Mastodon

∞ Cel wyprawy: iPhone 4S

0
Dodane: 13 lat temu

Post image for Cel wyprawy: iPhone 4S

Zaraz po ogłoszeniu krajów i istotnych dat, usiałem do planowania podróży po iPhone’a. Celem pierwotnie miał być Londyn, wraz z przedłużeniem weekendu, celem odwiedzenia teatrów na West Endzie. Niestety ze względów korporacyjno-urlopowych ten wyjazd nie mógł dojść do skutku, więc cel został natychmiast zmieniony na Drezno u Krzyżaków — bliżej, brak teatrów, możliwość dojechania samochodem … W międzyczasie ustaliłem również z iStigiem, że i on dołączy, ale dopiero późniejszym wieczorem jak skończy pracę.

Czwartek, 13/10/2011, 04:00:

Pobudka i szykowanie się na wyjazd do Wrocławia po dwóch godzinach snu. Jako, że proces odklejania powiek się przedłużył, to finalnie wyjechałem dopiero o 05:27.

Czwartek, 13/10/2011, ~11:00:

Przyjazd do Wrocławia, który jest teraz znacznie ułatwiony dzięki AOW1. Niestety, Gierkówka jest cała rozkopana i średnia prędkość na odcinku Warszawa-Piotrków Tryb. wyniosła 57 km/h. Zdecydowałem się na regenerację sił poprzez sen, zgodnie z wcześniejszym planem.

Czwartek, 13/10/2011, 14:30:

Pobudka, zapakowanie śpiwora do samochodu i wyjazd w kierunku Niemiec o godzinie 16:00.

Czwartek, 13/10/2011, 18:25:

Przyjazd pod Altmarkt Galeria w Dreźnie.

Udałem się do środka, celem dowiedzenia się jak to wszystko będzie wyglądało. Pan w niebieskiej koszulce poinformował mnie, że będę pierwszy i zapytał się czy planuję czekać całą noc. Moja odpowiedź go nie zdziwiła w żaden sposób. Niestety Altmarkt zamykany jest na noc, więc trzeba będzie czekać na zimnie.

Czwartek, 13/10/2011, 21:30:

Dojeżdża iStig. Wszyscy czekamy już na zewnątrz, jest około 15 osób. Powstaje przy okazji lista z inicjatywy podróżników z Ukrainy, na której w odpowiedniej kolejności zapisywani są nowo-przybyli. iStig trafia obok mnie na samą górę. Zaraz za nami Lennart, lokalny świr, a dalej jak leci: Czeska Para, Master Yoda (@narkoman_) i wiele wiele innych. Do godziny 04:00-05:00 zebrało się w sumie około 30 osób.

Czwartek i piątek, 13/10/2011-14/10/2011, 22:00-04:00:

Pani z Czeskiej Pary dziwnie wygięta

Ten czas spędziliśmy na zagrzewaniu się w śpiworach — każdy osobno dodam. 100 metrów dalej był na szczęście McDonalds, więc ciepłe posiłki były pod ręką. Hotel Etap z kolei miał automat generujący chemię, popularniej zwaną zupką chińską marki Knorr — bulion smakował wybornie! Pozostałe chwile były spędzone na rozmowach, wspomnieniach, nabijaniu się z Czeskiej Pary, która z samochodu przyniosła matę, najprawdziwszą kołdrę, poduszki i koce. Zasnęli też w przekomiczno-słodkiej pozycji …

Piątek, 14/10/2011, 05:00:

Przed Apple Store, którego widzimy przez szyby drzwi wejściowych do Altmarkt Galerie, zaczyna się robić zamieszanie — obsługa zaczyna rozstawiać słupki do skierowania kolejki na odpowiedni tor.

Piątek, 14/10/2011, 05:30:

Zostajemy wpuszczeni do środka i udajemy się, bez zwariowanego biegu, do zajęcia odpowiednich miejsc w kolejce. Lista pomogła. iStig, Lennart i ja trafiamy na sam przód.

Piątek, 14/10/2011, 07:00:

Dowiadujemy się jak będzie wyglądał cały proces zakupu iPhone’a 4S po niemiecku, angielsku i duńsku. Takimi językami władał kierownik sklepu akurat … Pracownicy wewnątrz zamkniętego sklepu kończą sprzątanie i prowadzą jakieś zażarte dyskusje. Spojrzałem przy okazji na długość kolejki i oceniliśmy ją na przynajmniej 400 osób, do miejsca w którym znikała za rogiem.

Po chwili zaczyna się rozdawnictwo biletów (po dwa na osobę) z kodem kreskowym określającym pojemność i kolor iPhone’a jakiego chcemy zakupić. Te karteczki następnie wymienia się na towar — coś mi to przypomina.

Piątek, 14/10/2011, 07:40:

Wszyscy pracownicy w niebieskich, Apple’owych koszulkach, zaczynają skandować, klaskać i cieszyć się. Chyba dostają za to bonusy, bo robią to coraz głośniej i energniczniej. Irytacja w kolejce narasta, wszyscy już tylko czekają na otworzenie drzwi i nikogo nie interesuje klaskanie.

Piątek, 14/10/2011, 08:00:

Klienci zostają wpuszczani po kolei, po trzy osoby — tylko tyle jest kas. Podaję wcześniej otrzymane karteczki do kasjera, który pobiera stosowne modele ze stosu na ladzie. Doliczyłem się 240 iPhone’ów w każdym możliwym kolorze, czyli czarnym i białym, oraz w trzech różnych pojemnościach. Wynika z tego, że tylko 120 osób dzisiaj wyjdzie z telefonami. Całe wydarzenie było oczywiście dokumentowane, zarówno przez pracowników jak i klientów oraz zatrudnionych foto- i videografów.

Piątek, 14/10/2011, 08:03:

Czy jestem pierwszym Polakiem, który kupił iPhone’a 4S? ;-)

Przy okazji pozdrawiam osoby oskarżające mnie o snobizm i cholera wie co jeszcze słowami:

Lepiej jest milczeć i sprawiać wrażenie głupiego niż mówić i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Galeria

Pobudka we Wrocławiu
A4 od Wrocławia do samego Drezna
Reklama klubu znaleziona za szybą pod Altmarkt Galerie
iPhone 4 nadal wystawiony
Beats by Dr Dre
Hipstamatic
Lunatik
Czeska Para
Zasnęli
iStig też próbuje zasnąć
Pani z Czeskiej Pary dziwnie wygięta
Kolejka przed samym Apple Store
Na zewnątrz było około 30 osób
400+ osób
Pracownicy podgrzewają atmosferę
240 iPhone'ów 4S na ladzie
Apple Store
iPhone 4S
Obudowa Angry Birds do iPoda
Już po!

  1. Autostradowej Obwodnicy Wrocławia.

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .