Czas na kino (113) – 2016/12/02
Grudzień przywitał nas śniegiem. Oczywiście mokrym, który zaraz zamieni się w błoto, ale zawsze. Niemniej jednak, pogoda na spacery słaba. Chodźmy do kina.
Sully
Nowy film Clinta Eastwooda, będący historią „cudu na rzece Hudson” sprzed kilku lat, czyli niezwykłym wyczynie pilota, któremu udało się awaryjnie wodować samolot na rzece w Nowym Jorku. Kilkanaście sekund po starcie, samolot trafia w stado ptaków i silniki przestają działać. Pilot musi podjąć szybko decyzję, co zrobić. W roli głównej Tom Hanks, a sam film, w mojej ocenie, jest dobry i poprawny, choć nie jest to pozycja obowiązkowa. Dobrze zrealizowany, do czego Eastwood zdążył nas już chyba przywyczaić.
Underworld: Wojny krwi
(Underworld: Blood Wars)
Sam już nie wiem, która to część serii, która rozpoczęła się chyba ponad 10 lat temu. Wiem tylko, że ją zobaczę. Nie ze względu na wampiry, wilkołaki i strzelaniny czy bitwy. Zrobię to dla Kate Backinsale – cóż poradzę.
https://youtu.be/q29CPx2cxSE
Lion. Droga do domu
(Lion)
Dev Patel i Rooney Mara, to jedne z ciekawszych nazwisk młodego aktorskiego pokolenia. Niemal wszystkie ich role są charakterystyczne i zapadają w pamięć. Film „Lion. Droga do domu” może okazać się bardzo interesującą pozycją, która nieco odbiega od mainstreamu.
Zapraszam wszystkich do kin!
Komentarze: 7
Wolałbym, jakbyś pisał rzadziej, ale wręcz recenzował filmy. Takie pokazywanie nowości jest ok, ale niewiele wnosi – czytamy iMagazine dla przemyśleń autorów ;).
przyjdz kiedys na mojmac;d
My nie wchodzimy do Was i nie prosimy ludzi, by przychodzili do nas, dlatego mam prośbę, byś Ty również tego nie robił. Dzięki.
Jesteśmy (jeszcze) w wolnym kraju.
Ja Tobie tego nie zabraniam, jedynie proszę. Zrobisz, jak uważasz i jak Ci podpowie dziennikarska przyzwoitość.
PS: sprawdziłem i w ostatnich miesiącach nie było u Was ani na stronie, ani w magazynie, żadnego tekstu o tematyce filmowej. Nie rozumiem więc, po co zapraszasz do Was, w kometarzach pod naszym wpisem o takiej tematyce.
Filmy recenzuję w magazynie, tu piszę między innymi takie rzeczy. Ale dzięki.
Wszystkie recenzje Jaśka znajdziesz w magazynie – kilka w każdym miesiącu.