Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Google Flights z nową funkcją AI. Wyszukiwarka sama znajdzie ci tanie loty nie tylko na wakacje

Google Flights z nową funkcją AI. Wyszukiwarka sama znajdzie ci tanie loty nie tylko na wakacje

0
Dodane: 20 godzin temu

Google zaprezentowało nową, opartą na sztucznej inteligencji funkcję w swojej wyszukiwarce lotów. Nazywa się Flight Deals i została zaprojektowana z myślą o elastycznych podróżnikach, dla których priorytetem jest niska cena. Zamiast ręcznie przeszukiwać setki opcji, wystarczy opisać swoje preferencje w naturalnym języku.

Nowe narzędzie, Flight Deals, ma zrewolucjonizować sposób, w jaki szukamy tanich lotów, gdy nie mamy jeszcze sprecyzowanego celu podróży. Jak wyjaśnia Google, zamiast żonglować datami, miejscami docelowymi i filtrami, użytkownik może wpisać swoje oczekiwania tak, jakby rozmawiał ze znajomym. Funkcja jest obecnie wprowadzana w fazie beta. Niestety, na razie omija Europę – w pierwszej kolejności trafi do Stanów Zjednoczonych, Kanady i Indii.

Jak to działa w praktyce?

Zgodnie z opisem przedstawionym na oficjalnym blogu Google, aby skorzystać z nowej funkcji, wystarczy wpisać w pole wyszukiwania ogólną prośbę, na przykład „tygodniowy wyjazd tej zimy do miasta ze świetnym jedzeniem, tylko loty bezpośrednie” lub „10-dniowy wyjazd na narty do światowej klasy kurortu ze świeżym puchem”. Sztuczna inteligencja Google ma za zadanie zrozumieć niuanse takiego zapytania i na jego podstawie zaproponować najlepsze dostępne okazje cenowe, w tym do miejsc, których użytkownik mógł wcześniej nie brać pod uwagę.

Za działanie Flight Deals odpowiada zaawansowana AI od Google, która analizuje zapytanie w języku naturalnym. Następnie, w czasie rzeczywistym, przeszukuje dane z usługi Google Flights, uwzględniając oferty setek linii lotniczych i serwisów rezerwacyjnych, aby przedstawić najbardziej trafne i aktualne propozycje. Oczywiście otwartym pytaniem pozostaje, czy wyniki będą wiarygodne. W końcu AI czasem lubi „pozmyślać”.

Na razie to faza testów

Przedstawiciele Google podkreślają, że nowa funkcja jest na razie w fazie testów i będzie rozwijana na podstawie opinii użytkowników. Jednocześnie zapewniają, że klasyczna wersja Google Flights pozostaje i będzie dalej ulepszana – jako przykład podano dodanie opcji wykluczania taryf „basic economy” na lotach w USA i Kanadzie.

Choć na polską premierę Flight Deals musimy jeszcze poczekać, nowa funkcja pokazuje kierunek, w którym zmierza Google – integracji generatywnej AI z codziennymi narzędziami, by uczynić je bardziej intuicyjnymi i pomocnymi. Dostęp do niej będzie możliwy bezpośrednio przez dedykowaną stronę lub z menu w głównym interfejsie Google Flights. W przeciwieństwie do Siri, która po blisko półtorej dekady wciąż nie umie po polsku, usługi Google’a zwykle szybciej do nas trafiają. Miejmy nadzieję, że podobnie będzie również w przypadku opisywanego tu rozwiązania.

Gemini opowie i zilustruje bajkę. Nowa, darmowa funkcja Storybook już dostępna

 

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .