iTorba Norberta Cała
Od redakcji
Wielokrotnie słyszeliśmy pytania: jakiej torby używasz? W czym nosisz komputer? Co masz w plecaku? W najbliższych tygodniach pokażemy Wam torby/plecaki oraz ich wnętrza różnych ludzi, zarówno członków redakcji, jak i interesujących ludzi, których znacie z „internetów” i nie tylko. Jeśli chcielibyście zobaczyć torbę konkretnej osoby, piszcie w komentarzach, postaramy się to zorganizować.
Redakcja iMag Weekly: Jakiej torby/plecaka używasz na co dzień?
Norbert Cała: Bardzo często zmieniam swoje torby na plecaki i plecaki na torby. W tym przypadku jestem bardzo niestały w uczuciach. Jakiś czas temu uważałem, że tylko torba typu kurierskiego jest fajna, ale ostatnio zmieniłem zdanie. Aktualnie wychodząc z domu, wrzucam swoje zabawki do plecaka firmy KNOMO London Falmouth 15″ Laptop Backpack. Plecak przypomina trochę wojskową „kostkę”, choć pewnie to określenie zna niewielu z czytelników iMaga. Plecak ma usztywnioną część przylegająca do pleców i jest wykonany z dość sztywnego materiału. Zapinany jest skórzanym paskiem, ale w klapie są też magnesy ułatwiające to zadanie. W środku mam specjalną, miękko wyściełaną komorę na MacBooka, oddzielną na różnego rodzaju graty oraz przednią na przykład na tablet. Nie testowałem jeszcze plecaka na deszczu, ale wygląda na to, że przeżyłby go wraz ze sprzętami w środku.
Redakcja iMag Weekly: Co więc nosisz w plecaku?
Norbert Cała: Najważniejszą rzeczą w plecaku jest MacBook 12”. To model z pierwszego roku produkcji w kolorze złotym i w mocniejszej wersji, czyli tej z procesorem 1,2 Ghz oraz dyskiem 512 GB. Co ciekawe, nie kupiłem go nowego, tylko odkupiłem od człowieka-legendy, czyli MacAzteka. Ten komputer zaspokaja 100% moich potrzeb i na nim piszę wszystkie teksty oraz ogarniam dwie inne firmy. Muszę tu podkreślić po raz kolejny, że MacBook 12” to najfajniejszy od lat produkt od Apple.
Oprócz MacBooka w moim plecaku jest zawsze iPad Pro 9,7” wraz ze specjalnie przeznaczoną do niego klawiaturą Apple oraz rysikiem. Muszę się przyznać, że nie potrafię do końca wykorzystać potencjału tego urządzenia. Pewnie dzieje się tak dlatego, że ciągle mam MacBooka i jeśli mam coś „poważniejszego” do wykonania, to używam właśnie jego. Dodatkowo piszę jak „kura pazurem”, rysik vel Apple Pencil jest więc dla mnie średnio przydatny. Niewątpliwie jednak iPad Pro uzbrojony w klawiaturę i rysik to mega poważny sprzęt.
W plecaku mam też sporo gadżetów – zawsze jest ładowarka do MacBooka ze złączem USB. Mam też zestaw kabelków od Nomada do ładowania urządzeń z portem Lightning oraz micro USB. Do tego kilka pendrive’ów ze złączem USB oraz przejściówek z USB-C na resztę świata. MacBook 12” w moim przypadku jest idealny, bo naprawdę rzadko potrzebuję go podłączyć pod coś innego niż prąd i sieć Wi-Fi. Przezorny zawsze zabezpieczony, zawsze więc mam w plecaku przejściówkę Apple na USB oraz HDMI i dodatkowo przejściówkę z USB-C na kartę Ethernet.
Z dodatków w moim plecaku znajdziecie obiektywy Olloclip dla iPhone’a 6, kompaktowy multitool Lathermana, który można zabrać do samolotu, słuchawki H3 od Bang & Olufsen oraz dużo wizytówek, zarówno moich, jak i napotkanych ludzi.
Redakcja iMag Weekly: Czego Ci brakuje w plecaku?
Norbert Cała: Chciałbym mieć przejściówkę z USB-C na cały świat, czyli HDMI, USB, Ethernet i coś tam jeszcze. Wiem, że są takie i pewnie zaraz ją kupię. Chciałbym też nowszy, mocniejszy komputer. Miałem już kupić nowszą generację MacBooka 12”, ale, sam nie wiem dlaczego, powstrzymałem się i czekam na nowego MacBooka Pro.
Komentarze: 5
Widzę że jesteśmy podobni .. teraz nawet takie same komputery :) z takim samym zabezpieczeniem folią … z tym że moja torba to skórzana polska produkcja “daag”. Polecam torby tej firmy – genialnie wykonane.
Komputer w etui filcowym “otulfilcem” dedykowany. Zamiast multitoola mam scyzoryk Victorinoxa w wersji z początków XX wieku.
Który multitool można zabrać do samolotu?
Z tego co wiem to żadnego.
Autor w artykule napisał ze jest…pytanie było do niego.
Te – http://www.leatherman.com/travel-friendly