Podyktuj sobie artykuł… jasne…
Tekst bez korekty, surowy prosto po dyktowaniu
Poniższa część została podyktowana na MacBooku
Jako ze mam złamaną prawą rękę to nie mógłbym napisać artykuł do poprzedniego łajna quickly. Nie będę wam opowiadał o historiizowania ręki bo jest długa niestety nieciekawa cousin E to Fatum nawidzi mój dom ponieważ w ciągu 10 dni rękę złamał mój syn potem ja a potem mój kot są osoby.
Myślę więc o urlop w redakcji tutaj informacje że ci urlop nie możesz pisać to dyktuj.
W mojej głowie zrodził się więc pomysł na to aby następny artykuł nt. Wiki podyktować
Czy też ciekawe ponieważ komputer zmieniły nasz sposób komunikowania. Dla tweeta naturalny jest mówienie i słuchanie, skuterami zaś w rozmytym zapo temperatury Myszki dzwoni widelcem czemu jako istota z tym co wyżej od komputerów nagle niż dziś – poziomo I Z B B się za rzeką postawowej formy unikat dzień mówieniaZdążymy zastanawiać dlaczego tak nie jest. Nie mogę zrobić tego inaczej niż testujący.. Spacja. Postanowił więc przetestować dyktowania na 3 systemach operacyjnych 1. system operacyjny Mac OS na MacBooku 2. jest system io S na iPadzie I 3. systemu Android 6 no Jakimś androidowym smartfonie. Powyższy tekst został poddawany na MacBooku. Efekty jak przyznacie so powiedzmy to dość dyskusyjne
Poniższa część została podyktowana na iPadzie
Podaj średnią danym eksperymencie przysiadłem się na iPada. Jest tutaj jedna różnica wyprowadzić z MacBookiem MacBook potrafi rozpoznawać teksty w trybie offline bez prądu do sieci. iPad albo iPhone czyli urządzenia system io S potrafią rozpoznawać tylko teksty które mogą przetwarzać online ser. Na pierwszy rzut oka działa to lepiej. Niestety pierwsze wymaga dostępu do sieci a po drugie zdarzało mi się że takie dyktowanie było przerywane. Podyktowanie kilku zda znani nagle tak z przestawić rozpoznawalny jednak efekty sami przyznacie są zdecydowanie lepsze. Gdyby nie to że nie można podyktować dłuższego tekstu Naraz byłoby to naprawdę dobre rozwiązanie. Jednak nawet w takiej formie przyzwyczajenia dlatego że możemy dyktować tylko dwa trzy zdania jest to rozwiązanie które naprawdę może zaakceptować.
Oczywiście gotowy tekst podyktowanie musimy jeszcze ręcznie prześlę idź do stawiać przecinki kropki inne znaki interpunkcyjne oraz dać mu pewien Szlif ponieważ oprócz domów technicznych mam to wiesz bla natury to powiedzieć Estetycznej
Wydajnie na świeciePytanie na świecie zupełnie inaczej mówimy a zupełnie inaczej piszemy zdania trakcie mówienia plata nam się bardzo Potoczna ości bardzo dużo przerw bardzo dużo zastanawiania się w teksty są takie bardzo na gorąco pisząc tekst a nie inaczej i myślimy jakiej stawiamy się już w dają taką wstępną korektę. Czwartku dyktowania musimy zrobić to potem sami ręcznie
Poniższa część została podyktowana na Androidzie 6
Z dyktowaniem na Androidzie jest podobnie jak z dyktowaniem na fonie kropka również żeby dyktować raczej dobrze rozpoznawać dyktowany tekst musi mieć podłączenie do sieci kropka Niestety dyktowanie offline jest dostępny tylko dla kilkunastu języków ale nie dla języka polskiego kropka samo rozpoznawanie zaś co bardzo dobrze porównywalnie do rozpoznawania na iPhonie albo na iPadzie lub nawet lepiej niestety nie wiedzieć czemu nie interpretuje znaków przestankowych typu kropka albo przecinek spacja za to nie przerywa dyktowania po kilku zdaniach i można dyktować naprawdę bardzo długi tekst enter 9 rozpoznawanie mowy jest dla nas w czymś przydatnym moim zdaniem jeśli mamy na przykład ograniczenie ruchu ręki tak może też się przydać do notowania na przykład w czasie jazdy samochodem naszych koncepcji artykułu naszych pomysłów sprawdzi się też bardzo dobrze w czasie pisania esemesów jednak do dłuższego wprowadzania treści nie jest najlepsze narzędzie co ciekawe problem wcale nie leży w technik technologii ponieważ rozpoznawanie na Androidzie jaki na Japonię bardzo sprawne problem raczej jest w naszych konstrukcja równania jak mówiłem już wcześniej w czasie dyktowania mówienie inaczej formujemy zdania większość tych zdanie nie nadaje się potem do opublikowania w formie artykułu powyższy tekst nie zostały pod które przeczytaliście nie zostały poddane redakcji życzę zobaczyć jak w wielu miejscach porada się udaje potoczność mówienia i brak konstrukcji typowych dla normalnych zdań kolwiek po tych kilku dniach dyktowania muszę powiedzieć że przekonuje się do tej technologii Oczywiście jeśli to nie jest bo na macbooku w trybie offline wygląda tragicznie
Tekst po delikatnych poprawkach, aby był bardziej zrozumiały
Poniższa część została podyktowana na MacBooku
Jako że mam złamaną prawą rękę, to nie mógłem napisać artykuł do poprzedniego iMag Weekly. Nie będę Wam opowiadał o historii złamania ręki, bo jest długa i niestety nieciekawa. W każdym bądź razie jakieś fatum nawiedziło mój dom, ponieważ w ciągu 10 dni rękę złamał mój syn, potem ja, a potem mój kot. Poprosiłem więc o urlop w redakcji i dostałem informację, że nici z urlopu. „Nie możesz pisać, to dyktuj”. W mojej głowie zrodził się więc pomysł na to, aby następny artykuł do Weekly podyktować.
– To w sumie też ciekawe ponieważ komputery zmieniły nasz sposób komunikowania. Dla człowieka naturalne jest mówienie i słuchanie, z komputerami zaś dogadujemy się za pomocą klawiatury, myszki, dotyku dłoni. Czemu, jako istota postawiona wyżej od komputerów, nagle zniżamy się i nie komunikujemy się za pomocą podstawowej formy komunikacji, czyli mówienia. Zacząłem zastanawiać się, dlaczego tak nie jest. Nie mogłem zrobić tego inaczej, niż testując to. Postanowiłem więc przetestować dyktowanie na 3 systemach operacyjnych, pierwszy to system operacyjny Mac OS na MacBooku, drugim jest system iOS na iPadzie i trzecim system Android 6 na jakimś androidowym smartphonie. Powyższy tekst został podyktowany na MacBooku. Efekty, jak przyznacie, są powiedzmy dość dyskusyjne.
Poniższa część została podyktowana na iPadzie
Po tym średnio udanym eksperymencie przesiadłem się na iPada. Jest tutaj jedna różnica w porównaniu z MacBookiem. MacBook potrafi rozpoznawać teksty w trybie offline bez podłączenia do sieci. iPad albo iPhone, czyli urządzenia z systemem iOS potrafią rozpoznawać tylko teksty, które mogą przetwarzać online na serwerze Apple.
Na pierwszy rzut oka działa to lepiej. Niestety, po pierwsze wymaga dostępu do sieci, a po drugie zdarzało mi się, że takie dyktowanie było przerywane. Po podyktowaniu kilku zdań nagle tekst przestał być rozpoznawalny. Jednak efekty, sami przyznacie, są zdecydowanie lepsze. Gdyby nie to, że nie można podyktować dłuższego tekstu naraz, byłoby to naprawdę dobre rozwiązanie. Jednak nawet w takiej formie i po przyzwyczajeniu się, że możemy dyktować tylko dwa, trzy zdania jest to rozwiązanie, które naprawdę możemy zaakceptować.
Oczywiście gotowy tekst po podyktowaniu musimy jeszcze ręcznie prześledzić, dostawić przecinki, kropki i inne znaki interpunkcyjne oraz dać mu pewien szlif, ponieważ oprócz problemów technicznych, mamy tu też błędy natury, jakby to powiedzieć, estetycznej.
Zwyczajnie na świecie inaczej mówimy, a zupełnie inaczej piszemy zdania. W trakcie mówienia wplata nam się bardzo potoczność, bardzo dużo przerw, bardzo dużo zastanawiania się. Teksty są takie bardzo na gorąco, pisząc tekst, nieco inaczej myślimy o nim i właściwie już dajemy mu taką wstępną korektę. W przypadku dyktowania musimy zrobić to potem sami ręcznie.
Poniższa część została podyktowana na Androidzie 6
Z dyktowaniem na Androidzie jest podobnie, jak z dyktowaniem na iPhonie. Również żeby dyktować i dobrze rozpoznawać dyktowany tekst musimy mieć podłączenie do sieci. Niestety dyktowanie offline jest dostępne tylko dla kilkunastu języków, ale nie dla języka polskiego. Samo rozpoznawanie działa bardzo dobrze – porównywalnie do rozpoznawania na iPhonie albo na iPadzie lub nawet lepiej. Niestety, nie wiedzieć czemu nie interpretuje znaków przestankowych typu „kropka” albo „przecinek”, „spacja” za to nie przerywa dyktowania po kilku zdaniach i można dyktować naprawdę bardzo długi tekst.
Czy rozpoznawanie mowy jest dla nas w czymś przydatne? Moim zdaniem, jeśli mamy na przykład ograniczenie ruchu ręki – tak; może też się przydać do notowania na przykład w czasie jazdy samochodem naszych koncepcji artykułów, naszych pomysłów, sprawdzi się też bardzo dobrze w czasie pisania esemesów. Jednak do dłuższego wprowadzania treści nie jest to najlepsze narzędzie. Co ciekawe, problem wcale nie leży w technice czy technologii, ponieważ rozpoznawanie na Androidzie, jak i na iPhonie jest bardzo sprawne. Problem raczej jest w naszych konstrukcjach zdań. Jak mówiłem już wcześniej, w czasie dyktowania czy mówienia inaczej formułujemy zdania i większość tych zdań nie nadaje się potem do opublikowania w formie artykułu. Powyższe teksty, które przeczytaliście, nie zostały poddane redakcji i można zobaczyć, jak w wielu miejscach wkrada się tutaj potoczność mówienia i brak konstrukcji typowych dla normalnych zdań.
Jednak po tych kilku dniach dyktowania muszę powiedzieć, że przekonuję się do tej technologii, oczywiście jeśli to nie jest na MacBooku w trybie offline, bo tam wygląda to tragicznie.