Inżynier Google przestrzega przed używaniem kabla USB do USB Typu C od OnePlus
Inżynier pracujący w Google, Benson Leung, wziął się za testowanie kabli USB Typu C, aby sprawdzić, które są warte uwagi, a które nadają się do śmietnika. Okazuje, że mam jeden z tych, który nadaje się do tego ostatniego.
Problemem w przypadku kabla USB <-> USB Typu C od OnePlus jest to, że nie trzyma się on oficjalnej specyfikacji, co z kolei może spowodować spalenie portu USB w komputerze, smartfonie, hubie lub innym urządzeniu podłączonemu za jego pomocą. Benson zresztą opublikował już mnóstwo recenzji innych kabli i zdaje się być to problemem wielu innych producentów. W skrócie chodzi o to, że kabel nie trzyma specyfikacji w kwestii ograniczenia poboru maksymalnego prądu, a to może powodować problemy w niektórych urządzeniach, a w innych być zupełnie bezobjawowe.
Wiele osób krytykuje drogie ładowarki i kable od producentów takich jak Apple (ale nie jest on jedynym drogim producentem w tym względzie) – czasami słusznie, a czasami nie. Patrząc jednak na jakość wykonania niektórych produktów, to wolę zapłacić więcej i mieć święty spokój. Swojego czasu, Ken Shirriff opublikował szczegółowy test porównujący ładowarkę do iPada z chińską podróbką. Dla mnie głupotą jest oszczędzić 40 PLN i ryzykować sprzętem za kilka tysięcy, ale decyzja należy do każdego z nas.
No risk, no fun?
Wojtek Pietrusiewicz
Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.