Czas to pieniądz
Prosta formuła powtarzana przez wielu, ale stosowana tak naprawdę przez niewielu. Ile to razy, zamiast oddelegować komuś zadanie czy wykupić usługę stwierdziliśmy, że lepiej zrobimy to sami.
Tim Ferris sugeruje właśnie, by wyznaczyć sobie cenę za godzinę swojego czasu jako najprostszy sposób na decyzję o tym, co oddelegować, a co zrobić samemu. Ma w tym dużo racji. Owszem, pewne rzeczy możemy wykonać sami, ale czy jest w tym sens, jeżeli za niewielką kwotę, ktoś może to zrobić za nas?
Czas, który poświęcimy na wykonanie tego zadania, możemy ulokować w czymś dla nas ważniejszym czy korzystniejszym. Tim Ferris ujął to tak:
Oto dwa truizmy, o których powinieneś pamiętać.
1. Robienie rzeczy nieważnej sprawia, że nie zrobisz czegoś ważnego.
2. Zadanie wymagające czasu wcale nie staje się ważne tylko z tego powodu.
Od tej chwili zapamiętaj sobie na zawsze, że to, co robisz, jest nieskończenie ważniejsze od tego, jak to robisz. Wydajność jest ważna, ale bezużyteczna, jeśli nie odnosi się do właściwych rzeczy.
Istnieje jeszcze jedna ukryta rzecz w niepotrzebnym oszczędzaniu. Czasami możemy zabrać się za coś, na czym średnio się znamy. Stracić mnóstwo czasu. Owszem, będziemy mądrzejsi po wszystkim, ale czy ta wiedza będzie nam w czymś potrzebna? Czy chcąc prowadzić bloga kulinarnego, potrzebna jest umiejętność tworzenia stron internetowych, zarządzania serwerem i innych powiązanych tematów? Czy nie lepiej byłoby to oddelegować, a samemu skupić się na przygotowaniu treści na takiego bloga?