Czerwona kurtyna
W związku z olbrzymim zainteresowaniem „czerwoną kurtyną”, postanowiliśmy zadać kilka pytań autorom zapowiadanego wydarzenia.
Ci jednak nie są skorzy do przedwczesnego ujawniania szczegółów, uzyskaliśmy jedynie zapewnienie, że nie będzie to… kwiaciarnia. Oraz, że „Wydarzenie to na zawsze zmieni obraz makowego środowiska”.
Musimy przyznać, że organizatorom nie brakuje pewności siebie! Czekamy więc z niecierpliwością, luty już za kilka dni. Mamy nadzieję, że wbrew opiniom pojawiającym się w komentarzach, z wielkiej kurtyny nie spadnie mały deszcz. No i że będzie darmowy popcorn!
Komentarze: 12
No to jednak nieszczególnie anonimowy jest ten mail, co to go dostaliście w poprzednim, co? :)
Prestańcie reklamować ten makowy swiat i nie robcie ludziom wody z mozgu (juz 2 raz po tym nieszczesnym newsletterze) tylko powiedzcie co to jest, bo doskonale to wiecie. Swoja droga fatalna nazwa dla nowego projektu.
@Pawel
Anonimowy, znaczy mniej wiecej tyle co uniemożliwiający identyfikacje, nie podpisany ;-) Z faktu posiadania adresu, nie wynika jeszcze żadna wiedza na temat jego posiadacza/posiadaczy. To może być każdy, nawet Ty, bo słychac było ostatnio w sieci, że zamierzasz sie na coś nowego ;-)
@fan
Jak bedziemy wiedzieć, to powiemy, od tego jesteśmy gazetą ;-)
LOL
„Do redakcji MJ dotarła anonimowa informacja” ≠ „Do redakcji MJ dotarła informacja od źródła proszącego o zachowanie anonimowości”.
Dla mnie anonimowa informacja, to przesłana np. za pomocą takiego formularza http://appleblog.pl/anonimowy-email/
Tak się czepiam, bo sam byłbym skorygowany dość szybko na AB.
A adres info@ jest anonimowy czy nie? ;)
Jeśli ktoś odpowiada na zapytania tam wysłane (jak czytamy wyżej) to jednak nie. To, że się nie podpisuje z nazwiska, nie oznacza, że jest anonimowy.
A, to chyba że tak. Chociaż mnie to zmartwiło, bo znowu muszę wymienić słowniki ;)
Makowy Swiat to przeciez MacWorld :-) Pewnie IDG cos szykuje. Moze wraca drukowany Macworld?
No i co? Luty już mamy a tu nadal nic… ŚCIEMA!!! Przykro jak psu normalnie…
Też miałem o tym napisać, mamy luty, a oni chcą spełniać marzenia, ale ciągle nic.
… dziś też nic :(
Zeby tylko nie bylo jak kiedys z podobnym “wielkim projektem” na myapple. Jak zobaczylismy pozniej kolezke na sniegu, ktorzy zrecenzowal iPoda nano to rece mi opadly.