Apple ogłasza wyniki finansowe z Q3 2013
Zgodnie z zapowiedziami, Apple dzisiaj przedstawiło swoje wyniki finansowe za trzeci kwartał 2013 roku (po normalnemu – drugi). Jak zwykle, liczby rzucają na kolana.
Ostatni kwartał był specyficzny. Od dawna nie było tak długiej przerwy między prezentacjami, aż w końcu poznaliśmy kontrowersyjny iOS 7. Dostaliśmy też nowe MacBooki Air z niesamowitym czasem pracy na baterii. Nie zabrakło także czynników mocno obniżającym sprzedaż – plotek o nadchodzących modelach. Planowane dwa iPhone’y i iPad piątej generacji (a także nieustające plotki o iPadzie mini z Retiną, którego nie będzie, póki co) na pewno sprawiają, że część klientów czeka z wydaniem swoich pieniędzy na jesień. Spójrzmy na wyniki.
- dochód totalny 35.3 miliarda USD, z czego zarobili 6.9 miliarda
- sprzedano 14.6 miliona iPadów (przypominam, że mamy teraz 3 modele w łącznie 32 konfiguracjach)
- sprzedano 31.2 miliona iPhone’ów (warto zauważyć, że 4S i 4 są od jakiegoś czasu praktycznie niedostępne – większość tego została wygenerowana przez najnowszą 5)
- sprzedano 3.8 miliona Maków
Sam fakt, że sprzedaż Maków spadła (4 miliony rok temu) nawet nie ma co pisać. Podobnie ze wzrostem wyników iPhone’a (z 26 milionów). Dziwi natomiast spadek liczby chętnych na iPady, szczególnie, że w tym roku jest dużo więcej opcji także za mniejsze pieniądze (z 19 milionów). Czyżby rewolucja post-PC, którą Apple tak promuje była niewypałem?
Brakuje informacji o iPodach. Obawiam się, że Apple nie miało nawet się czym pochwalić. Ten rynek wymiera i sami go zabili.
Edycja:
Apple sprzedało 4.57 miliona iPodów, czyli 2/3 tego, co w zeszłym roku.
Źródło: Apple
Komentarze: 5
Odnośnie iPadów to jeśli to wyniki rok do roku za miniony kwartał, to małym wytłumaczeniem może być to, że w zeszłym roku wszyscy kupowali nowego świeżutkiego iPada w 3 kwartale. Po czym Apple wydało iPada 4. Więc teraz sporo osób czeka na jesienną premierę nowych iPadów.
Inna sprawa, że rynek dość mocno się nasycił, nie można ciągle zwiększać sprzedaży, szczególnie, że wiele osób mających nawet iPada 2gen. nie widzi potrzeby go wymieniać, a telefon wymieniają w kontrakcie co rok-dwa.
Zgadzam się.
Sam jestem posiadaczem iPad 2 gen. i w sumie jeśli na coś czekam w kwestii tabletów,to na iPada Mini z Retiną.
święte słowa też używam iPada 2 gen. i jestem baaaaardzo zadowolony i przeskok między kolejnymi tabletami Appla nie jest aż tak widoczny więc nie ma sensu zmieniać na nowsze, jedynym faktem bardzo widocznym jest wyświetlacz Retina który jest w nowszych modelach.
Nie ma się czemu dziwić że, iPhone bije rekordy bo to dobry smartfon. Jak widać rynek dla iPadów, Maców i iPodów (szczególnie) chyba zaczyna się nasycać i kolejne wersje nie sprawiają wielkiego WOW i pożądania klientów. Sam chciałem kupić iPoda ale zrezygnowałem, bo po co mi on, skoro iphone 4 doskonale sobie radzi. W końcu takie sprzęty jak iPad czy Mac kupuje się na więcej niż jeden rok. Oczywiście są także Ci co dziś kupi za pół roku sprzeda. Ogólnie rynek się nasycił co widać też po segmencie PC, spadki sprzedaży od roku tylko Lenovo jakoś prze do przodu. Co nie umniejsza bo i tak liczby w sprzedaży robią wrażenie.