Nowy głośnik Google i pomysł dla Apple
W październiku zobaczymy nie tylko nowe smartfony od Google’a, ale też nową wersję gogli VR oraz głośników-asystentów. Nowy głośnik będzie tańszy, ładniejszy, ale zmusza mnie również do zastanowienia, czy Apple nie mogłoby zrobić tego lepiej i to już w przyszłym roku.
Google Home Mini wyciekło do sieci – ma kosztować zaledwie 49 dolarów. To będzie niewielki głośniczek w ładnej materiałowej obudowie. W Polsce i tak go nie kupimy, zresztą Google Assistant podobnie jak Siri i Alexa ma wciąż opory by mówić w naszym języku. Niedługo po premierze nowych głośników od Google’a w amerykańskich sklepach pojawi się także Apple HomePod. Ten z założenia ma grać jak Sonos, a jednocześnie być smart jak małe Echo, czy Google Home. Sprzęt ma być też odpowiednio wyceniony jak na produkty Apple’a.
Patrząc na producentów innych sprzętów tego typu jasne jest, że jeśli HomePod okaże się sukcesem, to Apple zacznie prezentować kolejne odsłony tego urządzenia. Zobaczymy wersję mniejszą, większą, przenośną, wersję typu soundbar itd. Zwłaszcza, że dziś Apple mocno działa w oparciu o Excela.
A skoro mamy już tyle produktów, to dlaczego nie wprowadzić do sprzedaży maty AirPower w wariancie z inteligentnym głośnikiem. Wyobrażam sobie, że mata ta mogłaby być nieco wyższa. Przecież to byłby idealny głośnik sypialniany. Od razu nabyłbym dwa i przesiadłbym się na wszystkie ładowane indukcyjnie sprzęty Apple. To byłoby świetne z budzikiem, Siri i ulokowane tam, gdzie trzeba, czyli przy łóżku.
Niezależnie co zrobi Apple, pewne jest, że w najbliższych latach czeka nas zalew głośników-asystentów. Amazon i Google dając zielone światło partnerom na prezentowanie kolejnych urządzeń to potwierdzili. Pytanie czy interfejs głosowy rzeczywiście się przyjmie.
Komentarze: 1
Google od lat pokazuje, że czasem ma fajne pomysły, ale zupełnie tragicznie z ich realizacją i tak zabiera się za 15 komunikatorów, z czego żaden nie nadaje się do niczego…