność naszych mózgów do realizacji procesów myślowych, których wynikiem jest powstanie nowych idei, koncepcji, rozwiązań, skojarzeń, narzędzi… czegokolwiek. Zwykle na kreatywność patrzymy przez pryzmat indywidualnych osiągnięć wybitnych jednostek: Einstein, Mozart, Rembrandt, da Vinci… wymieniać można długo. Co łączy te nazwiska? Z pewnością każdy z nas określił by ich nosicieli jako twórcze jednostki. Jednak kreatywność, stanowiąca fundament twórczości, to cecha nam wrodzona. Wielu myli ją z talentem, tak uważano zresztą w przeszłości. To błąd. Najnowsze badania neurobiologów dowodzą, że kreatywność mamy zapisaną w genach. Jesteśmy kreatywni od dawna. Od jak dawna?
Tego dokładnie nie wiemy, ale np. w 2017 roku grupa badaczy z Indonezji i Australii odkryła na indonezyjskiej wyspie Celebes rysunki naskalne. Gdy następnie metodą izotopową (dość dokładną w kwestii datowania prehistorycznego) zbadano ich wiek, okazało się, że pochodzą sprzed… 45,5 tysiąca lat. Tak, obrazy tworzyliśmy już jakieś 45 tysięcy lat przed tym, zanim Leonardo da Vinci śmiałymi pociągnięciami na desce topolowej stworzył arcydzieło – znany każdemu portret kobiety z tajemniczym uśmiechem. Twórczość prehistorycznych artystów z Celebes dowodzi, że już wówczas nasi przodkowie byli kreatywni. Oczywiście nie oni pierwsi.
Nauka uważa dziś, że kolebką ludzkości jest Afryka. To właśnie na tym kontynencie udało nam się odnaleźć najstarsze ślady praprzodków człowieka sprzed, nawet 2 milionów lat (homo habilis). Szacuje się, że 1,8 miliona lat temu pojawił się w Afryce gatunek homo erectus i był to pierwszy gatunek praczłowieka – według naszej obecnej wiedzy – który zdołał się przenieść na inne kontynenty. Ciekawostką jest to, że narzędzia zbudowane przez prawdopodobnych przodków ludzi, zostały odkryte na wyspie Flores, dziś należącej do Indonezji. Datowane są na ok. 100 tysięcy lat temu. Sama obecność narzędzi i szczątków daje do myślenia, bo czyż budowa narzędzi nie wymaga kreatywności?
To nie jest takie oczywiste, bo dziś wiemy, że na Ziemi żyje co najmniej kilka gatunków zwierząt, zdolnych do budowy i posługiwania się narzędziami. I nie mam tu na myśli kamienia użytego np. do rozłupania orzecha, co też jest w pewnym sensie narzędziem rozumianym, jako środek rozwiązania konkretnego problemu. Chodzi o coś bardziej skomplikowanego, o narzędzia jako twór zbudowany z kilku elementów, które same z siebie nie pełnią funkcji finalnego produktu. Czysto ludzka umiejętność? Pozory mogą mylić. Taką zdolność zaobserwowano w 2018 roku u wrony brodatej, endemicznego gatunku ptaków zamieszkujących Nową Kaledonię. Wrona brodata potrafi tworzyć narzędzia z co najmniej dwóch, niefunkcjonalnych elementów, by rozwiązać konkretny problem. Jednak wszyscy zgodzimy się co do jednego. Choć wrona, czy inne sprytne gatunki zwierząt są na pewno bardzo interesujące, nie ulega wątpliwości, że na tej planecie, to my jesteśmy najbardziej kreatywni.
Tylko co z tym wszystkim mają wspólnego smartfony? Cóż, wpadł mi ostatnio w ręce egzemplarz topowego, flagowego smartfonu marki Samsung. Chodzi oczywiście o tegoroczny Samsung Galaxy S23 Ultra. Siłą rzeczy z racji obowiązków zacząłem eksplorować jego możliwości. Niemniej pomijając kwestie dotyczące samego sprzętu, jego wykonania (doskonałe), użytych komponentów (flagowiec, więc w tym urządzeniu znajdują się topowe komponenty, takie jak m.in. 4 nanometrowy chipset Qualcomm SM85550-AC Snapdragon 8 Gen 2, z chipem Adreno 740, wspomagany przez 12 GB RAM i 512 GB superszybkiej – UFS 4.0 – pamięci na dane) zacząłem go po prostu używać, m.in. do zdobycia ciekawych informacji na temat prehistorii ludzkiej kreatywności. I wtedy mnie olśniło.
Wrodzona ciekawość świata to cecha każdego z nas. Rodzimy się z nią, doświadczamy jako dzieci. Z pewnością wielu rodziców potwierdzi, że najczęstszymi pytaniami zadawanymi przez ich pociechy jest pytanie „Dlaczego?”. Kluczowe w kwestii eksploracji swojego otoczenia i prób zrozumienia otaczającej nas rzeczywistości. Trzymając w dłoniach ten niewielki, przyznaję, bardzo elegancki kawałek bardzo wyrafinowanej technologii zrozumiałem, że mam w ręku coś więcej niż po prostu urządzenie. To wrota do wiedzy o otaczającym nas świecie i narzędzie pozwalające w nas wyzwolić pokłady kreatywności, o które sami siebie byśmy nie podejrzewali. Twórcze wykorzystanie potencjału tkwiącego w tym topowym modelu smartfona dostarczyło mi niekłamanej frajdy: ponadprzeciętna jakość i możliwości związane z rejestracją zdjęć czy wideo, mnóstwo efektów specjalnych, kilka trybów rejestracji w zwolnionym tempie, absolutnie obłędne zdjęcia wykonywane przy warunkach oświetleniowych, przy których moja wierna lustrzanka mówi pass, do tego rysik S Pen pozwalający zaznaczyć to co istotne, spersonalizować zdjęcie i wiele więcej. Przyznaję, bawiłem się przednio.
To co szczególnie istotne w kontekście kreatywności, to fakt, że każdy z nas dysponując tak zaawansowanym technologicznie urządzeniem jak Samsung Galaxy S23 Ultra ma szansę uwolnić swoją kreatywność. To niewielkie urządzenie mieszczące się w dłoni oferuje użytkownikowi moc obliczeniową daleko przekraczającą to czym dysponowała załoga Apollo 11, która jako pierwsza postawiła stopy na powierzchni Srebrnego Globu. Ja na przykład nigdy nie byłem specjalnym fanem wszelkiego typu rysików do pisania, czy szkicowania po ekranach, choć przyznaję sam w ten sposób robiłem jeszcze na studiach notatki, ale wówczas oznaczało to spore opóźnienia w działaniu i było trochę niewygodne. Natomiast to jak działa rysik S Pen wysuwany z eleganckiej obudowy Galaxy S23 Ultra to zupełnie inna liga: rozróżnianie do 4096 poziomów nacisku, czy opóźnienie reakcji zaledwie 2,8 ms (poza ludzką percepcją). Pamiętajmy też, że flagowy smartfon i potencjał drzemiący w samym urządzeniu to nie wszystko. Smartfon może dziś być multimedialnym centrum kontroli całego cyfrowego, domowego ekosystemu. W połączeniu z inteligentnymi urządzeniami ubieralnymi jak np. smartwatche z serii Galaxy Watch, smartfon staje się też narzędziem ułatwiającym monitorowanie naszej kondycji i zdrowia. Nigdy wcześniej w naszej historii pojedynczy człowiek nie dysponował takim potencjałem, narzędziem oferującym mu tak wiele. Trzeba to tylko zrozumieć i wykorzystać. Jak? To już zależy od Was, wszak każdy z nas jest kreatywny i każdy z nas, na swój sposób.
Nie dajcie się stłamsić szarej rzeczywistości i rutynie codziennych obowiązków. Dziś przeciętny mieszkaniec naszej planety ma daleko większy dostęp do wiedzy o otaczającej nas rzeczywistości, niż to, czym dysponowali nasi przodkowie. Jeszcze zaledwie kilkaset lat temu przeciętny mieszkaniec naszego kontynentu w ciągu całego życia nie był w stanie zdobyć tyle informacji o otaczającym nas świecie, ile dziś jesteśmy w stanie wydobyć w ciągu zaledwie jednego obrotu Ziemi wokół własnej osi. A przecież, już nasi praprzodkowie byli całkiem kreatywni, o czym przekonują się kolejne zespoły paleoantropologów pracujących na wielu stanowiskach, na których wyrywamy matce Ziemi tajemnice, jakie skrywa. Skoro oni potrafili robić rzeczy na swój sposób niezwykłe, to co potrafimy my, dysponując tak wyrafinowaną techniką w naszych dłoniach? Nie musimy rozumieć tej techniki, ale wykorzystajmy jej potencjał i uwolnijmy kreatywność, która tkwi w każdym z nas. Przed nami wiele wyzwań, ale to nie pierwszyzna dla naszego gatunku, na pewno coś wymyślimy.
Artykuł powstał we współpracy z Samsung Polska.