Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu OtterBox Symmetry Clear Case

OtterBox Symmetry Clear Case

0
Dodane: 8 lat temu

Dla osób używających telefonów w trudnych warunkach powstało już przynajmniej kilka serii urządzeń (w tym również smartfonów). Gdy przyzwyczajenie lub potrzeba nie pozwalają jednak na zakup sprzętu innego niż iPhone, pozostaje jedynie solidnie go zabezpieczyć.

Etui, które ma chronić telefon przed upadkami, nie jest zazwyczaj ładne. Nie wystarczy bowiem cienka, gumowa obudowa, by konstrukcja urządzenia przetrwała lądowanie na betonie z wysokości półtora metra. Niezbędne są grubsze, gumowe lub plastikowe elementy niwelujące siłę uderzenia. OtterBox, który ma ogromne doświadczenie w tworzeniu takich akcesoriów, początkowo straszył masywnymi obudowami powiększającymi kilkakrotnie wymiary telefonu, uniemożliwiając nawet umieszczenie go w kieszeni. Z czasem w ofercie firmy pojawiły się mniej wytrzymałe, ale też wizualnie znacznie lżejsze obudowy. Jedna z nich, Symmetry, nie zabezpiecza telefonu przed wodą, ale ochroni go już przed zarysowaniami czy upadkami i to nawet tymi, w których sprzęt uderza o ziemię z dużą siłą. Przyciski mają wyraźny skok, a przełącznik wyciszania jest łatwo dostępny (nie został zakryty, zamiast tego zrobiono dla niego odpowiednio duży otwór). Wycięcie na kabel Lightning oraz mini Jack są również spore. Owszem, nie da się podpiąć przewodu z większą wtyczką, większość kabli powinna jednak pasować (sam nie mogłem podpiąć tylko jednego z kilkunastu przewodów Lightning znalezionych w domu). Trochę gorzej jest z wszelkimi dokami – nie będą pasować te, które nie mają wyżej osadzonego złącza.

sym4

Obudowa jest jednoczęściowa, choć składa się z dwóch elementów: plastikowego, przezroczystego panelu oraz sztywnej gumy znajdującej się na brzegach. Wewnątrz nie ma żadnych twardych krawędzi, które rysowałyby smartfona, a zakładanie i zdejmowanie obudowy jest przy tym banalnie proste (między innymi dzięki gumie wokół ekranu). Dla mnie to bardzo istotne, bo pomimo niewielkich gabarytów obudowy, nie noszę jej na co dzień. Nie zauważyłem przy tym, by się odkształcała – po kilkunastu zdjęciach i założeniach leży na telefonie niezmiennie dobrze. Gumowe krawędzie pozwalają pewnie trzymać urządzenie w spoconych dłoniach czy też w grubych rękawicach, ale nie utrudniają przy tym wyciągnięcia go z kieszeni. Plastikowy tylny panel jest bowiem bardzo śliski, a to właśnie on jest dociskany do wewnętrznej części kieszeni spodni. Ma to jednak również wady – telefon zsuwa się ze skośnych powierzchni, ponadto dość szybko na obudowie pojawiają się drobne rysy (to, że jest przezroczysta, zwiększa ich widoczność). Nie mogę natomiast narzekać na komfort obsługi smartfona, który, owszem, jest niższy niż bez obudowy, wynikające z jej użycia ograniczenia nie są jednak duże. Ze względu na głęboko osadzony ekran (jego obwódka wystaje na około milimetr) mogłem bez obaw odkładać iPhone’a wyświetlaczem do dołu – to niby drobiazg, ale mi przydaje się choćby na spotkaniach, gdy nie chcę się dekoncentrować smartfonem, ale nie mam go gdzie schować.

sym3

Moja praca nie wymaga ode mnie tego, bym chował smartfona do pancernej obudowy, nie mam też skłonności do niszczenia urządzeń. Wciąż jednak zdarza się mi sporo sytuacji, w których wolę zabezpieczyć telefon w jakiś sposób – wychodzenie na rower, ćwiczenie na siłowni czy nawet praca koło domu są tego dobrym przykładem. Symmetry wymaga tylko chwili, by je założyć i równie łatwo je zdjąć, a przy tym nie utrudnia obsługi urządzenia. Wygląda przy tym nie tylko lepiej od wszystkich obudów ochronnych, ale i od wielu pokrowców, których zadaniem jest przede wszystkim dobrze się prezentować.

Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 9/2016

Paweł Hać

Ten od Maków i światła. Na Twitterze @pawelhac

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .