Moje krótkie przemyślenia nt Macbooka Pro z ekranem Retina
Wojtek i Norbert mieli to szczęście, że w zeszłym tygodniu jako jedni z pierwszych…, mogli przez kilka dni przetestować najnowszego Macbooka Pro z ekranem Retina, wypożyczonego nam przez warszawski salon iSpace. Mnie niestety nie było przy tym i bardzo byłem ciekaw jak wygląda i działa ten nowy komputer.
Wczoraj nie wytrzymałem. Po ogarnięciu większości pilnych spraw, które czekały na mnie po powrocie z urlopu, przeszedłem się na Nowy Świat. Na wystawie stoi jako demo dokładnie taka sama sztuka jaką testowali moi szanowni koledzy (czyli podstawowy model).
Pierwsze wrażenie – rany jaki on jest wielki. I kto to mówi? Osoba, którą przez ostatnie 9 lat używała kompów 17-calowych. Ostatnio przesiadłem się, niejako z musu, na Macbooka Pro 13″ i od razu zmieniło się moje podejście do komputerów. 15″ to jednak jest dla mnie w tej chwili dużo.
Drugie wrażenie – ciężki. Choć waży praktycznie dokładnie tyle samo co Macbook Pro 13″, czyli ok 2kg, to przy większym ekranie i proporcjach komputera inaczej się go trzyma, przez co wydaje się cięższy.
Trzecie wrażenie – przycina. Taka jest prawda. W najwyższej rozdzielczości (2560×1600 pikseli) przewijanie stron w przeglądarce www zwyczajnie nie jest płynne. Mam wrażenie, że jest takie jak, i tu bez hejterstwa, w Androidzie. Pewnie osoba, która nie miała kontaktu z iOS nie zwróci uwagi, że coś jest nie tak, ale osoba pracująca na co dzień ze sprzętem Apple wyczuwa dyskomfort. Takie jest moje wrażenie. Sytuacja się zmienia na “normalną”, gdy przestawimy na zmniejszoną, optymalną rozdzielczość. Wniosek chyba jest taki, że karta graficzna nie wydala. Testowałem to stawiając obok Macbooka Air i otwierając tą samą stronę www w tym samym momencie.
Czwarte wrażenie – jakość ekranu powala. Dokładnie takie samo wrażenie jak przy przesiadce z iPhone 3GS na iPhone 4 lub z iPad 2 na nowego iPada. Ekran jest niesamowity. Kolory bardzo ładne, naturalne, ostrość brzytwy. Śmieszne – standardowe demo Apple zainstalowane na Retinie okazuje się, że ma zdjęcia w za małej rozdzielczości i nie wyświetlają się w iPhoto/Aperture w pełnym ekranie, bo zwyczajnie mają mniej pikseli…
Piąte wrażenie – cena. Bez komentarza. W prawdzie były do tej pory w podobnych cenach 17-tki, ale czy aby na pewno to jest argument na obronę tezy konieczności zakupu tego komputera przez użytkownika takiego jak ja? Obawiam się, że nie. Profesjonaliści oczywiście, warto. Osoby zajmujące się zawodowo fotografią, montażem wideo. Dziennikarze lub zwykli “userzy” raczej nie.
Reasumując, nie jest to komputer dla mnie – uff. Wyleczyłem się ostatnio skutecznie z dużych komputerów po przesiadce na Macbooka Pro 13″. Oczywiście mocno cierpię ze względu na rozdzielczość ekranu, ale tylko wieczorami, gdy jestem w domu, bo w pracy mam Apple Thunderbolt Display 27″ i mam rozdzielczość jak w Retinie;-) W prawdzie na dużo większym ekranie, ale to też jest wg mnie zaleta.
Faktycznie ekran w nowym Macbooku Pro jest niesamowity, ale to jest jedyny wg mnie w tym momencie atut. Spokojnie poczekam na Retinę w mniejszym formacie, najlepiej 13″. Powiem więcej, w tym momencie Air przy większej rozdzielczości niż Macbook Pro 13″ i opcji z dużym SSD oraz 8GB RAM wydaje się optymalnym rozwiązaniem. Rozwiązaniem, nad którym się właśnie zastanawiam.
Kończąc, nie wiem dlaczego, ale przypomniała mi się stara reklama Apple, gdy wprowadzali Powerbooki 12″ i 17″.
Komentarze: 26
No nie, nie, nie. Jak to nie ma sensu na zwykłego użytkownika? Ja tu szukam paru powodów, żeby kupić, czytam recenzję, żeby się utwierdzić w przekonaniu, że muszę to mieć, bo to po prostu konieczność, a Ty tak…
Poczekaj na moją recenzję w następnym numerze. :)
Nooooo… Bo juz te miałem narzekać na tyradę Dominika ;-P
W zeszłym tygodniu oglądałem ten komputer w Apple Store i wygląda świetnie. Nie widziałem natomiast problemów z przewijaniem stron. Nie wiem, jaka była ustawiona rozdzielczość, ale wszystko chodziło płynnie.
Tu była maksymalna rozdzielczość i otworzona WP.pl
Air z 2.0GHz, SSD 512GB i 8GB ramu to 2200 dolców, czyli cena rMBP podstawowego. Ja mimo wszystko wybrałbym rMBP, na rok 2012 procesory dwurdzeniowe to jakaś kpina, 4000HD to też taka proteza gpu chociaż jest coraz lepiej, niestety Haswell też będzie dwurdzeniowy. Każdy sobie wmawia, że Air tylko do lekkiej roboty, lekkich bzdur, przeglądanie internetu a co do czego jak już go kupią to robią z niego prawie, że “stację roboczą”, takie są realia. Później okazuje się, że Air ma 100 stopni albo wiatrak zasuwa na 6200rpm a miał tylko służyć do lekkiej pracy albo przeglądania internetu. Nie zawsze tak jest, ale często takie zjawiska widzę jak ktoś już ma Aira. Air często robi to co powinien robić Mac Pro albo iMac :). Skoro jak już wydaliśmy a niego(Air) pieniądze to ludzie wymagają od niego wszystkiego.
iPad 3 też nie wyrabia z przewijaniem w trybie portrait:
http://forums.macrumors.com/showthread.php?t=1372488
Może tylko mniej widać, szczególnie jak strona jest szybko przewijana i miga nam przed oczami.
Ja od 2 lat mam Macbooka z C2D. SSD zdziałał cuda, 8G ramu też daje radę. Mam dokładnie taką samą konfigurację w domu i w pracy. 8h dziennie działa sobie wirtualna maszyna i jakoś się nie przycina, nie zawiesza. Nie ma na co narzekać. Gdybym miał Aira z 2GHz i7, 512SSD i 8G ramu to spokojnie też by wszystko uciągnął. Przestańmy się spuszczać nad ilością rdzeni. Dominik dobrze napisał. MBP Retina sprawdzi się u profesjonalistów. W każdym innym przypadku będzie to zachcianka albo przerost formy nad treścią.
Nikt tu się nie spuszcza, w 2012 na 2core to źle wydane pieniądze. Też mam C2D 2.53GHz(Penryn) 8GB ramu i SSD Vertexa 3. Dupy nie urywa ze względu na słaby już CPU, wolne magistrale, a że działa to działa, dlaczego miałby nie działać? SSD nie czyni cuda, lekwiduje tylko wąskie gardło hdd mechanicznego.
Nie widzę u siebie (a nie jestem pro grafikiem, nie montuję profesjonalnie wideo) potrzeby na szybszy komputer. Przyspieszenie, które chciałem osiągnąć dał mi dysk SSD. Nie wiem co robisz na tym komputerze, mój nadal urywa dupę i jest szybszy niż większość nowych PC.
Ale musisz przyznać, że z Virtualboxem RAMu pozostaje niewiele i komputer wyraźnie się nagrzewa. Prawda ?
„W najwyższej rozdzielczości (2560×1600 pikseli) ”?
Piszesz o 2880×1800 czy o przeliczonym „viewport” dla 1920×1200? Bo w nowym MacBooku nie ma rozdzielczości 2560×1600 pikseli, a ciekaw jestem czy ten problem dotyczy natywnej rozdzielczości czy tylko powiększanego obrazu.
Podejrzewam, że chodziło mu o 1920×1200. :-)
Ja też, ale wolałem zapytać. Ciebie pytałem zresztą o to samo; tj. jak zwiększenie rozdzielczości (z punktu widzenia karty graficznej do 3840×2400 pikseli) wpływa na wydajność? Ale poczekam do publikacji.
Jeszcze chwilkę i będziesz miał odpowiedź. :)
Ups, chodziło mi o 2880×1800, a napisałem rozdzielczość ATD, sorry
Hej, bo gmatwasz. 2880×1800 tzn, że pracowałeś w rozdzielczości roboczej 1440×900 – tak? Czy mówisz o maksymalnej przestrzeni roboczej czyli 1920×1200?
Mając iPada wielkość komputera przestaje mieć znaczenie, a nawet po wielu latach mam zamiar kupić 15″ aby poprawić pozycję przed komputerem. Obecnie nie pracuję już z komputerem na sofie więc waga i wielkość laptopa nie ma aż takiego znaczenia. Obawiam się, że w 13″ Retina będzie 2560×1600 czyli robocza rozdzielczość 1280×800 – mniejsza niż w obecnym Air 13″. Na Retinę w Air przyjdzie poczekać pewnie ze dwa, a ja obstawiam nawet 3 lata.
W dalszym ciągu zastanawiam się czy konfiguracja z procesorem 2,6 albo 2,7 i 16GB RAM nie rozwiąże problemu przycinania bo taktowanie karty przy CPU 2,3 jest 650MHz-1GHz, a z procesorami 2,6 i 2,7 650MHz-1,25GHz. Dodatkowo procesor 2,7 ma 8MB cache L3, to też może, ale nie musi pomóc. Ponadto więcej pamięci RAM może być przeznaczone na obsługę grafiki. Czy przy rozdzielczości 1920×1200 można na stałe przełączyć się na Radeona i czy Raden poradzi sobie z tym zadaniem poprawnie?
I ostatnie pytanie jak często będziemy używali tej rozdzielczości 1920×1200 – to nie jest natywna rozdzielczość. To jest podobne narzekanie jak ekran 4:3 w iPadzie. Pierwszy raz od czasu ekranów CRT mamy możliwość zmiany rozdzielczości pracy (z dobrym efektem) i znowu zaczynają się narzekania.
Mam ten komputer od kilkunastu dni i w 100% zgadzam się z pierwszymi wrazeniami autora!
Dokładnie mam takie same!
Już kilkunastu? :-D
Czyli ma wrażenie, że kupił komputer którego nie potrzebuje, jest za drogi, za duży, za ciężki i nie nadaje się do jego zastosowań i powinien kupić Aira
Kupił komputer bo ma taki kaprys, zawsze kupuje nowości Aplla bo lubię, choc nie potrzebuję :-) potem oddaje do rodziny, chrześniaki sie cieszą :-)
a nie chcesz mentalnie stac sie moim chrzestnym?
Ech te wakacje
Od piatku 29 VI czyli od 12 dni :-)
Mam MacBooka z takim ekranem jak @DominoAqq:disqus i po obejrzeniu Retiny uważam, że GUI wygląda znacznie lepiej, inaczej. Takie samo wrażenie jest przy porównaniu iPada 2 z nowym iPadem na obszarze stanu baterii, godziny itp. Przełom. To mi się najbardziej rzuciło w oczy.