∞ Koniec magii w Apple?
Wydaje mi się, że Apple staje się coraz bardziej przewidywalny, że powoli wyparowuje z tej firmy magia, a zostaje konsekwentna do bólu kalkulacja rynkowa. iPad 3 wydaje się na tyle poprawny, żeby wyrwać z rynku kolejne kilkadziesiąt milionów użytkowników, ale nic poza tym. Tego, że wyrwie możemy być raczej pewni. Magii, zaskoczenia, czegoś ekscytującego i wyraźnie nowego już tu jednak nie ma.
Pragnę wszystkim zwrócić uwagę, że rewolucja w Apple’u jest obecna podczas premier całkowicie nowych produktów – jak wchodził iPod, MacBook Air, iPhone i tak dalej. Następnie jesteśmy świadkami ewolucji (…)
Tak swoją drogą, jeśli najlepszy w swojej klasie wyświetlacz, najnowocześniejsza bateria oraz cena, której mogą zazdrościć wszyscy konkurenci oznacza brak magii, to czego potrzeba, żeby niektórych zadowolić? Napędu nuklearnego? Możliwości użycia jako hoverboard z Powrotu do Przyszłości 2? Wbudowanej czapki niewidka?