Mastodon

Google Maps ponownie dla iOS

17
Dodane: 12 lat temu

Jedną z największych wpadek, jaką zaliczyło Apple w ostatnich latach było przedwczesne wprowadzenie w nowej wersji systemu mobilnego iOS 6 swojego rozwiązania dotyczącego map, przy jednoczesnym usunięciu powszechnie stosowanego i lubianego przez użytkowników rozwiązania Google – Google Maps.

Dziś to się zmienia i wszystko wraca do normy. Mamy wreszcie dostępną wersję Google Maps dla iOS 6 w App Store.

Nowy wygląd wg mnie jest bardzo elegancki, stonowany i nowoczesny. Bardziej mi odpowiada niż ten, który oferuje Apple.

Oczywiście mamy dostępne wszystkie funkcje jakie były do tej pory – różne widoki (mapa, satelita), natężenie ruchu, street view (coś czego chyba najbardziej mi brakowało). Mamy też nowość – widok 3D oraz nawigację “turn-by-turn” uwaga – w języku polskim!

Obawiam się, że pojawienie się Google Maps będzie gwoździem do trumny dla map applowych. Co zrobić, płakać po nich nie będę.

Jedyne czego mi brakuje w tym momencie to wersja dla iPada. Mam nadzieję, że pojawi się bardzo szybko.

Póki co – żegnajcie mapy Apple…

Google Maps dla iPhone znajdziecie pod tym linkiem, oczywiście zupełnie za darmo.

Dominik Łada

MacUser od 2001 roku, rowery, fotografia i dobra kuchnia. Redaktor naczelny iMagazine - @dominiklada

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 17

Paradoksalnie, decyzja Apple przysłużyła się mapom Google, bo gdyby nie wyrzucono ich z iOS-a dalej byłaby to aplikacja niewiele różniąca się od tej z pierwszego iPhona z 2007 r. Tymczasem nowa aplikacja jest o wiele lepsza i nowocześniejsza od tej starej. Dla Apple jest to zaś kolejny mocny impuls do zintensyfikowania prac nad własnymi mapami i bardzo dobrze.

No właśnie ja ostatnio miałem dwa przypadki totalnej katastrofy w mapach Apple, dlatego z niecierpliwością czekałem na GMaps. Pierwsza rzecz to w godzinach szczytu w ścisłym centrum Warszawy pokazało mi miejsce nie po tej stronie co trzeba i ok 4 km dalej, co kosztowałoby mnie pewnie ze 40 minut drogi gdybym nie sprawdził bo coś mi nie pasowało…a druga to nie potrafił pokazać mi adresu kamienicy jeszcze przedwojennej na warszawskiej Pradze…co więcej nie potrafił poprawnie skazać ulicy…masakra. Ale zgadzam się, że w innych przypadkach może być ok i działać. Wszystko zależy od tego czego akurat szukamy i gdzie jesteśmy.

Opisałem moje wrażenia u siebie. Pojechałem z pracy, około 10km trasa. Fajnie się zbiera ta nawigacja, gada do usera i szybko przelicza trasę. Duży minus za brak map offline i asystenta pasów. W nieznajomym mieście można się przez to zamęczyć. Ale ogólnie działa szybko i fajnie, co opisałem u siebie jak ktoś ma ochotę czytać. Lepiej niż mapy Apple, gorzej niż Navigon.

Naturalnie, trzeba było upuścić pinezkę w żądanym miejscu

Pobudka…w iOS6 nie ma natywnie map Google tylko Apple. W Google do ostatniej wersji systemu “5” było oczywiście street view i często-gęsto z niego korzystałem, ale odkąd miałem iOS 6, to był tylko “lot ptaka” nad kilkoma miastami w USA w mapach od Apple….

Mały update odnośnie tej aplikacji. Zmieniam moje pozytywne zdanie wydane zaraz po jej wydaniu. Mapy są nadgorliwie przygotowane. Drogi tam, gdzie ich nie ma, zakręty tam, gdzie nie wolno, drogą jednokierunkową pod prąd. Wiadomo, że nie ma co polegać tylko na nawigacji, ale serio… Mogli się do tego bardziej przykładać. Mapy Google zdecydowanie zbyt często wprowadzały mnie w błąd, żebym uznał je za sensowną nawigację.

W mapach Apple zawartych w iOS oraz w nowym OS X Maverick przede wszystkim bardzo doceniam dokładność map – tam, gdzie Google Maps przy powiększeniu tworzy barwną rozmazaną plamę, w mapach Apple widać pojedyncze drzewa i cieki wodne – po prostu nie ma żadnego porównania. Być może jest gorzej z wyznaczaniem trasy, ale dokładnością map bije na głowę Google maps

No niestety mam odmienne doświadczenia, poza tym Apple Maps ma tendencję do pokazywanie miejsc w odległości nawet do kilkuset metrów od faktycznego ich położenia…Google Maps póki co w polskich warunkach wygrywa na każdym polu…

Piszę na moim przykładzie – miejscowość Tyrzyn – wystarczy porównać mapy i wiadomo, kto jest lepszy. Myślę, że podobnie jest z setkami innych “zagubionych” lokacji. Pozdrawiam.