Ile potrzeba pomarańczy do naładowania iPhona?
Wg serwisu Engadget – około 2380 ćwiartek, czyli 595 całych. Dosyć droga impreza i do tego dla bardzo cierpliwych, ale jak widać na filmie działa.
Pamiętam jak byłem mały i czytałem “Młodego technika” to był w jednym z numerów opis jak zrobić własnoręcznie radyjko tranzystorowe i zasilić je z jabłka, o ile dobrze pamiętam tylko jednego. Widać iPhone jest bardziej prądożerny.
Komentarze: 3
Oj, bardziej ;-)
Też robiłem takie radyjka, ale bardziej energetycznie efektywne było „radyjko z diody”.
Robiło się tak:
Słuchawki (wtedy miały takie wielkie wtyczki z dwoma bolcami).
Dioda krzemowa łącząca oba bolce.
Jeden bolec podłączony do uziemienia.
Drugi do anteny z drutu (możliwie sporej).
No i słychać było w słuchawkach najmocniejszą stację (lub ich kilka – bo nie było strojenia).
Bez zasilania ;)
To było koło 1975 roku.
Teraz z powodu zaśmiecenia eteru raczej by się nic sensownego nie usłyszało – ale może już jest tyle energii w powietrzu, że dało by się coś naładować? ;-)
wow, to jak Matrix tylko dla pomarańczy. dobrze, że żadna się nie obudziła
Zawsze widziałem mit z latarką na ziemniaki ale jak dotąd w to nie wierzyłem… o,O