Latająca taksówka bez pilota? Wisk (od Boeinga) pokazuje wnętrze 6. generacji. Start w 2030 roku
Podróż autonomicznym samochodem to dla wielu wciąż pieśń przyszłości, ale firma Wisk, należąca od 2023 roku do Boeinga, celuje znacznie wyżej. Dosłownie.
Producent zaprezentował właśnie szóstą generację swojej powietrznej taksówki, która została zaprojektowana od podstaw jako pojazd w pełni autonomiczny. Oznacza to, że w kabinie nie znajdziemy fotela pilota ani sterów, co pozwoliło wygospodarować przestrzeń dla czterech pasażerów.
Wisk, który ma na koncie już blisko 2000 lotów testowych, planuje uruchomienie komercyjnych przewozów w 2030 roku, po uzyskaniu certyfikacji Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA). Pierwszymi miastami, w których zobaczymy te maszyny, mają być Houston, Los Angeles oraz Miami.
Wnętrze jak w SUV-ie, nie jak w awionetce
Nowy projekt zrywa z lotniczą surowością. Kabina przypomina wnętrze nowoczesnego SUV-a, oferując cztery niezależne fotele, każdy z własnymi drzwiami, co eliminuje konieczność „przeciskania się” przez innych pasażerów. Na pokładzie znajdzie się Wi-Fi, klimatyzacja, porty ładowania oraz miejsce na bagaż podręczny.
Zasięg maszyny wynosi około 145 km (90 mil), a prędkość przelotowa to około 222 km/h (120 węzłów), co odpowiada osiągom komercyjnych śmigłowców. Ładowanie baterii ma zajmować zaledwie 15 minut – mniej więcej tyle, ile trwa wymiana pasażerów i przygotowanie kabiny do kolejnego lotu.
Autonomia, ale pod nadzorem
Co ciekawe, przedstawiciele Wisk podkreślają, że ich maszyna nie „myśli” w oparciu o uczące się algorytmy AI w trakcie lotu. Lot odbywa się po zaprogramowanej trasie, a systemy autonomiczne odpowiadają za wykrywanie i unikanie przeszkód oraz reagowanie na zagrożenia. Mimo braku pilota na pokładzie, każdy lot jest monitorowany przez operatorów na ziemi, którzy w razie awarii mogą przejąć komunikację z kontrolą lotów i zarządzić lądowanie.
Docelowo usługa ma działać na zasadzie aplikacji typu Uber, integrując podróż „od drzwi do drzwi” (włączając w to dojazd na lądowisko). Ceny na starcie mają oscylować w granicach usługi Uber Black (usługa premium), ale wraz ze skalowaniem biznesu mają spadać.
Toyota i Waymo chcą przyspieszyć rozwój technologii jazdy autonomicznej







