Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu <em>Spotlight</em> i <em>State of Play</em>

SpotlightState of Play

0
Dodane: 8 lat temu

Nie pamiętam, kiedy zaczęła się moja fascynacja dziennikarstwem śledczym, ale było to wiele lat temu – prawdopodobnie grubo ponad dekadę, jeśli nie wcześniej. Większość z przeczytanych przeze mnie artykułów nie pamiętam, ale jeden z bliżej nieznanego powodu zapamiętałem…


„A Murder Foretold”

a-murder-foretold-the-new-yorker-hero

A Murder Foretold” ukazał się w „The New Yorker” w 2011 roku, w wydaniu z 4 kwietnia. Pamiętam, jakby to było wczoraj, jak w biegu dodałem go do swojego Pocketa, a jak już wróciłem do domu, to kupiłem to wydanie New Yorkera w ich aplikacji na iPada i tam go przeczytałem. Sama historia to jedno, ale dla mnie również był istotny sam wizualny układ artykułu, wraz z layoutem i użytym fontem. Ten konkretny artykuł był dla mnie wyjątkowy, ale i cały dział „A Reporter at Large” w tym magazynie jest dla mnie wyjątkowy – podziwiam dziennikarzy, którzy potrafią miesiącami lub latami zbierać informacje, aby potem to opisać. Takie dziennikarstwo prawdopodobnie będzie coraz rzadsze – niestety pracodawca musi przecież opłacić podróże i czas autora spędzony nie tylko na samym pisaniu, ale przede wszystkim na researchu.


spotlight-movie-poster

„Spotlight”

To był film, który długo kazał sobie na mnie czekać. Nie dość, że ma świetną obsadę z paroma moimi ulubionymi aktorami – gra w nim Rachel McAdams, Michael Keaton, Mark Ruffalo, John Slattery, Liev Schreiber i Brian d’Arcy James – to do tego scenariusz jest fenomenalny. Nie bez powodu zgarnął tak wiele nagród, w tym parę Oscarów. Rachel na scenie nie zaprezentowała nic wyjątkowego, ale Mark Ruffalo już tak – stworzył postać, której nie można porównać do jego innych ról. Mam wrażenie, że coraz mniej aktorów posiada tę, zdaje się podstawową, zdolność. Ale miałem napisać o genialnym scenariuszu. Nie podobały mi się momentami zdjęcia przez chaotyczny ruch kamery, a przyspieszanie czasu wydawało mi się nienaturalne, ale cała reszta była wzorowa. Nie wiem dlaczego, ale fascynuje mnie oglądanie pracy dziennikarzy przy takich tematach – być może jest to pochodną zakochania się w opowiadaniach Arthura Conana Doyle’a z dzieciństwa. Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że w rzeczywistości taki research jest śmiertelnie nudny z powodu zdecydowanie mniejszego tempa akcji, ale na dużym ekranie ogląda się to wspaniale.

Spotlight – iTunes


state-of-play-01

„State of Play”

Drugim filmem z tego gatunku, który wyjątkowo pozytywnie odebrałem, było „State of Play”, w której również występowała Rachel McAdams obok Russela Crowe’a, Bena Afflecka, świetnej Helen Mirren, Robin Wright Penn, Jeffa Danielsa i Jasona Batemana. Nie dość, że lubię oglądać grę dwóch pierwszych, to scenariusz mnie porwał. Akcja tego filmu jest skrajnie różna od „Spotlight”, ale chwile „dziennikarskie” zdecydowanie bardzo zbliżone. Nie wiem dlaczego, ale do tego gatunku wyjątkowo mi pasują stare komputery, monitory CRT i tym podobne rozwiązania sprzed paru dekad – prawdopodobnie wynika to z mojego wieku i nostalgii. Sprawdza się to o niebo lepiej niż bardziej współczesne rozwiązania zaprezentowane w „House of Cards” przez Zoe Barnes, graną przez Kate Mara – oczywiście moim zdaniem.

State of Play – iTunes


Jest jeszcze jedna ważna kwestia, z której zdałem sobie sprawę, dopiero pisząc te słowa. Niektóre sceny z obu filmów przypominają mi wybrane fragmenty gier, które miały spore znacznie w moim życiu – całej serii „Police Quest” oraz późniejszego „Gabriel Knight: Sins of the Fathers”, którego scenariusz osadzono w egzotycznym wtedy dla mnie Nowym Orleanie.

Od paru lat zauważyłem u siebie zwiększoną świadomość, dzięki której zauważam, jak pewne życiowe doświadczenia oddziałują na mnie po wielu latach, nawet dekadach. Być może wcześniej po prostu nie zwracałem na to uwagi, ale nie sądzę, aby to było wyjątkowe. Muszę jednak zapytać: też tak macie?

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .