Zamieszanie wokół “salonu Apple”
Dziś od rana jak burza po polskim internecie przeszła informacja o otwarciu salonu Apple na terenie warszawskiego sklepu Media Markt w Alei Krakowskiej.
Od razu zaczęły się spekulacje – czy wreszcie mamy prawdziwy Apple Store itd itp.
Faktycznie po wejściu na polską stronę Apple i kliknięciu na zakupy, pojawiła się nowa zakładką “Salony Apple“. Można tam przeczytać:
“Sklepy Apple to placówki detaliczne urządzone według wytycznych Apple, dogodnie ulokowane np. w centrach i galeriach handlowych…”
Nie ma jednak tutaj informacji kto stoi faktycznie za tym salonem i kto jest jego właścicielem.
Zwróciliśmy się z tymi pytaniami do Alana Hely’ego, dyrektora komunikacji korporacyjnej w Apple Europe. Alan uciął spekulacje – To jest reseller, który otwiera stoisko wewnątrz swojego sklepu. To nie jest Apple Retail Store.
Cóż pamiętacie reklamę MM “Nie dla idiotów”? Na prawdziwy Apple Store musimy jeszcze poczekać.
Komentarze: 11
Jeśli to jest reseller to jaki? Chyba takie informacje powinny być jawne?
Media Markt – “To jest reseller, który otwiera stoisko wewnątrz swojego sklepu.”
przeciez sa juz prawdziwe Apple Store np. w magnolia park we wroc :)
komciuk – iSpot to nie Apple Store
Cześć,
czekamy i czekamy, a czy Pan Alan nie uchylił rombka tajemnicy i nie powiedział, czy wogóle będziemy mieli Apple Retail Store w Polsce?
Alan nie, ale inne moje źródło, bezpośrednio w europejskiej centrali, które pozostać musi anonimowe, powiedziało, że sklep jeśli w ogóle powstanie, to nie prędzej jak za 2-3 lata. Także pożyjemy, zobaczymy…
Wystarczy spojrzeć na mapę Europy i sprawdzić gdzie są Apple Store.
Wniosek jest oczywisty.
Czyżby to jęczenie (“kiedy u nas”, “na pewno będzie Apple Store w Warszawie!”, “my powinniśmy mieć Apple Store!”) to przebłyski odwiecznego przekonania, że Polska jest mesyjaszem narodów?
Cześć,
tu nie chodzi o to, że Polska jest mesyjaszem narodów, tylko o to, że być może uruchomienie sklepu Apple w tym kraju skutowałoby może zmniejszeniem nieco cen, a tym samym większą popularyzacją komputerów z logo Jabłuszka.
– pojęcie “sklep Apple” nawet jeśli jest tłumaczeniem wprost z języka angielskiego jest w naszej rzeczywistości pojęciem z języka potocznego, natomiast takie określenia jak: “Apple Store” etc. są dobrze zdefiniowanymi przez przepisy Apple nazwami własnymi, i tu aplikuje się wypowiedź Nicomsw, rzeczywiście warto znaleźć w portalu http://www.apple.com taką mapę świata z podziałem tegoż na różne strefy działania/sposobu istnienia Apple. W skrócie: u nas nie ma instytucji Apple Store, mimo że są sklepy gdzie kupuje się produkty Apple.
Czyli według wypowiadających się tutaj użytkowników w tym Salonie nie można kupić sprzętu firmy Apple.
Musi być Apple Store najlepiej w Londynie