Przyszłość komputerów osobistych
W tamtym tygodniu odbyły się dwie konferencje. Najpierw Microsoftu, a następnie Apple. Obie te firmy zaprezentowały kierunek, w jakim komputery osobiste będą się rozwijać.
Obie te firmy nastawiły swoje nowe produkty na dotyk. Każda z nich ma inne podejście do tematu. Microsoft zaprezentował swojego Surface Studio, a Apple Macbooka Pro z Touch Barem.
Studio
Surface Studio, czyli 28″ ekranu dotykowego, który płynnie przechodzi z pozycji pionowej do deski kreślarskiej. Komponenty w nim użyte to typowe rozwiązania z laptopów. Dzięki temu ma być cicho. Obraz wyświetlany jest w proporcji 3:2 i idealnie odwzorowuje wielkości z realnego świata – jeden cal ekranu jest dokładnie jednym calem w rzeczywistości. Dodatkowo obsługuje dwa profile kolorów: sRGB i P3, z płynnym przełączaniem między nimi. Nie pytajcie mnie, jakie to ma znaczenie. Dla mnie liczy się tylko 80 znaków w rzędzie i 256 kolorów, ale graficy piali z zachwytu.
W mojej opinii to urządzenie przepiękne i nawet jako programista zastanawiałem się nad zbieraniem funduszy na niego. Tak, pomimo tej ogromnej ceny. Tylko ciągle nie wymyśliłem, po co by mi był ten duży panel dotykowy. Jedynie do odręcznego prototypowania, które teraz wykonuje na kartce papieru… Może, jak kiedyś wkręcę się w robienie zdjęć czy montaż wideo, to wrócę do tej myśli.
Touch Bar
Apple na swojej konferencji zaprezentował odświeżoną rodzinę Macbooków Pro. Są lżejsze, szybsze i cieńsze. Wycięto wszystkie porty, a w ich miejsce wstawiono USB-C, ale nie to było gwiazdą prezentacji. Był nią Touch Bar, który przedstawię dla zasady, bo pewnie każdy z was wie już o nim wszystko, co można wiedzieć. Cienki pasek ekranu dotykowego, który zajął miejsce klawiszy funkcyjnych, ma na celu dopasowywać się do aplikacji i służyć za skrót do najczęściej używanych funkcji.
Touch Bar to wizja Apple na „dotyk” w komputerze i, jeśli mam być szczery, do mnie ona nie trafia… Na co dzień korzystam z dziesiątek konsolowych aplikacji i nie podejrzewam, by kiedykolwiek miały one otrzymać wsparcie dla tego rozwiązania. Śledzonym przez mnie fanom Apple, którzy zarabiają na byciu kreatywnym, to rozwiązanie przypadło do gustu.
Cena
Zaprezentowane w ubiegłym tygodniu urządzenia nie należą do najtańszych, wręcz ich najdroższe wersje pobiły kolejny rekord tego, ile można zapłacić za urządzenie z górnej półki. Rynek PC staje się coraz mniejszy. To my, konsumenci, jesteśmy tego powodem. Coraz więcej czynności wykonujemy na smartfonach i tabletach. Tym samym koszt rozwoju i produkcji zaczyna rosnąć. Stacjonarne komputery powoli stają się tym samym, co stacjonarne telefony – mają swoje zastosowanie w pracy, ale coraz rzadziej poza nią.
Koniec konsumenckich PC
Jest jeden wspólny kierunek obu firm. Komputery osobiste będą drogie i tworzone przede wszystkim z myślą o profesjonalistach. Apple nie odświeżył swojej linii Air, iMac czy Mini. Microsoft nie pokazał następcy Surface 3, mniejszego i tańszego brata Surface Pro.
Obie firmy uważają, że przyszłość jest gdzie indziej. W tabletach i smartfonach. Według StarCounter październik był pierwszym miesiącem, gdzie zarejestrowano większą liczbę wyświetleń stron na smartfonach i tabletach niż na komputerach i laptopach. Teraz nie tylko jest więcej urządzeń wykonanych w zupełnie innej technologii, ale także częściej z nich korzystamy.
Zwróćcie uwagę, że to w kategorii tabletów pojawia się najwięcej innowacji od Apple. Nawet Microsoft ma co świętować w tej kategorii. Sam Surface rośnie w siłę, a rynek 2-in-1 opartych o okienka urósł o 25%. Na każdej kolejnej prezentacji podkreślana jest wszechstronność i produktywność tych rozwiązań. Mogę się założyć, że posiadacze Macbooków Air 12″ za dwie, trzy generacje iPada Pro przesiądą się na niego i będą mówić, że to wspaniałe rozwiązanie i nie wyobrażają sobie powrotu do tradycyjnych rozwiązań.
Sam coraz wyraźniej widzę swoją przyszłość z komputerem przeznaczonym tylko do kodowania, coś w stylu Surface Studio i smartfonem z Continuum do wszystkiego innego. Już dziś mógłbym się przenieść do tego świata. Niestety, brakuje jeszcze sensownego docka w stylu 13″ laptopa. Panos Panay, proszę Cię, popraw to przy następnej prezentacji sprzętu.
Jest jeszcze jeden wniosek z konferencji Microsoftu. Według ich wizji komputer przestał być osobisty. Jego ekran należy pokazywać innym osobom. Zwróćcie uwagę na to, że w większości reklam i filmów na ekran urządzeń z linii Surface spoglądają dwie, trzy osoby. To dlatego Book ma wypinany ekran. Łatwo go wypiąć i pokazać coś osobie siedzącej obok niż przemieszczać cały laptop.
To niesamowite jak jedna prezentacja może zmienić podejście do tego, o jakim setupie do pracy i codziennych zastosowań marzę. Jeszcze niedawno pisałem o połączeniu tabletu Asusa z monitorem 21:9, a dzisiaj bardziej skłaniam się do Surface Studio i Acera Idol 4s połączonego z dockiem w stylu laptopa.