Magic TrackPad od środka
Już tradycyjnie, serwis iFixit.com jak tylko zostanie zaprezentowany jakikolwiek nowy produkt Apple, rozbiera go na części pierwsze.
Tak też jest w przypadku przedwczorajszej premiery Apple – czyli Magic TrackPad. Jak widać z dokładnej prezentacji serwisu iFixit.com, Magic TrackPad jest bardzo minimalistycznie zaprojektowany, a jego rozmiar wydaje się zdeterminowany tylko wymiarami klawiatury Apple.
Swoją drogą zastanawiam się, czy praca z tak dużym gładzikiem (jak ja nie lubię tej polskiej nazwy) będzie wygodna. Mając Macbooka Pro i wbudowany dosyć duży gładzik, mimo wszystko staram się zawsze używać myszy. Gładzik jest w moim przypadku ostatecznością.
Jak to jest z Wami? Czy lubicie i korzystacie z gładzika, czy wolicie myszkę? Oczywiście pytanie kieruję raczej do użytkowników komputerów przenośnych.
Czekamy teraz już tylko na to, aby Magic TrancPad został wrzucony do blendera.
Komentarze: 6
Gładzik w wydaniu Apple jest niezastąpiony. Aż mnie rzuca, jak w pracy muszę siadać do stacjonarnego z myszką.
@matipl: Magic Mouse jest w porządku. Jeszcze wspierane przez Better Touch Tool, w którym definiujesz sobie swoje gesty – bomba.
Magic TouchPad i możliwości użycia szerokiej palety gestów [zapewne pojawi się nowa wersja betterTouchTool’a] robi z niego wyjątkowo użyteczne narzędzie do domowego użytku, dające jeszcze więcej swobody i ergonomii – profesjonaliści na pewno zostaną przy swoich wacom’ach.
Sam gładzik jak i jego nazwa jest super.
Ja nawet jak mam robótkę graficzną czy w Pixelmatorze czy jakąś wektorową to nie szukam myszki – spokojnie i wygodnie potrafię to zrobić za pomocą gładzika.
Myszki używam tylko w biurze – bo po prostu jest. Jest może ciut wygodniejsza, ale nawet jak nią się posługuję, to często pomagam sobie gładzikiem i jego gestami (skontrolowanie dwoma palcami itp.).
Genialne w swojej prostocie ;) ale wolę myszkę ;)