Wszystko o tvOS 10
tvOS jest prawdopodobnie najmniej popularną platformą wśród deweloperów Apple’owych, a pomimo to Apple TV doczekało się już ponad sześciu tysięcy aplikacji stworzonych w ostatnich dziesięciu miesiącach. Mniejsza popularność daje też nadzieję, że te aplikacje, które się pojawiają, są bardziej wartościowe. O ile niektóre pozycje są naprawdę imponujące, to niestety nie są one dostępne w naszym kraju. Szkoda. Czekamy też na zakończenie rozmów z dostawcami treści, aby Apple TV w końcu zaczął pokazywać, jak może wyglądać przyszłość telewizji. Tegoroczny update jest nastawiony przede wszystkim na delikatne ulepszenia, aby poprawić komfort użytkowników i deweloperów. Wygląda to, że ewolucja im się udała, ale o rewolucji jeszcze nie ma mowy
Siri
Jedną z najważniejszych nowości, której u nas na razie nie doświadczymy, jest rozszerzenie Siri na aplikacje trzecie. Można dzięki niej przeszukiwać na przykład YouTube’a – wystarczy dodawać do zapytania odpowiedni zwrot – a samo wyszukiwanie głosowe w aplikacjach Apple pozwala na jeszcze bardziej precyzyjne filtrowanie wyników. Przykładowo, można powiedzieć „find high school commedies from the 80’s”. Ta funkcja jest obecna, ale po prostu nie działa, a przynajmniej nie u mnie – wkurza mnie to niemiłosiernie.
Siri trafiła również do nowych krajów, ale, jak się zapewne domyślacie, na język polski nadal musimy czekać.
Remote.app
Apple w końcu oficjalnie zaprezentowało aplikację dla iOS, która ma taką samą funkcjonalność co Siri Remote, ale znacznie ciekawsze jest jednak wykorzystanie Continuity między tvOS a iOS. Jeśli na ekranie pojawi się pytanie o hasło lub o wprowadzenie tekstu, to na iPhonie natychmiast wyskakuje powiadomienie, w którym można bezpośrednio wpisać potrzebny tekst, bez uruchamiania aplikacji Remote. Proste, genialne i działa idealnie.
Tryb ciemny
Jednym z moich życzeń w nowym tvOS był tryb ciemny – białe tło wieczorem bardzo mocno i niepotrzebne rozświetla pomieszczenie. To jeden z podpunktów, który mogłem odhaczyć.
Single sign-on
Dla osób korzystających z aplikacji wspomagających ich umowy z dostawcami telewizji kablowej lub satelitarnej, odrębne logowanie się do różnych aplikacji było dotychczas uciążliwe. Single sign-on spotkał się z dużymi oklaskami na sali podczas WWDC, z którymi trudno się nie zgodzić – po prostu ułatwia życie. W naszym przypadku ponownie nie ma to większego znaczenia – nie znam żadnej usługi od naszych lokalnych, polskich dostawców, która byłaby obecna na tej platformie i wykorzystywała SSO.
Automatyczna instalacja aplikacji
Kolejną drobnostką jest dodanie prostej funkcji, która być może powinna była być obecna od samego początku, ale dostajemy ją dopiero teraz. Aplikacje zainstalowane na iPhonie chwilę później i automatycznie pojawią się na naszym Apple TV.
ReplayKit
Jednym z ciekawszych nowych API dla deweloperów jest ReplayKit, dzięki któremu będziemy mogli nagrywać rozgrywkę w grach lub programach i albo transmitować ją na żywo, albo zapisywać na później. Jeszcze nie spotkałem się z tą funkcją w żadnej z gier, w które gram regularnie – Asphalt, Crossy Road i Alto’s Adventure.
Do czterech kontrolerów
Apple TV dotychczas nie był przyjazny wobec gier wymagających więcej niż jednego pada. tvOS 10 będzie obsługiwał do czterech sztuk, ułatwiając rozgrywki, w których będzie uczestniczyła większa liczba graczy.
Wymaganie kontrolera
Jedną z najbardziej niezrozumiałych dla mnie decyzji – no dobra, zrozumiałych, ale niepodobających mi się – było wprowadzenie wymogu, że każdą grę musi dać się obsłużyć tylko za pomocą Siri Remote, nawet jeśli kontroler jest opcjonalny. Spowodowało to niepotrzebne opóźnienie w tworzeniu gier, jednocześnie je upraszczając do momentami skrajnych poziomów – w rękach mamy kontroler z ośmioma przyciskami, jednym D-padem i jednym joystickiem, a możemy użyć tylko jednego klawisza, oznaczonego „X-em”. Bez. Sensu.
Miło mi poinformować, że Apple zniosło to ograniczenie – od teraz deweloperzy mogą tworzyć gry, które nie działają bez zewnętrznego kontrolera.
Trochę smuci mnie fakt, że tak długo musimy czekać na prawdziwą rewolucję w temacie TV. Nie korzystam z kablówki od lat, więc polegam tylko i wyłącznie na Apple TV, programach na nim oraz na iTunes – kupuję, wypożyczam i subskrybuję. Oraz nie tracę czasu na czekanie na oglądanie tego co będzie „leciało”, tylko włączam dokładnie to na co mam ochotę. Zresztą odkąd mam Apple TV 4 to przestałem nawet oglądać płyty Blu-ray – wolę puścić zripowane wersje prosto z Plexa (poza paroma wyjątkami), nawet kosztem ciut gorszej jakości, bo jest wygodniej. Znacznie.
Widać, że Apple też jest sfrustrowane dostawcami treści, którzy chcą im wcisnąć wszystko co mają. Obecnie zawiesili rozmowy, a między wierszami można wyczytać, że im się nie spieszy. Prawda jest taka, że dzieci i młodzież na świecie dzisiaj chętniej i częściej sięgają do YouTube’a niż do tradycyjnej telewizji, a właściciele tradycyjnych stacji telewizyjnych w pewnym momencie to bardzo boleśnie odczują – młodzież dorośnie, wyprowadzi się od rodziców i nie weźmie kablówki ani dekodera; nie podpisze umowy na dwa lat. Będzie też coraz więcej takich osób jak w mojej rodzinie – wystarczy nam Apple TV, Netflix i jakiś napęd do odtwarzania filmów na płytach.
Spodziewam się, że na rewolucję przyjdzie nam jeszcze sporo poczekać, szczególnie w Polsce.
Komentarze: 8
A mnie dziwi pewien brak konsekwencji. W iOS 10 pojawił się HomeKit, gdzie sam proponuje dogadać się z nowym AppleTV. Ale w aTV brak HomeKit, czy jakiejkolwiek konfiguracji.
Może to kwestia ustawień (język/region/etc)?
też mnie zastanawia brak HomeKit w TVOS10, usługa miała być wspierana tym bardziej że w IOS jest wzmianka o automatyzacji w Apple TV
W Apple TV steruje się za pomocą Siri, np” “włącz światła w salonie”
Mnie najbardziej brakuje przeportowanych gier z iOS. Na iOS jest masa fajnych gier. Podejrzewam, że to nie jest zbyt czasochłonne i $chłonne. Szkoda, że Apple projektując tvOS nie zrobiło tego w taki sposób, by działały na nim wszystkie gry z iPada. Wiem, że przeszkodą jest obsługa (ipad dotyk, tvOS kontroler), ale taka duża firma jak Apple mogłaby przecież większą część obsługi API kontrolera wziąć na siebie.
Ja bym chciał na Apple TV np. Fifę oraz wyścigi typu Colin McRae lub Richards Burns Rally. W tym momencie mógłbym całkowicie zrezygnować z konsoli. Dodam tylko, że nie potrzebuję najlepszej możliwej grafiki. Wystarczy dobra grywalność.
Single sign-on jeszcze nie jest wprowadzone nawet w Stanach. podobno ma przyjść w którejś kolejnej aktualizacji i jeśli korzysta się z amerykańskich serwisów to w Polsce można z tego skorzystać ale takich osób jest mało. Dla mnie to główna funkcja na którą czekam.