Kawasaki KX-PRO 6.5A – pierwsze wrażenia jazdy na hoverboard! [wideo]
Ucieszyłem się jak dowiedziałem się, że do biura jedzie urządzenie popularnie zwane hoverboard, a konkretnie Kawasaki KX-PRO 6.5A. Cieszyłem się, bo pomyślałem, że w redakcji nakręcimy fajny film. Niestety, Dominik wyjechał na urlop, a Norbert się połamał. Zostałem więc sam. No i przestałem się cieszyć, a zacząłem martwić.
Jest to deska, z dwoma kółkami po bokach, przypominająca w zachowaniu Segwaya. Tylko znacznie bardziej niebezpiecznego. Waży około 10 kilogramów, więc raczej pod pachę na spacer się z tym hoverboardem nie wybierzemy. W odróżnieniu od wszystkich chińskich modeli, które zapewne wielokrotnie widzieliście, Kawasaki sprawia wrażenie bardzo porządnego i znacznie większego jeździdełka.
Z przodu nie ma żadnych istotnych funkcji, a z tyłu znajduje się jedynie port do ładowania oraz przycisk On/Off. W pudełku była jeszcze ładowarka oraz instrukcja obsługi, która jednak nie zawierała najważniejszej informacji:
NIE DAJ SIĘ ZABIĆ!
Jako, że mam 37 lat i szczyt sprawności fizycznej prawdopodobnie dawno za sobą (niezależnie od moich starań), to ściągnąłem jeansy, założyłem dresy, poszedłem szukać ochraniaczy (których nie znalazłem) oraz kasku (również nie) i udałem się w miejsce, w którym nikt nie nakryje mnie na wyłożeniu się jak długi przy pierwszej próbie wejścia na to ustrojstwo. W swoim domostwie znalazłem korytarz, ciemny i długi, z dala od szyderczych śmiechów, w którym przystąpiłem do pierwszych prób.
Nauczyłem się dzisiaj kilku rzeczy, których się nie spodziewałem. Po pierwsze, najtrudniej jest na tego Kawasaki wejść i zejść. Po drugie, nie należy myśleć podczas jazdy, ani patrzeć na nogi/stopy. Jak tylko wyłączyłem myślenie, to poszło mi znacznie lepiej (co niekoniecznie widać na filmie, ale moje uczucie z panicznego strachu zamieniło się w delikatne podniecenie). Po trzecie, Kawasaki wydaje się znacznie większe i solidniejsze niż te hoverboardy, które widziałem dotychczas. Koła również mają większą średnicę – może lepiej sprawdzą się na ulicy, ale do takich testów potrzebuję więcej odwagi (oraz ochraniaczy!). Nie wiem jaki to ma zasięg, ale patrząc na konkurencję, zakładam że ponad 10 kilometrów na jednym ładowaniu da się zrobić bez problemów (inne modele mają 20-25 km zasięgu).
Kawsaki KX-PRO 6.5A kosztuje 1890 PLN i możecie go kupić tutaj.
Komentarze: 5
Dystans jest podany w specyfikacji na stronie którą podałeś.
Uwierzysz że nie widzę tych danych w swojej przeglądarce?
Ostatecznie mogę uwierzyć😉
A masz zgodę firmy Sliko na zamieszczenie tu tego screenshotu? ;)
Na stronie Kawasaki nie ma tego urządzenia.