iPhone 3GS – aparat i kamera
Kolejnym elementem iPhone, na którym wielu wieszało psy był jego aparat. Wszyscy przeciwnicy wytykali mu niską rozdzielczość, tylko 2 mpx, brak autofokusu, no i tego nieszczęsnego nagrywania filmów.
Na przekór tym opiniom iPhone, pomimo swoich „wad”, okazał się też przebojem na rynku aparatów cyfrowych. Dlaczego tak piszę? Otóż wystarczy spojrzeć na statystyki popularnego serwisu internetowego – Flikr.
iPhone (pierwszej generacji i 3G) zajmuje uwaga…..2-gie miejsce ze wszystkich aparatów, z których zdjęcia są publikowane w serwisie. Pierwsze miejsce ma Canon 400D/XTi.
Oczywiście w kategorii telefonów z aparatami iPhone nie ma nawet zbliżonego konkurenta.
Te dane o czymś świadczą. Pomimo oszałamiającego wyniku na Flikrze, który przeczy zrzędzeniu niektórych zazdrośników, Apple słucha uwag i w najnowszym iPhone 3GS wprowadził szereg udoskonaleń.
Po pierwsze mamy aparat o rozdzielczości 3,2mpx. Po drugie mamy autofokus. No i po trzecie mamy możliwość kręcenia filmów.
Wprowadzenie aparatu o większej rozdzielczości wpłynęło na jakość zdjęć. W tej chwili nasz iPhone 3GS robi zdjęcia w rozdzielczości 1536 × 2048 pixeli (poprzedni aparat robił zdjęcia w rozdzielczości 1200 × 1600 pixeli). Poprawa nastąpiła przede wszystkim w ujęciach, które wymagały złapania ostrości na konkretnym detalu. Widać to szczególnie jak robi się zdjęcia „makro”. Makro jest kolejną funkcją dodaną do aparatu nowego iPhone 3GS. Funkcja Makro uaktywnia się automatycznie w momencie zbliżenia się do obiektu na odległość bliższą niż 10cm. Działa to wyśmienicie.
W przypadku zdjęć, nazwijmy, krajobrazowych, wzrost jakości nie jest tak widoczny na pierwszy rzut oka. Po bliższej analizie okazuje się, że w 3GS są ostrzejsze. Powiększając fragment możemy z łatwością przeczytać rejestracje samochodów, co jest niemożliwe w starym iPhone.
Autofokus – to jest genialne. W jaki najbardziej logiczny sposób można wymyślić logikę działania autofokusa? Niech łapie ostrość w miejscu w którym mu pokażemy palcem. Działa to bardzo szybko i nareszcie można używać aparatu jako skanera kodów kreskowych czy matrixowych. Nie mówiąc o tym, że wreszcie będziemy mogli wysyłać ostre zdjęcia MMSami, z zapytaniem np do żony, czy to są te waciki o które prosiła.
Przejdźmy teraz do kamery. Uruchamia się ją przesuwając mały przełącznik, który jest w prawym dolnym rogu po włączeniu aplikacji „Aparat”. Nagrywanie jest banalnie proste. Kamera ostrzy automatycznie. Nakręcony film możemy zachować w takiej formie jakiej go nakręciliśmy.
Możemy tez przy użyciu paska z klatkami, który znajduje się nad oknem wyświetlającym film dowolnie go przyciąć i zachować fragment, jaki nas interesuje.
Nasze gotowe dzieło możemy wysłać mailem, MMSem lub opublikować bezpośrednio na YouTube.
Publikacja jest bardzo dobrze przygotowana pod kątem użytkowników iPhone. Otwiera nam się specjalne okno gdzie podajemy nasz login i hasło, wpisujemy tytuł filmu, jego opis, tagi, wybieramy kategorie i za krótszą lub dłuższą chwilę nasz film jest na YouTube. Przed wysłaniem iPhone 3GS sam dokonuje kompresji filmu do odpowiedniej jakości zgodnej z YouTube.
Poniżej pokazujemy filmy nakręcone iPhone 3GS i wysłane bezpośrednio z telefonu na serwer YouTube. Zwróćcie też uwagę na jakość dźwięku – wg mnie jest on bardzo dobry.