Apple Watch i fitness
Mój fitnessowy setup co jakiś czas przechodzi lekką modyfikację, ale pozostaje prosty do bólu. Składa się trzech sprzętów oraz kilku aplikacji, a całość oparta jest o Health od Apple, dzięki czemu jakakolwiek zmiana nie powoduje konieczność zbierania danych od nowa. To dlatego nie lubię Fitbitów – są zamkniętą platformą – a moje dane zdrowotne zbieram w iOS-ie, odkąd się pojawiła taka w nim opcja.
Do pomiaru wagi używałem dotychczas Withings Body Scale, ale niedawno ją sprzedałem i nabyłem nowszy Body Cardio. Pełną recenzję tej wagi znajdziecie w sierpniowym wydaniu iMagazine. Komunikuje się ona bezprzewodowo z internetem, a aplikacja Withings Health Mate [iOS/Android] na moim iPhonie zapisuje wszystkie dane do Healtha – procent tłuszczu, wagę itd.
Poza wagą mam, oczywiście, Apple Watcha i iPhone’a 6S Plus. Ten pierwszy odpowiada za pomiar dystansu na spacerach czy podczas biegania – korzystam z wbudowanych treningów – oraz liczy spalane przeze mnie kalorie. iPhone dodatkowo mierzy kroki wbudowanym koprocesorem M9. Do podglądu tych ostatnich wykorzystuję Pedometer++ [iOS] Davida Smitha i mam również zainstalowaną aplikację na watchOS 2, która dodatkowo zlicza kroki, jeśli nie mamy przy sobie iPhone’a. Niedawno nabyłem również Activity++ [iOS] – tego samego dewelopera – który zastępuje mi Apple’ową aplikację Activity, pokazującą, niezależnie od Health, dane z Apple Watcha. Jak wspominałem w zeszłym tygodniu, Apple Watcha noszę również w nocy, aby mierzyć swój sen i tętno. Używam do tego Sleep++ [iOS] (tak, ponownie autorstwa Davida Smitha). Ostatnio po raz pierwszy miałem sytuację, której nie potrafię wytłumaczyć. Powyżej jest mój nocny wykres, na którym widać niezły skok tętna o 4:24 w nocy. Rano obudziłem się z bolącym stawek barkowym (boli mnie do dzisiaj) oraz bolącym mięśniem od wewnętrznej strony łokcia. Sprawdziłem – nie wychodziłem z łóżka w tym czasie; żadne kroki nie zostały zarejestrowane.
Ostatnim składnikiem jest myfitnesspal [iOS/Android/Windows], za pomocą którego notuję wszystkie spożyte kalorie. Dzięki temu wszystkie dane – zjedzone kalorie, tłuszcze, cukry itp. – są też dodawane do Health i udostępniane innym programom. MFP oczywiście pobiera też dane na temat aktywności i pokazuje od razu, czy zjadłem za mało, czy przesadziłem z szarlotką.
Dziura w wykresie to okres, w którym mój iPhone był w serwisie i nie zliczał mi kroków.
Health oferuje zestaw wykresów i podgląd poszczególnych informacji, ale w mało atrakcyjnej formie. Zdecydowałem się na Gyroscope, który za pośrednictwem aplikacji na iOS pobiera wszystkie potrzebne dane z Health i wyświetla je w niej oraz (jeśli chcemy) na stronie www. Moją znajdziecie tutaj. Gyroscope w darmowej i podstawowej wersji oferuje sporo, ale pełną funkcjonalność można odblokować za 7 dolarów miesięcznie – w zamian otrzymujemy pełną historię (zamiast dwóch tygodni wstecz), więcej motywów i jeszcze więcej wykresów.