Apple TV 5 potrzebny od zaraz
Nowości w tvOS nie zapowiedziano zbyt wiele, ale jest kilka znaczących. Podstawową jest porzucenie wymogu obsługi pilota przez aplikacje. To nowe pole do popisu dla gier. Apple ma szansę uczynić z Apple TV potężną konsolę do gier i powalczyć z wieloma graczami, nie zrobi tego jednak przy obecnym sprzęcie.
Nie ukrywajmy, że ATV 4 już w dniu premiery był sprzętem zacofanym. Brak wsparcia dla 4K na jesieni 2015 roku, to dyskryminacja dla set-top-boxa. Okej, treści wciąż nie ma zbyt wiele, ale są. Wciąż wydaje się jednak, że Apple nie jest do końca przekonane co ma zrobić ze swoją przystawką, w którym kierunku podążać. ATV 4 i tvOS to takie sondowanie rynku jeśli chodzi o deweloperów i dostawców treści.
Na WWDC nie doczekaliśmy się porządku jeśli chodzi o nazewnictwo tvOS. W sumie na konferencji nikt nie wspominał o wersji, czyli jest to niby tvOS 10, a niby tvOS 2. Szkoda, bo wykorzystywanie numeracji z iOS, ale nie zawsze zgodnej z iOS, trochę miesza.
Najważniejszą zmianą jest umożliwienie deweloperom tworzenie aplikacji, a przede wszystkim gier bez konieczności obsługiwania ich przez Siri Remote. Oznacza to, że wkrótce na Apple TV pojawią się bardziej zaawansowane tytuły, które będą korzystać z padów. Pod ATV 4 będzie można podłączyć nawet 4 kontrolery. Spory potencjał tkwi także w ReplayKit, czyli umożliwianiu przesyłania widoku z gier. To może bardzo ożywić game’ing zarówno na tvOS, jak i urządzeniach mobilnych.
Poza tym Apple TV dostało drobne usprawnienia. Najważniejszą z nich jest fakt, że urządzenie stanie się hubem dla inteligentnego domu. Pojawi się też ciemny motyw, większe możliwości Siri, czy nowa aplikacja do pilota. To są dodatki, które przydadzą się przy codziennym użytkowaniu, ale nie wprowadzają rewolucji.
Rewolucją byłoby wprowadzenie Apple TV 5 z pełnym wsparciem dla 4K, czyli obsługą zarówno filmów w ultrawysokiej rozdzielczości, jak i gier. Gry w HDR z 4K i to w cenie obecnej generacji, byłyby potężnym kopem dla Apple TV i mocnym uderzeniem w Sony i Microsoftu. Czy jest to wykonalne? Myślę, że przy kolejnej generacji procesorów jak najbardziej. To pewnie wciąż nie byłoby miejsce na największe tytuły, ale coś pomiędzy casualową rozgrywką, a czymś bardziej wymagającym. Project Scorpio, czyli kolejna generacja Xbox One pojawi się dopiero jesienią przyszłego roku, późną jesienią. Debiut Sony PlayStation Neo pewnie również w 2017 roku. Apple jest w stanie zaoferować coś, co będzie mocną konkurencją dla Nvidia Shield TV.
Pytanie tylko, czy Apple ma pomysł na tvOS i dalszy rozwój tej platformy. ATV może pozostać tylko akcesorium dla najbardziej zagorzałych użytkowników ekosystemu Apple. Może jednak stać się kolejnym „must have” i ważną częścią biznesu firmy. Bez nowego sprzętu, to się nie uda.
Komentarze: 3
Takie trochę bicie piany. Tak jakby to całe 4K było aż tak istotne, żeby się bez niego żyć nie dało. A prawda jest taka, że niestety jeszcze długo nie będzie ono standardem. A czy poza wyższą rozdzielczością jest coś co wymaga nowego ATV?
Używam od prawie roku Apple TV 4 gen. i ogólnie to świetny sprzęt. Niestety jeśli chodzi o gry to jest ich jak na lekarstwo… Kilka fajnych tytułów, reszta to kaszana… Szkoda, bo to urządzenie naprawdę ma potencjał. Szkoda, że nie dało się po prostu przenieść tych samych aplikacji z iOS (wiele gier dla iOS obsługuje przecież kontrolery).
Założę się, że mają chęć na własny tv, ktory niewymagałby konsoli, przystawek, dekoderów. Dwa kable: zasilanie i sieć. Tylko nie wiedzą jak to ugryźć.