Mastodon

Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie ;-)

Norbert Cała
norbertcala
28
Dodane: 14 lat temu

Problemy techniczne z wydaniem kwietniowego MJ nie powodują u nas spadku dobrego humoru. Jeśli więc siedzicie w domu i macie dość złej pogody to zapraszam do przeczytania kilku fajnych historyjek z Stevem Jobsem i Billem Gatesem w rolach głównych. Komiksy pochodzą z http://komixxy.pl i znajdziecie je w rozwinięciu wpisu.






Norbert Cała

Jedno słowo - Geek.

norbertcala
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 28

@swen: Jakie? “Daj pyska, mordo Ty moja” też jest dla Ciebie “takim” stwierdzeniem? Albo: “Pysk rozpłynął mi się w pełnym błogości uśmiechu” ?
Tak samo jest z gębą, a nawet ryjem. Obraźliwy jest tylko kontekst, lub intencja komentatora.

@swen

ROTFL! Rzeczywiście, od dekady Ci Panowie nie wzbudzają mojej sympatii. Absolutnie :P
Czekaj … niech sprawdze … zaraz … ja to ja? Tak wygląda … Skoro zweryfikowałam organoleptycznie, że wciąż jestem sobą, po raz kolejny uczynię ROTFL! Chyba muszę przyjrzeć się pozycjonowaniu mojego nicka w Google:P

Sławek, nie denerwuj się. Swenowi najwyraźniej coś się pozajączkowało po zjedzeniu klopsików szwedzkich z Ikei, po czym zmienił imię na bardziej skandywnawskie i stracił poczucie humoru ;) Pozostaje życzyć powrotu do zdrowia ;)

PS. A komixxy świetne ;)))

@Sławek
preferuję określenie “zwracanie uwagi” jeśli Ciebie nie razi wulgarność to twoja sprawa, mnie razi więc zwracam uwagę.
@Max
Jeśli twoja wypowiedź jest przejawem poczucia humoru to chyba z gatunku pure nonsense, choć i tak to byłby komplement.
@s@ntee
Jak o czymś nie wiesz to nie znaczy że to nie istnieje. Jeśli ty mnie nie znasz, to nie znaczy że ja nie znam Ciebie. Choćby wirtualnie. Czytuję twoje felietony, choć od jakiegoś czasu “latasz coraz niżej”. A teraz jeszcze ten język .. “Bolesny upadek autorytetu!”
ps. Bill Gates naprawdę wzbudza Twoją sympatię? Napisz o tym w Moim Jabłuszku. Może po takim kontrowersyjnym felietonie wreszcie ktoś odwiedzi Forum MJ?

@swen: Pozwól łaskawie, żeby mój i twój poziom poczucia humoru ocenili inni. Czepiłeś się S@ntee w tak beznadziejny sposób, że trudno znaleźć w twoich wypowiedziach jakikolwiek sens. Robisz z emigracji inwektywę, najwyraźniej brakuje Ci też dystansu do swojej osoby i stąd chyba cały problem. Ludzie mają różne poczucie humoru, a ty próbujesz narzucić swoją estetykę innym. Jeżeli podobne żarty cię zniesmaczają, nie rozumiesz takiego sposobu wyrażania sympatii to już tego dowiodłeś, więc dla swojego spokoju ich nie czytaj i nie oglądaj.

“Może po takim kontrowersyjnym felietonie wreszcie ktoś odwiedzi Forum MJ?”

Oj, czyżby jakiś desant z konkurencji? ;> Masz jakiś problem w tym temacie?
Sugerowana przez ciebie awersja S@ntee do Billa G. jest dziecinna. Osobiście Billa G. wzbudza we mnie sympatię, czasem mnie bawi. Kompletnie nie rozumiem do czego pijesz od początku. Jesteś przewrażliwiony. Przecież “pyski” S@ntee były wyrazem sympatii, podobne jak dopisane teksty na fotkach. Nie sądzę, żeby bohaterowie tych ironicznych żartów poczuli się urażeni czytając je, a wręcz jestem przekonany, że większość by ich rozbawiła, bo nie sądzę żeby byli nadętymi bufonami. Znasz znaczenie słowa “ironia”? Z Twoich wypowiedzi wnioskuję, że patrzysz na świat z odmiennej perspektywy. Z doświadczenia wiem, że próba jakiegokolwiek porozumienia jest z tej przyczyny niemożliwa. Tak więc nie marnuj swojego cennego czasu na komentarze tutaj, bo nie sądzę żebyś był w stanie kogokolwiek przekonać do swojego poglądu na tą sprawę. Pogódź się z tym i rozejdźmy się w pokoju. Make PiSs not war ;)

@swen

Dobrze, wiemy już, że po dość oczywistej podpowiedzi, odrobiłeś lekcje z Google.
Najwyraźniej jednak, przeceniasz swoją znajomość mojej osoby.
Powiem Ci, Swen, co mnie cieszy.

Otóż, kiedy rano wychodzę przed dom, uśmiecha się do mnie sąsiad z lewej strony i sąsiadka z prawej. Pies sąsiadki cieszy się całym ciałem, a ma czym, bo to dość pokaźna torpeda. Sąsiad na przeciwko, macha ręką na powitanie. Droga jest wąska, więc jak jedziesz samochodem, to się wszyscy przepuszczają, mrugają sobie światełkami, machają znad kierownicy i w ogóle jak na salonach. I taka atmosfera jest miła i przyjemna, człowiek od samego rana dobrze się czuje.

I wszyscy mogą tak mieć, jest na to bardzo prosta recepta. Zamiast od samego rana pyskować do ludzi, szukając dziury w całym i winiąc ich za wszystkie grzechy świata, kolor skóry, stan posiadania, miejsce zamieszkania i niemoralne prowadzenie się, wystarczy – teraz uważaj Swen, bo to ważne – wystarczy się uśmiechnąć. I wtedy inni ludzie uśmiechają się do Ciebie i robi się ta fajna atmosferka.

To jak z kierowcą Land Rovera. Jak jedziesz sobie Landem, to nie musisz nic nikomu udowadniać. Nie musisz wciskać gazu do dechy, nie musisz trąbić na wszystkich i wszystko. Automatycznie masz dystans.

I teraz wyobraź sobie, że podjeżdża taki Land na stację benzynową i wysiada z niego gość z długimi włosami, w podartych dżinsach i bez butów. No nie sposób się nie uśmiechnąć. A koleś, zamiast dać Ci w pysk (zauważ jak ładnie wróciliśmy do tematu pysków), też się do Ciebie uśmiecha. I wiesz, Swen, jak to się nazywa?
To się nazywa NORMALNOŚĆ.

Bo w życiu, trzeba być jak ten kierowca Landa. Nawet bez butów, trzeba mieć klasę, dystans i poczucie humoru.

Czego i Tobie życzę. Powodzenia!

@s@ntee
“Dobrze, wiemy już…” ??? kto my ? Piszesz w imieniu wszystkich czytających?

Odpowiem ci w taki sam sposób, podobnie jak ty nie mając do tego absolutnie żadnego prawa :)

Twoja wizja “NORMALNOŚCI” przypomina nam słowa piosenki zespołu KULT:

Wódz oczy wzniósł ku niebu
Wzywając je na świadka
Pokoju chcąc nad życie
Przysięgał na krew matki
Posyłając jednocześnie
Pancernych dwieście dywizji
Ale przodem oficera
Bez żadnej amunicji

(…)
Idź przodem, stary, niech wiedzą
Że mamy pokojowe zamiary…

Roztaczasz sielską wizję świata, ludzi uśmiechniętych i życzliwych dla siebie. Jesteś – jak twierdzisz – częścią tego świata, ale zupełnie do niego nie pasujesz. Napominasz nas i pouczasz jak żyć, jednocześnie robisz ze mnie Momusa, bigota, rasistę, komunistę, ksenofoba, hipokrytę, bez klasy i dystansu do rzeczywistości.
A dlaczego to wszystko? Bo zwróciłem Ci uwagę?

“(…) jednak, przeceniasz swoją znajomość mojej osoby.” :)

domorosły psycholog Max również poszedł w tym kierunku. Rozgryźliście mnie!
Czuję się “trafiony i zatopiony” :) ;)

A Ty ciągle nie rozumiesz, prawda?:)
Czegokolwiek byś nie napisał, mnie to po prostu nie dotyka. Nawet mnie to nie drażni.
Możemy tak sobie odpowiadać do końca Internetu i nawet o jeden dzień dłużej. W tym samym pogodnym i spokojnym tonie. A wiesz dlaczego? Bo jak zamknę okno przeglądarki, to za prawdziwym oknem nadal mam swój sympatyczny świat z miłą atmosferą i uśmiechniętymi ludźmi. Który jest dużo bardziej realnym wyznacznikiem rzeczwistości, niż frustracja w Internecie;)

Pozdrawiam;)

Swen:”preferuję określenie “zwracanie uwagi” jeśli Ciebie nie razi wulgarność to twoja sprawa, mnie razi więc zwracam uwagę.”
Bardziej od wulgarnosci słów razi mnie twoja wulgarnosc intelektualna. Stosowanie eufemizmow nie spowoduje, ze chamskie przypieprzanie się na sile stanie się choć trochę mniej prostackie.
A to, ze jesteś tylko kolejnym frustracikiem widać po wedrowce oskarżeń: najpierw czepianie się o słowo pysk, a potem walenie na ślepo. We wszystkich emigrantów (jakby to był jakiś grzech wyjechać zz kraju), a potem w cała redakcje (bo to forum przecież nie Santee).
A moje pytanie, hobby to czy leczenie kompleksów, nadal pozostaje bez odpowiedzi.

@Sławek
i w Polskę, uderzanie na ślepo w całą Polskę zapomniałeś dodać! i we wszystkich macuserów!
Jeszcze chwila i okaże się że “gradobicie trzęsienie ziemi i koklusz” to wynik leczenia “moich kompleksów”.
zabawne jest to co piszesz :)
według ciebie jestem intelektualnie wulgarnym prostakiem i frustracikiem?
Napisz jeszcze coś, “przywalanie mi na ślepo” bardzo wiele mówi o Tobie. :P

Swen: Nie pisałem o Polsce, coś sobie dopowiadasz i jeszcze w to uwierzysz. Nie wale tez na ślepo. Opisuje Twoje zachowanie na widocznych tu przykladach. Smieszy Cię to co pisze? Nic dziwnego. Nic wiecej Cię nie pozostało.

@Swen: Dziękuję za tą jakże pozytywną laurkę, wszakże żadnej uczelni w tym kierunku nie skończyłem ;P Tym przesympatycznym akcentem zakończę, bo chociaż wydajesz się inteligentnym gościem, to jak wyżej wspominałem i o czym przekonuję się z każdą kolejną Twoją wypowiedzią (skierowaną niekoniecznie do mnie) – chemii raczej między nami nie będzie ;) Innym też to polecam, co by nie karmić… ;)