Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Wydanie 25

Wydanie 25

0
Dodane: 7 lat temu

Nie wiem, dlaczego, ale ubzdurałem sobie, że 25. numer to połowa drogi wydawania iMag Weekly przez równy rok. To oczywiście nieprawda, o czym zdałem sobie sprawę, dopiero pisząc te słowa… to chyba tak zwany brain fart…

W tym tygodniu wydanie rozpoczyna się od wyjątkowego spojrzenia na szkolnictwo i dzieci żyjące w Indiach – smutna relacja Adalberta Freemana otworzyła moje oczy, pomimo że w tym kraju spędziłem sześć tygodni swojego życia. Jest też następny rozdział „Podstaw fotografii”, w którym rozpoczynam cykl o Lightroomie – jak tylko zacząłem o nim pisać, to zdałem sobie sprawę, że to nie będzie proste zadanie ze względu na ogromną ilość informacji do przekazania. Anna Gabryś wraca z serią „Kobieta w delegacji”, w której szuka dla siebie nowej walizki. Koniecznie malinowej. W podobnej tonacji utrzymany jest przepis Joanny „Odczaruj Gary” Matyjek, która przedstawia nalewkę z żurawiny. Krzysztof Stambuła wtóruje jej, ale piwem. Ciemnym. Z irlandzkiego pubu. Wiecie jakim. Drugi Krzysiek, Kołacz, w tym wydaniu prezentuje swój ostatni wpis z serii „Weekly Chill”, kończąc pierwszy sezon – nie martwcie się, zdradza też, kiedy wraca. Sam z kolei próbuję się motywować do obietnicy z ostatniego tygodnia – pisania felietonu odręcznie na iPadzie za pomocą Pencila – przedstawiając tym razem przemyślenia na temat książek i filmów Dana Browna, wraz z wrażeniami z ekranizacji „Inferno”. Angelika Borucka w tym wydaniu straszy. Dosłownie. Więcej nie zdradzę – przeczytajcie sami. Następne dwa tematy dotyczą konsol – Paweł Okopień spisał swoje wrażenia z Xbox One S podłączonego pod odpowiedni telewizor, radząc przy okazji, co wybierać na przyszłość, a ja przelałem na papier moje powody zrezygnowania z zakupu PS VR. Wojtek Jakieła wraca ponownie z tematem klocków „LEGO”, tym razem przedstawiając swoje przemyślenia na temat Porsche 911 GT3 RS, wyprodukowanego przez chińskiego producenta. Na deser zostają serie „Z komentarzem” oraz „Przegląd”.

Miłego weekendu!

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .