Xbox One S – day 7 – HDR
To już ponad tydzień z One S. Zdążyłem pograć nieco w FIFA 17, Forza Horizon 3 oraz Star Wars Battlefront. Wciąż daleko mi do rasowego gracza, ale wiem jedno – konsole są stworzone do dużych i nowoczesnych telewizorów.
Większych problemów nie odnotowuję, korzystając z konsoli. Narzekać mogę jedynie na siebie i słabe osiągi w grach. Obcowanie z padem to dla mnie nowość. Na Amidze był dżojstik, na komputerze FIFA na klawiaturze, a Need for Speed na kierownicy. Wciąż rozbijam się jeszcze autem, a bramkostrzelny jestem tylko na najniższych poziomach w FIFA. O tym, co dzieje się w Battlefront, wspominać nie będę, ale poza paroma minutami w Call of Duty czy Crysis nigdy nie grywałem w takie tytuły.
Pierwsze dni z konsolą spędziłem na 37-calowym Panasonicu Full HD, który był w wynajmowanym przez nas mieszkaniu. Leciwy LCD ma naprawdę fajne kolory i jeszcze przez wiele lat zapewne posłuży kolejnym lokatorom. Natomiast Samsung przysłał do mnie model KS7500 w wersji 55-calowej. Uwierzcie, 17-metrowy pokój nie jest za mały na taki telewizor. Wygięty ekran też robi swoje, jedynie moja Paula narzeka na wygląd nóżek w tym modelu. Mnie on przekonuje, podobnie jak KS7000 to najtańsze telewizory SUHD posiadające też certyfikat Ultra HD Premium, są to więc podstawowe modele pozwalające cieszyć się HDR. Za wszystkie inne modele z wyższą jasnością zapłacimy ponad 15 tysięcy złotych. 55-calowy KS7500 kosztuje 6300 złotych, jego prosty brat jest o 600 zł tańszy. Wygięcie ekranu jest fajne, ale moim zdaniem KS7000 ma praktycznie zniwelowany do minimum clouding, natomiast w KS7500 te białe poświaty są widoczne. Wszystko jednak zależy od konkretnego egzemplarza.
Do tej pory HDR można było przetestować jedynie na filmach Ultra HD Blu-ray, dla których Xbox One S też jest najtańszym rozwiązaniem na rynku, a także kilku pozycjach z Netflixa. Od premiery Forza Horizon 3 mamy HDR również w grach. Różnica między Full HD a upscalowanym obrazem do 4K z HDR jest znacząca. Zwłaszcza, że w Horizon mamy świetną grę światłem. Naprawdę oświetlenie LED w samochodach stało się niezwykle realistyczne, podobnie jak promienie światła. HDR to w teorii kontrast, szeroki zakres tonalny, ale na telewizorze najbardziej widoczna jest ponadnormatywna jasność. Te momenty, kiedy promienie światła nas dopadają, to efekt, który do tej pory w telewizorze nie był dostępny.
Technologia HDR w telewizorach jest dopiero na początku swej drogi. Minie jeszcze trochę czasu, aż się upowszechni. Jeśli jednak zamierzacie mieć Xbox One S lub PlayStation Pro, to zakup telewizora bez certyfikatu Ultra HD Premium nie ma sensu. Decydujcie się na Samsungi SUHD, Panasonica DX900, Sony ZD9 lub ewentualnie OLEDy LG. HDR+szeroka paleta kolorów+rozdzielczość 3840 na 2160 pikseli=Ultra HD.
Paweł Okopień
Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.
