Dlaczego tak
Drodzy Czytelnicy!
W pierwszych słowach, należą Wam się przeprosiny za wszelkie utrudnienia związane z uruchomieniem i fazą testową nowego serwisu Mojego Jabłuszka. Staramy się je na bieżąco rozwiązywać i mamy nadzieję, że w ciągu najbliższych godzin będziemy w stanie usunąć większość błędów. W tej kwestii liczymy na Waszą pomoc i zgłaszanie wszelkich problemów związanych z funkcjonowaniem serwisu oraz towarzyszących mu usług bezpośrednio w komentarzach lub na adres e-mail naszego Webmastera, który możecie znaleźć w dziale Kontakt. Tyle w kwestii technicznej. Natomiast dwie sprawy wymagają wyjaśnienia.
Pierwszą jest wprowadzenie subskrypcji e-mailowej. Wynika to z prostego faktu, że chcemy zachować dotychczasową formułę bezpłatnego dostępu do magazynu. Doszliśmy jednak do takiego momentu, że dalsze istnienie i rozwój Mojego Jabłuszka wymagają udokumentowania naszego statusu, co z kolei oznacza konieczność przedstawienia konkretnych danych dotyczących czytelnictwa i oglądalności. Tego wymagają od nas firmy przekazujące sprzęt do testów i fundujące nagrody konkursowe dla naszych czytelników, czyli dla Was.
Zdajemy sobie sprawę, że zaskoczenie spowodowane nową odsłoną MJ oraz mechanizmem subskrypcji jest bardzo duże ale zapewniamy, że nasza decyzja jest przede wszystkim wynikiem dbałości o naszych Czytelników i pragnieniem dostarczenia Wam magazynu na najlepszym, profesjonalnym poziomie.
I tu sprawa się komplikuje. Nie możemy polegać jedynie na statystykach pobrań, ponieważ te są uznawane za mało wiarygodne. Dlatego musimy gromadzić informacje za pomocą mechanizmu subskrypcji. Dzięki zebranym danym będzie nam łatwiej przekonać różne firmy do tego, że warto z nami współpracować, bo czyta nas naprawdę dużo osób.
W dalszej kolejności pojawić się musi również anonimowa ankieta, która pozwoli dodatkowo przedstawić przekrojowe informacje na temat Waszego wieku, wykształcenia, dochodów, zainteresowań, miejsca zamieszkania i tak dalej. Jeszcze raz podkreślę, że ankieta będzie anonimowa, bo nie chodzi w niej o zbieranie informacji o konkretnej osobie, ale o przedstawienie Was jako grupy. To kolejne informacje, na których bazują firmy podejmując decyzję, że z tą redakcją będą współpracowały, a z tamtą nie.
Tu przechodzimy do drugiej kwestii, czyli wyrażonych w wielu opiniach obaw, że wszystko to doprowadzi do zalewu Waszych skrzynek przez oferty reklamowe. Nie, nie doprowadzi. Nie zamierzamy nikomu udostępniać Waszych danych. Subskrybenci będą otrzymywali raz w miesiącu informację e-mailową, że pojawił się nowy numer. Być może otrzymają również jeszcze jedną informację w ciągu miesiąca, jeżeli pojawi się jakiś numer specjalny lub ważna aktualizacja serwisu WWW, ale niczego poza tym. Materiały promocyjne, o których wspomina Polityka prywatności, mogą pojawić się w informacji o nowym numerze w postaci doniesienia, że w numerze znajduje się recenzja produkt X firmy Y. Albo małego banera lub łącza tekstowego. Albo, po prostu, jako loga firm, które z nami współpracują. Nawet tak nieinwazyjne informacje są przez prawo traktowane jako promocja i muszą w związku z tym zostać obwarowane odpowiednią formułką prawną. Zgadzam się, brzmi jak brzmi, ale nie oznacza z automatu, że zaczniemy Was zasypywać e-mailami reklamowymi.
Jeżeli ktoś bardzo wzbrania się przed podaniem własnego adresu e-mail, wystarczy poczekać miesiąc i pobrać numer wtedy, kiedy pojawi się w archiwum.
Zachęcamy Was jednak do bieżącej prenumeraty czasopisma i zapewniamy, że nie zamierzamy nadużywać zaufania, którym nas darzycie. A pozwalając nam na przedstawienie sponsorom i partnerom rzeczywistych i rzetelnych statystyk, przyczyniacie się do rozwoju Mojego Jabłuszka i pozyskania atrakcyjniejszych nagród konkursowych oraz rzetelnych opinii, popartych prawdziwymi testami.
I na koniec jeszcze jedna uwaga. Podawanie adresu do pliku z najnowszym numerem Mojego Jabłuszka lub wystawienie go w sieci torrent nie zrobi nikomu krzywdy, poza tym, że nie będziemy mogli przedstawić żadnej firmie wiarygodnych informacji o czytelnictwie. Wtedy sporo firm nie zdecyduje się na współpracę, co odbije się na jakości magazynu i dostępnych nagrodach. Sądząc po głosach domagających się stałego podnoszenia poziomu, nie o to Wam chodzi. Chcecie profesjonalnego magazynu, z rzeczowymi, przydatnymi artykułami. Nie utrzymamy tego poziomu bez wsparcia z Waszej strony. Temu służy subskrypcja. Jest potwierdzeniem faktu, że czytacie Moje Jabłuszko. Tylko tym i aż tym.
W imieniu redakcji
Dominik Łada
redaktor naczelny
Komentarze: 4
fajna strona
Bardzo dobrze, że wyjaśniliście temat. Teraz śpię spokojnie i bez żadnych ale nadal będę Was czytał i wspierał jako czytelnik ;) Życzę dalszych sukcesów i czekam na następny numer :D
Szczerze, to z początku się zirytowałem faktem, że nie mogę od razu pobrać MJ, ale gdy przemyślałem to na trzeźwo, doszedłem do wniosku, że w sumie to nic złego, a teraz czytając ten tekst, już wiem o co chodzi :) Czekam na kolejny numer :)