Druga generacja Bang & Olufsen H6
Odkąd pamiętam byłem fanem dobrych słuchawek. Moja miłość w tym zakresie – na szczęście niedoprowadzona do granic absurdu – sięga przynajmniej dwóch dekad wstecz. W końcu jednak znalazłem mój ideał, gdy kilka lat temu po raz pierwszy zobaczyłem model H6 Bang & Olufsena…
Nie zakochałem się w nich od pierwszego wejrzenia. Przeszkodą były kolory, w których można je było wtedy kupić – czarnym lub beżowo-szarym. Nie zaakceptowałem ich, ale doceniłem generowany przez nie neutralny charakter dźwięku.
Niedługo później H6-tki trafiły na kilkutygodniowe testy do redakcji, czym prędzej więc, zanim ktokolwiek się zorientował, zgarnąłem je dla siebie. Jeszcze tego samego dnia wiedziałem, że je kupię.
Model H6 był na rynku przez kilka lat i doczekał się kilku edycji specjalnych. Nie jestem fanem szarej skóry, ale gdy zobaczyłem wybrany przez firmę odcień, połączony z niebieskim aluminium, to nie miałem już wątpliwości.
Minął zaledwie rok z groszami odkąd cieszę się swoimi własnymi H6, a Bang & Olufsen je poprawił. Niedawno na rynek trafiła ich druga generacja, charakteryzująca się bardzo delikatnie podbitym basem względem oryginału, równiejszym środkiem, i mocniejszą górą. Przy okazji znacznie lepiej współgrają ze smartfonami z powodu większej wydajności. Ciekawostką jest to, że nowy model pojawił się bez żadnej pompy, wręcz po cichu – wyróżnia się jedynie napisem „2nd generation” na pudełku.
Wisienką na torcie jest niedawna obniżka oficjalnej ceny, z 399 do 299 euro. Osobiście polecam odwiedzić salon B&O w Warszawie, przy ulicy Pięknej 18 w centrum lub ulicy Klimczaka 1 na Wilanowie – obsługa jest tutaj wzorowa, a dbałość o klienta w przypadku jakichkolwiek problemów jeszcze lepsza.
★ BeoPlay H6 2nd generation – 299 EUR →