Film z Willem Smithem będzie najdroższym w historii Netflixa
Netflix kolejny raz zaskakuje tym razem inwestując w film, którego koszty produkcji sięgają 90 milionów dolarów. “Bright”, z Willem Smithem w roli głównej, ma kolejny raz pokazać siłę serwisu debiutując jednocześnie w kinach i w Netflixie.
To nie jest pierwszy film Netflixa. Serwis już ma w ofercie cztery pełnometrażowe pozycje fabularne oraz wiele dokumentów, nie wspominając o serialach. Dodatkowo firma zainwestowała w film “War Machine” z Bradem Pittem, który pojawi się jeszcze w tym roku. Teraz czas jednak na kolejną pozycję i to naprawdę kosztowną. Co prawda daleko mu do kosztów Hobbita, Avatara, czy Spectre (wszystkie grubo ponad 200 milionów dolarów). Jest to jednak kolejny dowód na to, że Hollywood musi zacząć poważnie liczyć się z Netflixem.
Najważniejsze jest jednak to, ze Netflix zmienia model dystrybucji filmów i seriali. Najpierw dał nam dostęp do całych sezonów seriali w dniu premiery, a teraz oferuje filmy jednocześnie w kinach i w serwisie. W dodatku robi to globalnie. Najnowsze filmy z Willem Smithem, czy Bradem Pittem będziemy mogli zobaczyć w kinach lub w tym samym czasie w domowym zaciszu w 4K, z HDR i dźwiękiem przestrzennym Dolby Digital plus. Wszystko bez dodatkowych opłat w ramach miesięcznego abonamentu, który przy takiej wersji kosztuje 12 euro i możemy się nim podzielić jeszcze z 3 bliskimi osobami.
Netflix tak jak Uber spotyka się z mocną krytyką właścicieli kin. Tylko, że Ci drudzy tak jak taksówkarze nie dbają o standard swoich usług. Modernizacja sal idzie mozolnie, lampy w projektorach świecą na pół gwizdka, o dobrej jakości dźwięku można często jedynie pomarzyć, do tego wir reklam przed seansem, nie wspominając o cenie biletów. Kina nie będą walczyć z piratami, a z legalnym Netflixem.
Obok Netflixa walkę z „oknami” czyli różnicą pomiędzy premierą kinową, a online/Blu-ray, toczyć będzie też serwis „The Screening Room”, stworzony przez Seana Parkera, twórcę Napstera i udziałowca Facebooka. To projekt, który wspierają Steven Spielberg, Peter Jackson, Martin Scorsese i J.J. Abrams. Ta usługa ma być już dużo droższa, bo filmy mają kosztować 50$ za sztukę, dodatkowo będziemy potrzebować zabezpieczony set-top-box za 150$. Jednak dla osób, które mają w domu dobry sprzęt, to wciąż będzie ciekawa alternatywa.
Nic nie zastąpi magii kina, ale konkurencja z obecną jakością kina jest wskazana.