Apple nie jest zainteresowane kodekiem Google
Sieć dąży do wolności, w zasadzie w każdej dziedzinie internetowego życia mamy już “kodową” wolność. Każdy komercyjny produkt ma swój wolny odpowiednik. Najlepszym przykładem potwierdzającym te słowa niech będzie chociażby Firefox, który powstał, aby zdetronizować IE.
Jednakże pozostał jeden, jedyny bastion zmonopolizowany przez zamknięte oprogramowanie. Chodzi mi konkretnie o internetowe wideo. Pomijam Flasha, na którym bazuje większość portali udostępniających wideo, ponieważ Flash jest bardzo ciężką kobyłą, która powoli idzie w odstawkę. To tak jakby wielkim tankowcem wybierać się na rejs turystyczny i cieszyć się, że jest dużo wolnego miejsca…
Dlatego powoli producenci próbują szukać wydajniejszych rozwiązań. Bitwa rozgrywa się pomiędzy kodekiem OGG Theora, za którym stanęły m. in. Mozilla i Opera oraz H.264, który wspiera m. in Apple oraz Microsoft. I bądź tu teraz człowieku mądry i wybierz tak, aby nie stracić. Złoty środek próbuje znaleźć Google, udostępniając kodek VP8, uzyskany po przejęciu firmy On2Technologies.
Cały projekt wolnego wideo nosi nazwę WebM. Swoje poparcie wyraziły już takie firmy jak Skype, Qualcomm, Logitech czy Texas Instruments. A co robi Apple? Sam Steve Jobs krótko kwituje całe zamieszanie:
Wszystkie kodeki wideo są objęte patentami, nawet Theora oraz inne kodeki “open source” (…) nawet Google nie wie jak rozwinie się VP8, po prostu poczekajmy i zobaczymy jak to będzie.
Cała sytuacja przypomina mi zamieszanie związane z HD DVD oraz Blu-ray. Początkowo prognozowano, że wygra HD DVD wspierane przez Microsoft, a jednak zwyciężył Blu-ray. Teraz wojna rozgrywa się w internecie. Jednak tu sytuacja jest cięższa, bo to nie klienci głosują. Niech wygra najlepszy!
via 9to5mac
Komentarze: 4
Z góry mówię – nie znam się na tym, ale na chłopski rozum napiszę tak:
Który kodek ??
-Darmowy.
A jeśli oba będą/są darmowe ??
-Ten który ma więcej wad i zalet.
A jeśli oba mają po równo ??
Stworzyć nowy, łącząc dwa najlepsze, co w skrócie oznacza współpracę firm.
Miodzio by było, gdyby jakaś bestronna ogranizacja, zajęła się po prostu rozwojem takowego kodeka, rozwijając i rozpowszechniając go za darmo różnym firmom i sobom prywatnym.
“Jednak tu sytuacja jest cięższa, bo to nie klienci głosują.” – rzeczywiście, jest to prawdą, ale to różne serwisy, nie należące do wyżej wymienionych firm, wiedo decydują, którego kodeka użyć i w ten sposób decydują, co ma żądzić w necie, a co nie.
Pfffff…, ale głupota mi wyszła :P. Literówka:
A jeśli oba będą/są darmowe ??
-Ten który ma więcej ZALET NIŻ WAD.
PS. Szkoda, że nie ma opcji edytuj :(.
Logiczne jest, że łatwiej rozwijać otwarty kodek. Porównanie do HD DVD i BlueRay nie ma żadnego sensu, bo spór nie rozgrywa się na poziomie korporacji, tylko otwartości technologii
I tak skonczy się na kolejnym codec packu… Zamiast połączyć siły i stworzyć coś wspólnie i ujednolicic rynek to bedą wojowac na “szabelki”