Microsoft testuje potężny pakiet aktualizacyjny, zmieni się sporo w Windows 11, a może to już będzie Windows 12?
Kompilacje Insider Preview udostępniane testerom systemu Windows na całym świecie ujawniają sporo nowości, które mogą trafić do stabilnej wersji Windows (najprawdopodobniej Windows 11 24H2) jeszcze w tym roku, choć raczej pod koniec drugiego kwartału.
O ile ostatnia z dużych aktualizacji Windows 11 (23H2) nie wniosła wielu nowych funkcji poza usprawnieniami już obecnego kodu (Microsoft, jak informuje serwis ArsTechnica, tą aktualizacją także zresetował harmonogram wsparcia technicznego i aktualizacji zabezpieczeń).
Najnowsza kompilacja Windows 11 została opublikowana na kanale testów Beta 20 stycznia br. I absolutną nowością w systemie Microsoftu jest obsługa portów USB 4 o przepustowości 80 Gb/s. Co prawda tak szybkie interfejsy w komputerach to wciąż rzadkość, ale Microsoft przewiduje, że ten tryb będzie natywnie wspierany w nowych procesorach Intela z serii HX 14. generacji (Meteor Lake).
Microsoft oczywiście chce też znacznie silniej integrować funkcje Copilota, czyli generatywnej sztucznej inteligencji wbudowanej w Windows 11. Niedawno pisałam o forsowanym przez firmę pomyśle na nowy klawisz dla klawiatur pecetowych. W nowej kompilacji Windows i w stabilnej wersji po dużej aktualizacji Copilot nie będzie wywoływany ręcznie, jak to jest obecnie, a już od startu systemu ma być automatycznie uruchamiany (będzie to jednak można wyłączyć w ustawieniach systemu) bezpośrednio po zalogowaniu się użytkownika. Ponadto w bazowym interfejsie systemu pojawi się dedykowany funkcji Copilot przycisk/ikonka, który ma być ulokowany jako skrajny element po prawej stronie standardowego paska zadań Windows.
Kolejna nowość to usprawniona obsługa skompresowanych archiwów danych i – według Microsoftu – znacznie szybsze przetwarzanie dużych archiwów ZIP. Poprawiono też obsługę skompresowanych archiwów w formatach TAR i 7Zip, po aktualizacji Windows 11 23H2 włączono funkcję rozpakowywania takich plików, natomiast nowa aktualizacja ma umożliwić również tworzenie archiwów w tych formatach bezpośrednio z poziomu systemu operacyjnego. Tym samym instalowanie aplikacji 7Zip w Windows stanie się w większości przypadków zbędne.
Również Microsoft uznał najwyraźniej, że system operacyjny nie musi być od razu wyposażany w tak duży zestaw aplikacji, jak to miało miejsce dotychczas. Bo czy ktokolwiek spodziewałby się, że tak integralny element systemu, jak prosty edytor tekstowy WordPad wyleci z Windows? A tak właśnie ma się stać po opisywanym, dużym zbiorze aktualizacyjnym. Oprócz tego w systemie nie będą domyślnie instalowane już takie aplikacje jak Cortana, Kalendarz, Mapy, Filmy i telewizja, czy Osoby. To chyba żadna strata, nie znam nikogo, kto by korzystał z tych narzędzi.
Z ciekawszych rzeczy: pojawiła się funkcja wykonywania i edycji zrzutów ekranowych ze smartfonów z Androidem sparowanych w danym momencie z komputerem z systemem Windows. W ogóle połączenie z telefonem otrzyma też kilka innych funkcji, jak możliwość wykorzystania sparowanego z systemem Windows smartfonu, jako kamery internetowej. Czyli coś, co użytkownicy Apple mają już od dłuższego czasu. Ponadto w nowej kompilacji pojawił się nowy tryb oszczędzania energii, który ma działać zarówno na laptopach (co logiczne), jak i na komputerach stacjonarnych w ogóle pozbawionych jakiegokolwiek akumulatora. I nie jest to absurd, bo pozwoli realnie zmniejszyć zużycie prądu przez desktopy, co biorąc pod uwagę skalę ich wykorzystania na świecie, może przełożyć się na realnie niższe zużycie energii elektrycznej.