Samsung pokazał potrójnie składany smartfon. Zmienia się z telefonu 6,5 cala w 10-calowy tablet
Samsung zaprezentował swój pierwszy potrójnie składany smartfon (tri-fold). Prototyp urządzenia, które nie ma jeszcze oficjalnej nazwy, został wystawiony w hali technologicznej podczas szczytu APEC CEO Summit w Korei Południowej.
Jak donoszą koreańskie media, premiera konsumencka ma nastąpić lada chwila – w listopadzie lub grudniu tego roku.
W przeciwieństwie do serii Galaxy Z Fold, która ma jeden zawias, nowe urządzenie składa się w dwóch miejscach. Dzięki temu potrafi przejść transformację ze zwykłego smartfona z zewnętrznym ekranem 6,5 cala w spory tablet z 10-calowym wyświetlaczem głównym. Dla porównania, wewnętrzny ekran obecnego Z Fold 7 ma około 8 cali. Oznacza to, że po rozłożeniu urządzenie będzie miało dwie widoczne linie zgięcia (bruzdy).
Chociaż pokazany na szczycie APEC model był prototypem za szkłem i nie można go było zobaczyć w akcji, ani nawet dotknąć, Samsung wydał oficjalne oświadczenie.
Samsung Galaxy Z Fold 7 – flagowa funkcjonalność z AI na pokładzie
„Samsung kontynuuje rozwój innowacyjnych technologii, w tym form nowej generacji w erze mobilnej AI (…) Ostatni pokaz odzwierciedla trwające prace badawczo-rozwojowe i planujemy dostarczyć to urządzenie nowej generacji użytkownikom jeszcze w tym roku” – czytamy w komunikacie.
Koreańskie media donoszą, że mechanizm składania będzie inny niż u konkurencji. Podczas gdy Huawei w swoim Mate XT zastosował składanie „akordeonowe” (na zewnątrz i do wewnątrz, w kształcie litery Z), urządzenie Samsunga ma składać się dwukrotnie do wewnątrz, tworząc coś na kształt litery „G”.
Samsung jest pionierem rynku składanych smartfonów, ale w segmencie tri-fold został wyprzedzony przez Huawei, które pokazało już drugą generację takiego sprzętu. Nowy model Samsunga ma pozwolić firmie utrzymać pozycję lidera innowacji. Jak donosi CNET, można się spodziewać, że cena urządzenia będzie jeszcze wyższa niż Galaxy Z Fold 7, który w USA startuje od 2000 dolarów.
Huawei Mate XT – zastanawiam się, co by się działo, gdyby taki sprzęt pokazało Apple…
