Mophie Juice Pack Air – czerwony zastrzyk energii dla iPhone 5
Nie ma co się oszukiwać – baterie w dzisiejszych smartfonach są zdecydowanie za małe i na krótko starczają. Bez względu jakiego producenta mamy telefon z dużym, dotykowym ekranem, musimy przyzwyczaić się do codziennego ładowania. Niestety iPhone 5 jest tutaj najlepszym przykładem. Dużo rozmawiając i korzystając z wszelkich dobrodziejstw mobilnych aplikacji, bez trudu potrafię doprowadzić go do rezerwy w połowie dnia. Jak sobie z tym fantem radzić?
Można nosić ze sobą ładowarkę i podpinać się gdzie tylko jest wolne gniazdko narażając się, niczym pewien mężczyzna podczas zebrania w gminie Dębno, na posądzenie o kradzież…lub też można zaopatrzyć się w obudowę z wbudowaną dodatkową baterią.
W kwietniowym numerze iMagazine pokazywaliśmy Wam obudowę Mophie Juice Pack Helium. Teraz do naszej redakcji za sprawą sklepu iCorner.pl trafił większy brat – Mophie Juice Pack Air.
Zewnętrzne różnice między modelami są kosmetyczne – w Air mamy przeniesione na obudowę przyciski, a w Helium są wycięcia i używamy iphonowych.
Zasadnicza różnica polega na zastosowanej baterii. Air ma baterię 1700mAh umożliwiającą 100% naładowanie naszego iPhone’a. Helium tylko 80%. Różnica w wadze – wg mnie niezauważalna.
Wg producenta Mophie Juice Pack Air daje nam:
- czas dodatkowych rozmów: do 8 godzin w trybie 3G
- dodatkowe wykorzystanie internetu: do 8 godzin w trybie 3G/LTE, do 10 godzin w trybie WIFI
- dodatkowe odtwarzanie muzyki: do 40 godzin
- dodatkowe odtwarzanie wideo: do 10 godzin
Mophie Juice Pack Air dostępny jest w trzech kolorach – czarnym, białym i czerwonym. Czerwony – stworzony specjalnie na rzecz fundacji (PRODUCT)RED, która prowadzi akcję wspierania leczenia AIDS w Afryce – jest wg mnie najładniejszy. Taki też do nas trafił.
Obudowa wykonana jest bardzo dobrze. Wysokiej jakości plastik jest bardzo miły w dotyku – wydaje się “zamszowy”.
iPhone wchodzi na styk. Jednak jego montaż nie jest trudny. Odpinamy dolną część ze złączem Lightning i wysuwamy. Jest to wg mnie lepsze rozwiązanie niż było zastosowane w modelach dla iPhone 4/4S, gdzie od góry wsuwaliśmy nasz telefon. Teraz jest to wygodniejsze.
Obudowa z tyłu ma wbudowany przycisk pokazujący nam poziom naładowania baterii – odpowiednio 25%, 50%, 75% i 100%.
Do ładowania i synchronizacji z komputerem używamy kabla microUSB. Zastanawiam się tylko, po cholerę Mophie wokół gniazda wkleiło…lusterko.
Jedyny minus jaki szybko dostrzegłem to niestety trudnodostępne wejście słuchawkowe. Przez zastosowane rozwiązanie konstrukcyjne niestety musimy głęboko wsuwać wtyczkę. Co więcej, szersze wtyczki niż te, jakie są w oryginalnych słuchawkach Apple, nie wchodzą. Całe szczęście, że Mophie w opakowaniu dołącza specjalną przejściówkę/przedłużacz. Przypominają mi się czasy pierwszego iPhone’a…
Ogólne wrażenie jest bardzo pozytywne. Telefon wytrzymuje dwa razy dłużej. Niestety jest też dwa razy grubszy i cięższy o 76 g. Ale coś za coś. Mimo wszystko jest wygodny, dobrze leży w dłoni i przy okazji świetnie zabezpiecza naszego iPhona przez zarysowaniami czy upadkiem.
Mophie Juice Pack Air – we wszystkich odmianach kolorystycznych – kupicie za 349 PLN w sklepie iCorner.pl.
Na koniec ciekawostka – nie wiem czy wiecie, ale jest też polski akcent w kampanii (PRODUCT)RED. Jest specjalna, limitowana edycja…wódki Belvedere… Ja nie wiedziałem.
Komentarze: 6
Sądziłem, że JPA-ry są robione z aluminium. Nigdy nie miałem w ręce, więc nie wiedziałem. Dzięki za recenzję. Teraz już wiem, że nie kupię.
Niezła cegła, takie technologie, procesory 8 rdzeni w smartfonach a bateria nadal pozwala na max 1 dniowe używanie telefonu. Wolę baterię pozwalającą mi na 4-5 dni pracy niż 8 rdzeni lub 3GB RAM. Pozdrawiam redakcję :)
Wolę nosić akumulator na plecach aniżeli w taką paskudę zapakować iP5
No nie… To ja juz wole ladowarke (w zasadzie kiedy uzywam samochodowej to w trakcie dnia problemu nie ma) albo nosic akumulator. Obudowa wyglada po prostu paskudnie i czego by nie mowic, to nie ma co porownywac “zamszowego” nawet plastiku do szkla i metalu.
Napisalem to kiedys, napisze jeszcze raz: nie po to sztab inzynierow meczyl sie zeby zmiescic wszystkie bebechy w tak malej obudowie zebysmy ja sobie teraz sami w tak ordynarny sposob powiekszali i oszpecali ;)
Korzystam z Mophie JPP z iP 4S i dzięki tej obudowie ajpek się nie rozpadł. Jak się ma małe dzieci i dość ekstremalną pracę to Mophie jest kapitalnym rozwiązaniem.