Counter-Strike 2 na Maca – mało udana aktualizacja, delikatnie mówiąc!
W tym tygodniu Valve opublikowało Counter-Strike 2, czyli długo oczekiwaną aktualizację (bezpłatną) dla właścicieli Counter-Strike: Global Offensive. Aktualizacja kodu była co gorsza wymuszona przez Steam. Użytkownicy Maców i CS:GO w rezultacie otrzymali niegrywalny produkt.
Do różnego typu błędów, niedoróbek, glitchy i innych awarii w debiutującym na rynku kodzie wydawcy gier nas już zdążyli przyzwyczaić (szkoda, że przyzwyczajamy się też do złego), ale to co zrobiło Valve z debiutem Counter-Strike 2 na Maca woła o pomstę do nieba. Jak informuje MacRumors, aktualizacja CS:GO do CS 2 nie tylko nie wnosi niczego nowego (poza stratą czasu, bo paczka aktualizacyjna ma rozmiar 26 GB), ale jak się okazuje, po jej instalacji rozgrywka staje się niemożliwa.
O co chodzi? Okazuje się, że Steam na Macu po aktualizacji do CS 2 próbuje usilnie uruchomić plik wykonywalny. Nie byłoby w tym nic strasznego, gdyby nie fakt, że jest to plik wykonywalny dla systemu Windows, a nie macOS.
Co zrobiło Valve? Po cichu usunięto symbol macOS ze strony z opisem Counter-Strike na Steamie, a w oficjalnym FAQ Valve znaleźć można jedynie informację, że „Ograniczone testy Counter-Strike 2 są dostępne tylko na systemie Windows”. Generalnie CS 2 na Maca nie jest dostępny.
Taki krok wzbudził zrozumiałą frustrację graczy, którzy korzystali z platformy macOS. Wielu z nich nie tylko spędziło w tej grze (CS:GO) mnóstwo godzin, ale też zdobyło niejednokrotnie warty konkretne pieniądze ekwipunek. Oczywiście da się grać na Macach w Counter-Strike 2, wystarczy skorzystać z emulatora np. Parallels Desktop 19 for Mac. Tylko, że to dodatkowe koszty (Parallels Desktop 19 Standard Edition, czyli tańsza wersja kosztuje 99,99 euro rocznie w modelu subskrypcyjnym lub 129,99 euro jednorazowo (ale wówczas nabywamy bez limitu czasu tylko aktualną wersję bez aktualizacji do przyszłych wersji). Jeżeli liczycie na Rosettę 2, to ta warstwa emulacji jest niewystarczająca by zagrać w Counter-Strike 2. Krążą co prawda plotki (głównie na Reddicie), że Valve pracuje nad poprawą sytuacji, ale samo Valve na ten temat milczy.