Przegląd #19
Każdego dnia w internecie znajduję mnóstwo ciekawych, zwariowanych, inspirujących, genialnych lub kretyńskich treści. Poniżej znajdziecie kilka z nich.
Przypominam, że jeśli macie włączonego jakiegoś adblockera na domenie iMagazine.pl, to prawdopodobnie nie wyświetli się Wam wiele treści poniżej.
Uber bez kierowcy
Uber niedawno zaprosił kilku dziennikarzy, aby pokazać im, jak kiedyś, prawdopodobnie w niedalekiej przyszłości, będą wyglądały autonomiczne samochody przyjeżdżające i odwożące pasażerów pod wskazany adres. Pierwsze próby jeszcze wymagają inżyniera za kierownicą, bo, jak się okazuje, komputery nadal nie potrafią odróżnić zaparkowanego na jezdni samochodu od takiego, który czeka na skrzyżowaniu na zielone światło. Signe Brewster na łamach TechCrunch opublikowała również film z jazdy (przypominam o adblockerach – chowają go).
★ Uber starts self-driving car pickups in Pittsburgh →
Commodore 64 wiecznie żywy
26 lat temu Jerzy Zygmunt postawił Commodore 64 z monitorem Neptun 156 do wyważania wałów napędowych. Cała maszyna sterowana przez ten znany chyba wszystkim komputer została stworzona przez przedsiębiorczego właściciela warsztatu samochodowego w Gdańsku przy ulicy Miszewskiego 12. Komputer wydaje się niezniszczalny – był wielokrotnie zalany i rzekomo nawet „obsrany przez gołębie”. Jest nadal używany, po dziś dzień.
★ Zdjęcie z Retrokomp / Loaderror, autorstwa Bartka Gatza →
Typograficzna przygoda
Jeśli chcecie sprawdzić, jak dobrzy jesteście w rozpoznawaniu fontów, to powstała do tego celu specjalna strona, w której możecie przetestować samych siebie. Uzyskałem bardzo słaby wynik – 826 punktów z 1600 możliwych. Wstyd.
★ Know Your Font →
„Mont Saint-Michel”
Pierwszy film krótkometrażowy został nagrany we francuskim Mont Saint-Michel – niesamowitym klasztorze położonym na półwyspie na Morzu Północnym u wybrzeży Normandii. Znajduje się mniej więcej kilometr od brzegu i mieszkają w nim 44 osoby. Można się do niego dostać groblą, która czasami, przy wyjątkowo wysokim przypływie, jest zalewana wodą.
Millenium Falcon
Zawsze chciałem mieć Millennium Falcona z „Gwiezdnych wojen” w swoim domu, ale nigdy nie wiedziałem, gdzie i jak go wyeksponować. Ten problem mam już rozwiązany, ale pozostał drugi. Na zdjęciu widzicie zestaw LEGO nr 10179 Sokoła Millennium, a jego pełna nazwa to „Lego Star Wars Ultimate Collector’s Millennium Falcon” – w Polsce najtaniej znalazłem go za 4500 złotych (na zakończonej aukcji), a najdrożej za 18 000 złotych (w sklepie).
To nie jest zwykły blur
fot. Wojtek Pietrusiewicz
Stu Maschwitz przeprowadził bardzo szczegółową analizę efektu używanego przez Apple do tworzenia rozmycia tła w nowym iPhonie 7 Plus za pomocą obiektywu 56 mm w „trybie portretowym”. Przedstawił też swoje subiektywne wnioski. Nie będę zdradzał szczegółów poza faktem, że nie jest to zwykłe rozmycie.
★ iPhone 7 Plus Depth Effect is Legit →
Kolory Góry Iwate
Seiko zaprezentowało limitowaną edycję Grand Seiko, który czerpie inspirację z „kolorów Góry Iwate” w Japonii. Ta dotychczas konserwatywna pod względem designu linia zegarków doczekała się wyjątkowej niespodzianki – tytanowy wirnik jest utleniany anodowo, dzięki czemu uzyskuje tak wyjątkowe barwy.
★ Introducing Three New Grand Seiko Hi-Beat 36,000 GMTs, Including a Limited Edition →
#NaNoWriMo
Każdego roku w listopadzie powraca NaNoWriMo – „National Novel Writing Month”, czyli narodowy miesiąc pisania powieści – którego celem jest osiągnięcie 50 tysięcy słów. Rokrocznie, odkąd pamiętam, jakaś firma wykorzystuje ten fakt, oferując najprzeróżniejsze promocje na swoje narzędzia do pisania. Pamiętam, jak właśnie dzięki NaNoWriMo poznałem wyjątkowego Scrivenera. Trzeci rok z rzędu sponsorem został Ulysses – moja ulubiona aplikacja do pisania – i z tej okazji ponownie przygotowali specjalną stronę, na której możecie pobrać ich program dla macOS i używać go do 7 grudnia 2016, za darmo.
★ Tackle NaNoWriMo with Ulysses. For Free. →
Aurora Borealis
Jednym z moich marzeń jest zobaczenie zorzy polarnej na żywo. Oglądam jej zdjęcia, odkąd pamiętam, ale nigdy nie miałem okazji jej zobaczyć na własne oczy, pomimo że dwukrotnie w życiu byłem za kołem podbiegunowym – raz około 50 kilometrów na północ od niego oraz nieznacznie ponad 150 kilometrów. Aby to nie było zbyt łatwe, rozszerzyłem marzenie o połączeniu oglądania aurory z Islandią…
Oto kilka perełek, które znalazłem w tym tygodniu.
https://www.instagram.com/p/BK1SORmgOAB/
Komentarze: 7
https://uploads.disquscdn.com/images/3f990d9339df485744d3be4b3dbf789c8eac86a31572741c2a84158a2c9591e9.png
yay! nie ma rewelacji, ale hm, i tak nieźle, skoro San Francisco na oczy nie widziałam chyba ;) a połowa z pierwszej grupy mi nic nie mówiła.
https://uploads.disquscdn.com/images/6f57d0b52faca7d597285eb43326fe5cab23aae1558f357e050e0c973a31f8aa.jpg
https://uploads.disquscdn.com/images/4138a56356069c438c34fe429e937d9fd1d751c2fd1ea6a589ccd2a0687d84e3.jpg
Wojtuś nie trzeba daleko .. to ubiegły rok mazury … okolice Iławy. Pendolino z Warszawy to chyba 2h :) trzeba tylko obserwować wiadomości u magików od obserwacji nieba. Wiem, że zdjęcia nie są takie genialne jak Ty pokazałeś ale miałem podobnie jak Ty ogromną ochotę na zobaczenie zorzy. Tylko ja nie lubię zimna, wolę pustynie i jakoś jednak mi się udało. Gdy dowiedziałem się o tym zjawisku była już chyba po 22. Szybka akcja do samochodu i mam.
Jeszcze jedna uwaga – na zdjęciach lepiej widać niż w rzeczywistości. Zdjęcia z Sony a7 i Olympusa OM-D 5 – kitowe obiektywy.
ps. teraz jak się dowiem to lepiej wybiorę miejscówkę .. np. nad Jeziorakiem – gdy zorza odbija się od tafli wody …
Ładnie. Ale chciałbym takie ekstremalne. :)
Też bym chciał … może sie jakoś uda kiedyś … ale ja myślałem by własnym samochodem na prom i na północ …
Chciałbym całą rundę po Norwegii zrobić tak swoją drogą… autem właśnie.
“komputery nadal nie potrafią odróżnić zaparkowanego na jezdni samochodu od takiego, który czeka na skrzyżowaniu na zielone światło.” – niektórzy kierowcy też nie potrafią :D
Touché. 😂